Oczami Nikoli
Przez następne dni moje życie wyglądało całkiem normalnie. Jako Luna pomagałam kobietom przy dzieciach. Wcześnie nie mogłam tego robić bo nie byłam sparowana z Nathanem. Właśnie byłam u Megan i pomagałam jej przy tygodniowych bliźniakach, byli naprawdę słodcy i bardzo grzeczni. Poczułam w pewnym momencie że naszła mnie potrzeba pujścia do łazienki. Kiedy tam poszłam wszystko wydawało się być normalnie. Przypomniałam sobie jak za dzieciaka próbowało się siłą umysłu oderwać jakąś czę ć wody od reszty i postanowiłam zaśmieszkować. Puściłam wodę z kranu, wystawiłam rękę w stronę strumienia tak jakbym miała go złapać od dołu i pomyślałam o tym jak mała część wody zbiera się w kulkę i lewituje nad moją głonią i.....
udało się! Gdy tylko zobaczyłam unoszącą się wodę przestałam myśleć, zakręciłam wodę i wybiegłam z łazienki.-Co się stało Niki?
-Muszę szybko porozmawiać z Nathanem. To naprawdę pilne.
-Dobrze biegnij, chłopcy i tak teraz śpią to ja też odpocznę.
-Dziękuję, jak będziesz potrzebowała pomocy przy chłopcach to wiesz gdzie dzwonić.
-Wiem, dzięki.
Wyszłam z pokoju Megan i Maxa i pobiegłam jak tylko mogłam najszybciej do gabinetu Nathana, wpadłam do niego bez pukania. Niestety był w środku oprucz mojego mate jakiś mężczyzna.
-Nathan musimy pilnie porozmawiać to śmiertelnie ważne.
-Kochanie to nie może poczekać?
-Nie, nie może to poczekać. Ze mną się coś dzieje ja nie wiem co, ja się boję o siebie i o wszystkich że to będzie coś niebezbiecznego.
-Dobrze usiądź, a ciebie Filipie bardzo przepraszam. Przydzielę Ci pokuj na piętrze Alfy i dokończymy rozmowę jutro.
-Dobrze, nie ma problemu. Ja też bym tak zrobił gdyby moja mate potrzebowała mojej pomocy.
-Skarbie poczekaj tutaj za chwilkę jestem tylko pokarzę Filipowi pokuj. Jestem za 10 minut.
-Dobrze.
Gdy Nathan wrócił kucnął przede mną złapał mnie za dłonie i patrząc mi w oczy zapytał.
-Co się dzieje kochanie?
-Chodź do łazienki to ci pokażę.
-jeśli przerwałaś mi ważną rozmowę bo chciałaś tylko zaliczyć szybki jomerek to ja wracam do interesów a zabawimy się wieczorem.
-Nie, tu nie o to chodzi. Zobacz...
Odkręciłam kran o powtórzyłam sytuację z łazienki Megan. Po moim popisie zakręciłam kran i oderóciłam się do Nathana.
-To się że mną dzieje.
-Ja nie wiem co powiedzieć. Nic nie wiem na ten temat. Chodź pujdziemy do Lindy, ona jest w tym domu najmądrzejsza i napewno wie co ci jest.
Przytaknęłam tylko i poszliśmy
-Dzień dobry Lindo, my w takiej nietypowej sprawie. - powiedział Nathan gdy weszliśmy do małego ale przytulnego gabineciku.
-Witaj Nathan i Witaj Nikola co was do mnie sprowadza?
-Nikola odkryła dzisiaj że potrafi władać wodą. Czy wiesz może co to znaczy?
-Oczywiście że wiem. - Powiedziała Starsza kobieta z uśmiechem na ustach. - to wielkie szczęście że nasza Luna tak potrafi. Teraz będziecie musieli sprawdzić czy włada tylko żywiołem wody czy także innymi jakimiś. Spróbujesz np. Zapalić świeczkę na pomogę myśli. Aby sprawisz że wyrośnie roślinka także za pomogę myśli. Gdy już odkryjesz którymi żywiołami władasz, przyjdziecie do mnie, a ja dam tobie karwasz na którym będą kryształy. Będą one zacząć jakimi żywiołami władasz.
CZYTASZ
Mój Alfa (ZAWIESZONA)
WerewolfOna: (Nikola) 17-letnia dziewczyna o blond włosach i fioletowych oczach, jest Alfą, jest miła, pomocna, lecz w szkole nie jest lubiana i uważana za omegę, bo maskuję zapach naszyjnikiem. Uwielbia śpiewać, rysować i gotować. Nawet nie spodziewa się ż...