Alice jest online
Jasper jest online
Edward jest onlineAlice: Hejka co tam słychać?
Edward: A słucham właśnie smutnych piosenek i oddaje się nostalgii
Jasper: A tobie co? Depresja popołudniowa czy może kryzys wieku średniego?
Edward: Nie, po prostu ta pandemia zmienia ludzi. Jestem z dnia na dzień bardziej zamyślony i pochłonięty rozważeniami
Alice: A o czym ty tak myślisz?
Edward: Och jest wiele rzeczy o których myślę. Na przykład co jeśli my też możemy mieć covida?
Emmett jest online
Emmett: Hejka. Wiecie co zrobiłem?
Alice: Co? 😄
Emmett: Adoptowałem covida
Edward: Coo????😱😱 Zgon....
Alice: Emmett co to znaczy adoptowałeś covida, przecież nie można adoptować wirusa
Emmett: Jakiego wirusa? Covid to pies. Wziąłem go z Rose ze schroniska.
...Przesyła zdjęcie...
Alice: Ooow😍😍😍 jaki słodziutki 😍Jasper: Dałeś psu na imię Covid?
Emmett: A no tak właściwie to w schronisku go tak nazwali, bo lubi tylko zielone zabawki haha...
Rosalie jest online...
Rosalie: Oo widzę, że poznaliście już naszego synusia. Covidek jest taki słodki, że och..
Edward: To co teraz będziecie siedzieć na kwarantannie?😄😄😄😄
Rosalie: Haha no to by było całkiem zabawne. A gdzie Bella?
Edward: Wyszła coś zjeść
Alice: A to będzie musiała wziąć na wynos
Edward: Myślisz, że w lesie też ograniczyli gastronomię?
Jasper: Wszystko jest możliwe. Ja tam nie wiem, może lepiej już ubrać choinkę, bo jeszcze się okaże, że i święta zabronią nam zrobić.
Carlisle jest online
Carlisle: Wesołe jest życie wampira haha...
Edward: O pepciu a coś ty taki wesoły?
Carlisle: A odwołali mi dyżur i będę mógł spędzić ten wieczór z moją piękną Esme.
Jasper: Oo.. Ale się Esme ucieszy. Już dawno chciała z Tobą spędzić jakiś fajny wieczór. To co gdzie ją zabierzesz?
Edward : Kino, teatr i restauracja odpada, no to nie wiem co ci zostaje...
Alice: Ach Edward a gdzie twój romantyzm? Depresja ci mózg zchłodziła?
Edward: To jest chandra
Alice: Och wybacz to wiele zmienia w moim życiu po życiu. W sumie to ci się nie dziwię, też miałabym depresję mieszkając w lasach deszczowych.
Edward: Przecież tu pada tylko trochę częściej niż w Forks?
Alice: Aha...tak praktycznie cały czas. A w ogóle to po co wam tak daleko było mieszkać? To głupie, że się rozdzieliliśmy na różne strony świata. Może wielki powrót w rodzinne strony co?
Edward: Czarno to widzę...
Alice: 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Bella jest online
Bella: Edward dlaczego wszędzie założyłeś czarne zasłony?
Edward: Mam depresję
Bella: A długo potrwa ta twoja depresja?
Edward: Nie wiem. Moje uczucia są zimne i czarne jak węgiel w Bytomiu
Bella: Ach no to szkoda, bo myślałam, że sobie razem obejrzymy Wiedźmina Nawet wykupiłam specjalny pakiet filmowy , ale skoro masz depresję..
Edward: A wiesz kochanie coś czuję, że wiem co mnie uzdrowi.
Bella: A mianowicie?
Edward: A to ci wytłumaczę zbliżeniowo.
Bella: Hmm...za 3 sekundy w sypialni tygrysie
Bella jest offline
Edward: mrrr... jesteś lekiem na całe zło...
Edward jest offline
Alice: Nie ma to jak medycyna naturalna
Jasper: Z chęcią bym popróbował madame
Alice: Ale ci się marzy majorze.
Jasper: Kochasz mnie skarbie?
Alice: Weź nie pytaj, weź się przytul
Jasper : Co tylko powiesz aniele
Alice: To papa 😘
Alice jest offline
Jasper: Tato weź Esme na romantyczny spacer nad rzekę, zatańcz z nią pod gwiazdami i wypij szampana. Kobiety lubią taką atmosferę
Carlisle: Dzięki za radę synku.
Rosalie: No popatrz, kto by pomyślał. Jasper romantykiem.. włącz Mozarta, Esme lubi klasykę.
Emmett: I włóż ten biały garnitur. Esme go uwielbia
Carlisle: Dzieci ja doskonale wiem co robić. Jestem niepoprawnie romantyczny
Emmett: I właśnie tego się obawiamy...😂😂😂
Carlisle: Bardzo śmieszne. Uciekam. Romantyczne miejsce samo się nie przygotowuje
Carlisle jest offline
Rosalie: Kurczę, mogłam mu przypomnieć, żeby uważał z kwiatami. Pamiętasz co ostatnio dał Esme?
Emmett: Masz na myśli te chryzantemy? Trudno o tym zapomnieć.
Rosalie: Chodźmy się przejść z Covidem. Może uda się go wytresować?
Emmett: To co może najpierw komenda zostań? Haha
Emmett jest offline
Rosalie jest offline
CZYTASZ
CZAT RODZINNY
FanfictionRodzina Cullenów rozdzieliła się i wszyscy mieszkali bardzo daleko od siebie. Alice wpadła więc na świetny pomysł i założyła czat rodzinny na którym wszyscy mogli ze sobą rozmawiać w jednym czasie.