Oczami Nathana
Pojechaliśmy z moją mate do domu, w drodze ona zasnęła i słodko Spała. Gdy podjechaliśmy pod dom, moje bety wzięły walizki Nikoli i zaniosły je do pokoju, ja wziąłem moją ukochaną na ręce w stylu "panny młodej" i udałem się do naszej sypialni. Przebrałem ją i siebie w piżamy, położyłem Nikolę na łużku po czym sam się obok niej położyłem i zasnąłem.
~~Poniedziałek~~
Oczami NikoliObudziły mnie pocałunki składane na całej mojej twarzy, nie ukrywając było to bardzo przyjemne uczucie. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam nad sobą twarz Nathana który się szczerzył i ukazywał szereg białech zębów.
-Witaj śpiąca królewno, trzeba wstać i do szkoły jechać.
-Dzień dobry. Ale ja nie chcę ją się boję tam iść.
-Nie bój się nic ci nie zrobią bo będzie czuć od ciebie Alfę bo nie masz wisiorka.
-Dobrze to wstaję. - Gdy podniosłam się na łokciach zobaczyłam tackę z jedzeniem. Były na niej tosty z masłem orzeczowym i Nutellą była też miseczka z malinami, truskawkami i borówkami, do picia był sok pomarańczowy i cherbata.
-Podoba się?
-Bardzo, nie spodziewałam się. - uśmiechnęłam się do chłopaka.
Po zjedzonym śniadaniu udałam się pod prysznic, włączyłam na telefonie ulubioną piosenkę i śpiewałam podczas gdy woda spływała po moim ciele. Po skończonej kąpieli ubrałam się w białą lekko rozkloszowaną spudniczkę i różową bluzkę z krótkim rękawem. Wyszłam z łazienki i zaczęłam się pakować.
-Pięknie śpiewasz.
-Dziękuję. - zarumieniłam się.
-Skarbie a może chciałabyś wziąć udział w festiwalu piosenki w naszej szkole?
-Jakim festiwalu? Ja o niczym nie wiem.
-Nie widziałałaś plakatów? Są porozwieszane wszędzie.
-Nie widziałam ich. Nigdy nie zwracałam uwagi na takie rzeczy. Nie miałam znajomych i wolałam się skupić na nauce.
-A chciałabyś wziąć w nim udział razem ze mną w duecie?
-Nie jestem pewna czy się do tego nadaję. Nigdy nie śpiewałam publicznie, to jest ogromny stres.
-Dasz radę królewno, będziesz tam razem ze mną. Nie stresuj się, będzie dobrze. Chodź jedziemy bo się spuźnimy, a w szkole pujdziemy do dyrektora i się zgłosimy.
-Dobrze. - Dałam Nathanowi przelotnego buziaka w usta i wyszliśmy z pokoju trzymając się za ręce.
W samochodzie śpiewaliśmy piosenkę zespołu Skillet pod tytułem "Fire and Fury". Postalowiliśmy że zgłosimy się do festiwalu z tą właśnie piosenką. Na długiej przerwie poszliśmy do dyrektora, stanęliśmy przed drzwiami i zapukałam, gdy usłyszeliśmy pozwolenie, weszliśmy do gabinetu.
-Dzień dobry Panie dyrektorze, my w sprawie festiwalu. - powiedział Nathan gdy zamknęły się za nami drzwi.
-Dzień dobry, chcieliście się zgłosić?
-Tak, chcemy zaśpiewać w duecie.
-To wspaniałe, Alfa z Luną śpiewają w duecie. To brzmi naprawdę ciekawie, a jakie piosenki chcecie zaśpiewać?
-Skillet "Fire and Fury" a nad drugą się jeszcze zastanowimy.
-Dobrze więc zapisuję was na listę. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Bo wszyscy mówią że ty Nikola jesteś Omegą a ja czuję dwie Alfy.
-Tak panie dyrektorze jestem Alfą, a nie było tego czuć bo maskowała się z tym. A konsekwencją tego było... - Nie zdążyłam dokończyć bo Nathan wciął mi się w słowo.
-Amber z 3B się na niej wyżywała przez ostatni tydzień dwa razy ją pobiła, raz tak mocno że aż trafiła do szpitala, a wcześniej się z Nikoli śmiała na każdym kroku i wyzywała od suk, szmat i nedzarek. Mogą to potwierdzić boję bety.
-Dziękuję że mi o tym mówicie, to jest bardzo poważny problem. Od razy wzywam ją na rozmowę, a teraz idździe już na lekcje bo zaraz przerwa się kończy. Pamiętajcie że do końca tygodnia musicie dać mi mi znać o drugiej piosence na festiwal.
-Dobrze. Dziękujemy Panu.Dowidzenia.
Gdy wyszliśmy z gabinetu przytuliłam się do Nata i wyszeptałam krótkie - Dziękuję.
-Skarbie jaką masz teraz lekcję?
- Teraz mam w-f, a ty?
-Ja też i tak się składa że mamy połączony razem. - powiedział chłopak uśmiechając się od ucha do ucha.
Po kilku minutach byliśmy już gotowi do lekcji i wszyscy byliśmy zebrani na szkolnym boisku gdzie został rozstawiony tor przeszkód.
-Wszyscy ustawić się w dwuszeregu i sprawdzamy obecność.
~Po sprawdzeniu obecności~
-Dobrze moi drodzy także dzisiaj będzie tor przeszkód. Będzie to wyglądało następująco najpierw pokonujecie tor w formie człowieka, na końcu dziesięć razy skoczyć na skakance i wracamy po prawej stronie toru. Zaczynamy najpierw chłopcy klasa 3, po kolei tak jak w dzienniku.
Gdy skończyli chłopcy z mojej klasy przyszła kolej na dziewczyny ale odziwo z klasy Nathana. Po ostanich popisach maturzystek, zaczęły startować dziewczyny z mojej klasy, ja byłam ostatnio ale cieszyłam się bo lubiłam zajęcia sportowe. Nadeszła moja kolej, wystartowałam i na początku był slalom między pachołkami, potem skoki przed płotki, dalej przejście po drabinkach, ruwnowarznia, na koniec skok przez skrzynię i skakanka. Już myślałam że będzie po wszystkim gdy na ostatniej prostej biegu noga wpadła mi w dołek i upadłam na ziemi co poskutkowało zdartymi kolanami, łokciem i ostrym byłem kostki. W jednej sekundzie po upadku zjawił się obok mnie Nathan.
-Skarbie nic ci nie jest? Boli cię coś? - powiedział z troską w głosie chłopak.
-Boli mnie kostka.
-Pokaż. - Nathan położył mi dłoń na kostce a po chwili już nie czułam bólu, rany na kolanach i rękach też zniknęły. Wiedziałam że jako mój mate ma możliwosć leczenia niewielkich urazów swoim dotykiem. - Słonko usiądź na ławce i poczekaj na mnie jak skończy się w-f to pojedziemy do domu bo nie ma dzisiaj nauczycielek od Biologii i Matematyki więc mamy koniec lekcji dobrze?
-Dobrze.
W domu byliśmy już pół godziny puźniej, zjedliśmy obiad i poszliśmy do naszego pokoju aby ustalić jaką piosenkę jako drugą zaśpiewamy na festiwalu.
-Jakieś propozycje kochanie?
-Pomyślmy. Napewno śpiewamy "Fire and Fury", a druga piosenka to jeszcze nie wiem. Hmmm... a co powiesz na piosenkę "Take it of" której wykonawcą jest Ke$ha? , ja bym zaśpiewała a ty byś zagrał na perkusja. Co Ty na to skarbie. - Wyszczerzyłam się do mojego ukochanego ukazując białe ząbki.
-Jestem za, to świetny pomysł. Zadzwonię do dyrektora aby go o tym poinformować i wracam do ciebie skarbie.
Gdy Nathan skończył rozmawiać przyszedł do mnie i położył się obok mnie na łużku, oglądaliśmy filmy do samej kolacji, a po niej wykąpaliśmy się i poszliśmy spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział za nami, trochę dłuższy niż poprzednie a to dlatego bo się rozpisałam mam nadzieję że się wam podoba.
Jest 1007 słów.
CZYTASZ
Mój Alfa (ZAWIESZONA)
WerewolfOna: (Nikola) 17-letnia dziewczyna o blond włosach i fioletowych oczach, jest Alfą, jest miła, pomocna, lecz w szkole nie jest lubiana i uważana za omegę, bo maskuję zapach naszyjnikiem. Uwielbia śpiewać, rysować i gotować. Nawet nie spodziewa się ż...