male x male!reader[lemony]/Wolno Pisane/

Kaneki Ken x uke ghoul!reader

POV.Kaneki

Obserwowałem młodego chłopaka z dachu jednago z budynków. Z zaciekawieniem patrzyłem jak przeczesuje swoje długie (jeśli masz krótkie to nagle ci urosły-aut.), [k/w] włosy. Mimo że miał na sobie dużą ,rozległą bluzę mogłem stwierdzić ,że ma delikatną ,prawie kobiecą sylwetkę. Kiedy tak na niego patrzyłem ,on odwrócił się w moją stronę i pomachał mi. Zdziwiony tym odmachałem mu niepewnie i zeskoczyłem na dół ,lądując naprzeciwko niego. Wyprostowałem się i wpatrywałem w jego lśniąca, [k/o] oczy.

-Ohayo ,Stalker-san!-powiedział wesoło ,uśmiechając się szeroko. Otworzyłem szerzej oczy ze zdziwienia. Co prawda obserwowałem go od dłuższego czasu ale uważałem żeby mnie nie zauważył.

-Skąd wiesz ,że cię obserwuję?-spytałem ,przyglądając mu się uważnie. Młodszy chłopak nie odpowiedział ,zamiast tego jego oczy stały się takie same jak u innych ghouli. A raczej jedno oko. Co prawda wiedziałem ,że nie jestem jedynym pół-ghoulem ale nie spodziewałem się ,że [t/m/i] też nim jest.
[K/w] włosy nie odpowiedział tylko podszedł do mnie i wyciągnął rękę w moim kierunku. Po chwili namysłu chwyciłem jego dłoni ,a on pociągnął mnie w dobrze mi znanym kierunku. Kierowaliśmy się w stronę jego domu. Mimo zdziwienia ,pozwoliłem się prowadzić niższemu(jeśli jesteś wysoki to magicznym sposobem jesteś niski-aut.)chłopakowi.

TIME SKIP

Siedziałem na czarnej kanapie w salonie [t/m/i] ,kiedy on poszedł zrobić mi kawę. Rozglądałem się zaciekawiony po salonie. Mimo że go obserwowałem i wiedziałem gdzie mieszka ,to nigdy nie byłem w środku. Ciemno-czerwone ściany dobrze współgrały z meblami, utrzymanymi w ciemnych barwach. Na komodzie przy oknie stało kilka zdjęć. Wstałem z kanapy i podszedłem do nich i zacząłem się przyglądać. W ciemno-niebieskiej ramce była ładna młoda kobieta o [k/o] oczach i długich, [k/w] włosach. Z racji wielkiego podobieństwa do [t/m/i] stwierdziłem ,że to ktoś z jego rodziny. Na drugim zdjęciu ,oprawionym ciemno-brązową ramką był mężczyzna trzymający na rękach małego chłopca. Od razu rospoznałem te piękne , [k/o] oczy ,należące do gospodarza. Na zdjęciu był pewnie on i jego tata ,a kobieta w ramce obok to pewnie jego mama. Zwracając uwagę na następne zdjęcie ,nie mogłem powstrzymać uśmiechu. [T/m/i] bawił się na nim z małym pieskiem ,a z tyłu można było zobaczyć jego rodziców.

-Przepraszam ,że tak długo.-usłyszałem za sobą ,więc automatycznie się odwróciłem. Wstrzymałem oddech widząc chłopaka ,który był ubrany zupełnie innaczej niż wcześniej. Miał na sobie czarne spodenki do kolan i różową ,za dużą koszulkę ,która idealnie odsłaniała jego szyję i obojczyk. Na karku miał przewieszony ręcznik ,a z jego roztrzepanych włosów spływały kropelki wody. Niewidocznie zaciągnąłem się powietrzem i poczułem zapach czekolady ,truskawek i...wanilii? Nigdy wcześniej nie czułem jej od niego ale musiałem przyznać ,że te zapachy komponowały się ze sobą naprawdę dobrze.

-Wszystko wporządku?-nagle zostałem wyrwany z rozmyśleń przez chłopaka ,który pochylał się nad stołem ,patrząc na mnie zmartwionym wzrokiem. Moje oczy od razu skierowały się na jego klatkę piersiową ,która była idealnie odsłonięta na mój wzrok ,ponieważ koszulka była na tyle za duża ,że w momęcie w którym się pochylał było widać to co jest pod nią. Pomachałem głową na tak ,nie będąc pewnym co wyjdzie z moich ust. Chłopak uśmiechnął się do mnie i usiadł na kanapie, potsówając w moją stronę kubek z kawą. Patrzyłem chwilę na kubek i po namyśle postanowiłem zdjąć maskę. Chwyciłem za zapięcie i ją zdjąłem ,kładąc na stół. Spojrzałem na chłopaka ,który patrzył na mnie z lekkiem rumienicami na policzkach. Uśmiechnąłem się na jego reakcję ,biorąc filiżankę z kawą do ręki i popijając ją. Chłopak odchsząknął i zaczął rozmowę. Na początku odpowiadałem zdawkowo ,nie będąc pewnym czy mu zaufać ale po dłuższej chwili sam zacząłem zadawać mu różne pytania. Co prawda obserwowałam go od dłuższego czasu ale dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy na jego temat. Okazało się że tak jak ja uwielbia czytać.