Reader x uke! Bakugou Katsuki

2.5K 48 3
                                    

Pov. Katsuki

Patrzyłem jak *Black Shadow ucieka. Bohaterowie próbowali go dogonić ale nie dali rady. Westchnąłem i z zakupami skierowałem się do domu. Miałem jeszcze miesiąc do rozpoczęcia nauki w U.A. i dobrze wiedziałem, że mimo tego [Reader] nie przestanie być złoczynicą. Znaliśmy się od dziecka co nie ułatwiało sprawy tego, że w przyszłości będziemy wrogami. Zrezygnowany wszedłem do domu i ignorując matkę, ruszyłem do kuchni. Tylko rozłożyłem zakupy i ruszyłem do pokoju. [K]-włosy całkowicie zjebał mi humor swoim KOLEJNYM wybrykiem w tym tygodniu. Wiedziałem że w środku nocy przyjdzie. Po kąpieli położyłem się do łóżka, zostawiając otwarte okno.

SKIP TIME

Pov. [Reader]

Wskoczyłem przez okno do pokoju blondyna, który smacznie sobie spał. Uśmiechnąłem się i kucnąłem przy jego łóżku, zaczynając tykać go w policzek.

-Wstajemy, Kacchan.....-czerwonooki mruknął coś pod nosem i otworzył oczy. Poderwał się do góry, wybudzając się całkowicie.

-Co Ty do cholery znowu dzisiaj zrobiłeś, deklu?-usiadł po turecku, szepcząc. Zignorowałem to jak mnie nazwał i przytuliłem go. Nie był na to przygotowany więc leżał na łóżku, a ja na nim. Kątem oka widziałem u niego rumienice.

-Muszę na jakiś czas zniknąć.....-mruknąłem i zawisłe nad nim.-Przyszedłem się pożegnać.- widziałem w jego oczach swojego rodzaju niedowieżanie.

-O czym ty do cholery pieprzysz?-mruknął patrząc na mnie uważnie. Uśmiechnąłem się tylko przepraszająco. Schyliłem się i delikatnie go pocałowałem.

Pov. Katsuki

Ten pocałunek był do niego niepodobny. Czułem w nim wszystkie jego uczucia. Począwszy od miłość kończąc na żalu do samego siebie.

-Skoro ma zniknąć na jakiś czas to wykorzystam go jak nigdy dotąd. A nich mi tylko zmięknie w połowie to go zajebie!- zamknąłem oczy oddając czując rumienice na policzkach. Złapałem za skrawek jego koszulki o zacząłem ciągnąć ją w górę. Chłopak oderwał się od moich ust i zdjął ją z siebie jednym ruchem. Od razu mimowolnie spaliłem buraka widząc jego osimio-paka. Do dzisiaj się dziwię jak udało mu się go uzyskać. Ja sam mam sześcio-paka a dużo ćwiczę! [Reader] znowu przywarł do moich ust całując mnie namiętnie jednocześnie wsadzając ręce pod moją koszulkę. Wzdrygnąłem się na zimno jego rąk, które szły powoli w górę mojego brzucha. Zaskoczony jęknąłem mu w usta, czując jak drażni moje sutki palcami. Oderwał się od moich ust zdejmując mi koszulkę i od razu dobierając do sutków. Czułem jak drżę za każdym razem kiedy lizał moje sutki jednocześnie drażniąc je palcami. Zakrywałem dłonią usta żeby nie jęczeć głośno ponieważ moja matka spała za ścianą. [K]-oki schodził pocałunkami powoli w dół zatrzymując się na podbrzuszu. Złapał za gumkę od moich spodni ściągając je jednym ruchem razem z bokserkami. Oblizał usta zdejmując swoją dolną odzież.

-On nie ma zamiaru wejść na sucho......prawda?- widziałem jak się uśmiecha i poczułem jak nagle wchodzi we mnie bez wcześniejszego przygotowania. Wygiąłem się w mocny łuk odchylając głowę do tyłu i głośno jęcząc. Czułem w oczach łzy i jak ślina ścieka mi po brodzie.-Ch-cholera mógł mnie ostrzec!!- spojrzałem na niego ciężko dysząc. Widziałem jak się delikatnie uśmiecha chwytając mnie za biodra i zaczynając powoli ruszać.  Zadrżałem zaciskając ręce na jego nadgarstkach i zagryzajac mocno wargę. Jeśli będę głośno matka na pewno się obudź. [K]-włosy użył **cienia zasłaniając mi ręce żebym się nie skrzywdził. Spojrzałem na niego przestając zagryzać wargę i czując ulgę że prawie mnie nie słychać. Czułem jak przyśpiesza uderzając w mój czuły punkt przez co czułem jak po policzkach płyną mi łzy spowodowane tym uczuciem. Zna moje ciało aż za dobrze! Zamknąłem oczy skupiając się całkowicie na doznaniach kiedy nagle przyśpieszył. Mimowolnie wbiłem mu paznokcie w nadgarstki, a on bez przerwy przyśpieszał. Czułem jak jestem coraz bliżej, on to wiedział. Specjalnie uderzał w mój czuły punkt żebym doszedł. Był tylko jeden minus. Czułem jak opuszczają mnie siły, co znaczyło że używa drugiej część swojego daru. -Chce zniknąć kiedy będę spał.....- doszedłem na swój brzuch czując jak on we mnie. Cień znikną, a on że mnie wyszedł. Czułem że jestem na krawędź przytomność. Widziałem jak się do mnie uśmiecha.

-Przepraszam Katsuki.....-to było ostatnie co usłyszałem zanim widziałem ciemność.

SKIP(RANO)

Obudziłem się razem z budzikiem, sam,

-Tss, mogłeś się chociaż przegnać deklu....-zakryłem ramieniem oczy zagryzajac dolną wargę aż do krwi.

Os.3/atak na USJ

Katsuki patrzył z niedowierzaniem na chłopaka stojącego wśród reszty złoczyńców. Od razu go poznał, wkońcu tylko on był bez maski. Nie mógł uwierzyć że dlatego znikną. Zresztą nie tylko on miał ten wzrok. Izuku nie wierzył że go widzi. Po tylu latach....

-[Reader]-niisan....-wszyscy z klasy 1A nie wierzyli swoim uszom. Katsuki nie odwracał wzroku od swojego ukochanego. Nie mógł również spojrzeć na Celu. W końcu.....dla niego umarł dawno temu. To że żyje było sekretem. O którym wiedział tylko Katsuki....

**************************************
PRZEPRASZAM!!!! Wiem że zamówienie miało być dawno zrobione ale nie miałam pomysłu. Spóźnione sporo zamówienie dla XxWikaChanxX
Naprawdę pragnę przeprosić WSZYSTKICH którzy składali zamówienia ale chcę też poinformować o tym że w końcu wróciły mi pomysły. Częściowo......dlatego postaram się zrobić w tym miesiącu wszystkie poprzednie zamówienia!
~~Neko_Hime

male x male!reader[lemony]/Wolno Pisane/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz