Soojin otworzyła swoje powieki, które teraz wydawały się tak ciężkie, jakby ważyły z dziesięć kilo. Rozejrzała się dookoła i jak się okazało, była teraz w swoim pokoju.
Czyli to jednak był sen..Pomyślała.
Z jednej strony ucieszyło ją to jednak z drugiej strony mimo tego, że nie widziała dokładnie twarzy mężczyzny w jej śnie, to wydawało jej się, że skądś go kojarzy i mogła śmiało stwierdzić, że podobał jej się pocałunek.Spojrzała na wyświetlacz telefonu, na którym zegar wskazywał godzinę 00.00.
Z czystej ciekawości odblokowała swój telefon, by sprawdzić czy "denerwujący pedofil", coś napisał.00.00
Od Denerwujący pedofil:
Widzę, że wstałaśOd Denerwujący pedofil:
Jest ci już choć trochę lepiej?Od Denerwujący pedofil:
Nie ignoruj mnie.Do Denerwujący pedofil:
Przestań do mnie pisać. Już ci mówiłam, że cię nie lubię.Do Denerwujący pedofil:
Sama tego chciałaś.Wtedy nastolatka usłyszała głośne walenie w drzwi, prawie takie same jak te, które słyszała pod czas swojego snu tylko,że te, które słyszy teraz jest o wiele głośniejsze.
Dziewczynę w tym momencie sparaliżował strach. Teraz nie była już taka odważna, jak wtedy. Teraz cholernie bała sie o to co z nią będzie.
Po kilku minutach wreszcie odważyła się na to by zejść na dół i sprawdzić, kto się dobija do jej domu. Stanęła przed drzwiami i nasłuchiwała jeszcze chwilę chałasu z zewnątrz, aż w końcu chwyciła za klamkę i odkluczyła drzwi.
-Wreszcze! Co tak długo?- spytał mężczyzna stojący przed nią, a Soojin odetchnęła z ulgą.
-Ahh to tylko ty- powiedziała i wpuściła go do środka.
-A myślałaś, że kto? Duch?- zaśmiał się i ruszył w głąb domu za dziewczyną.
-Powiedzmy, że tak- wymusiła lekki uśmiech.- Co ty tutaj robisz o tej godzinie? Normalny ty jesteś?
-Długa historia, w skrócie, byłem na imprezie, ale gdy wracałem zorientowałem się, że zgubiłem gdzieś klucze od mieszkania i postanowiłem, że przyjdę do was- uśmiechnął się szeroko.
Czemu on jest moją rodziną? Już dawno bym się za niego brała...Pomyśłała.
Kuzyn Soojin był na prawdę przystojny i to nie tylko według niej, a według wszystkich ludzi, którzy tylko widzieli kiedyś chłopaka.-Gdzie są wszyscy? - Spytał z ciekawością w głosie. - Jesteś sama?
-Tak, Wheejin jest u Jongina, a rodzice pojechali do cioci Jo- odpowiedziała mu obojętnie, jednak chłopak zareagował dziwnym uśmiechem na jej słowa.
-W takim razie dobrze, że przyszedłem. Przynajmniej żaden duch cię nie zje haha- dziewczyna na jego słowa przewróciła tylko oczami i ruszyła w strone schodów.
-Ja ide spać, jakbyś czegoś potrzebował to mnie obudź!- Krzyknęła będąc już na górze, a w odpowiedzi dostała głośne "okej".
****
-Soojin....Soojin, obudź się- mężczyzna szturchał ją w ramię juz od jakiś 5 minut, jednak dopiero teraz dziewczyna się obudziła.
-Co chcesz?- Spytała wciąż z zamkniętymi oczami, co według starszego wyglądało słodko.
-Mogę spać z tobą?
-Co?- Dziewczyna podniosła się do siadu i przetarła oczy piąstkami.- Czemu chcesz spać ze mną?
-W innych pokojach jest strasznie zimno..
-No dobra, chodź- dziewczyna posunęła się mu i dała mu kawałek kołdry.
Mężczyzna objął jedną dłonią swoją kuzynkę i wtulił się w jej plecy, dzięki czemu Soojin mogła teraz czuć jego oddech na swoim karku.
-Tak będzie nam cieplej- powiedział prosto do jej ucha.
-Yhym- przytaknęła cicho.
Było jej tak wygodnie i ciepło, że zasnęła praktycznie od razu.
-Tęskniłem za tobą.
*********************************
Nienawidzę biologii.Mam nadzieję, że się podoba
Miłego dnia/ nocy!
Kc❤
CZYTASZ
|| Zero O'clock || Kim Taehyung BTS
FanfictionTW! zaburzenia odżywiania, samookaleczanie Zabłąkana nastolatka zmęczona życiem postanawia zaplanować swoje samobójstwo. Jednak gdy rozpoczyna swój plan, zaczyna dostawać wiadomości od nieznanego numeru, który podaje się za jej Anioła Stróża, codzi...