Rozdział 7

1.3K 39 1
                                    

Oczami Amber

Zostałam wezwana do tego głupiego dyrektowa, wogule to powinni go zwolnić bo jest głupi, a czemu głupi? Nie wiem poprostu go nie lubię i tyle pff.

-Dzień dobry. - powiedziałam wchodząc do Gabinetu.

-Dzień dobry Amber wezwałem cię aby porozmawiać o twoim zachowaniu ostatnimi czasy. Czy masz coś na swoją obroną?

-Ja nie wiem o czym pan mówi, ja się zachowują normalnie, nie wiem co Panu naopowiadano.

-Przed chwilą dowiedziałem się o twoim zachowaniu względem Nikoli z 3A. Czy masz mi coś do wyjaśnienia?

-Ja nic nie będę tłumaczyć. Głupia omega przylepiła się do Alfy i dostała za swoje, to nie moja wina.

-Nie twoja? A niby kto ją pobił dwa razy do nieprzytomności aż za drugim razem wylądowała w szpitalu?

-No i co? Że niby ja ją tak użądziłam? Zresztą... to prawda ja to zrobiłam i co? Nic mi nie zrobicie.

-Na początek zostajesz zawieszona w prawach ucznia na dwa tygodnie a jeśli to nie pomoże zostaniesz usunięta ze szkoły i wysłana do innej na drugim końcu kraju. - powiedział dyrektor z obojętną miną. Ja wstałam i nic nie odpowiadając wyszłam z tej "Jamy potwora" i pojechałam do domu.

Oczami Nathana

Przez ostatnie dni ćwiczyliśmy z Nikolą nasze piosenki i postanowiłem zrobić dla niej niespodziankę. Zaprosiłeś jej i moich rodziców do domu głównego na wydarzenie na którym planuje przedstawić moim rodzicom moją przeznaczoną. Po zapoznaniu rodzin wszyscy zjedzą obiad, a po nim zbiorą się na dworze przed małą sceną na której ja z Nikolą zaśpiewamy nasze piosenki i zaprosimy wszystkich na festiwal w szkole który będzie już za dwa tygodnie. Po śniadaniu poszliśmy jak zawsze do pokoju aby pośpiewać. Po treningu Nikola poszła do łazienki a ja do garderoby aby wybrać jej strój na popołudnie.

Oczami Nikoli

Gdy skończyłam się myć wyszłam z łazienki, Nathan siedział na łużku i uśmiechał się.

-Co się tak szczerzy jak głupi do sera?-powiedziałam mimowolnie się uśmiechając.

-Mam dla ciebie niespodziankę.

-Jaką?

-Dzisiaj przyjeżdżają do nas Twoi rodzice.

-To super!

-Ale nie tylko oni...

-Kto oprucz nich przyjeżdżą?

-Poznasz dzisiaj przyszłych teściów.

-Naprawdę? Rodzinny obiad? Super już się nie mogę doczekać. Ale... w co ja się ubiorę. - pobiegłam w stronę garderoby.

-Już Ci wybrałem. - wzięłam do rąk to co pokazał mi Nathan. Była to biała bluzka z długim rękawem, czarna spudniczka i białe botki na wysokim obcasie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mój Alfa (ZAWIESZONA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz