5.05.2012r.

687 24 1
                                    

Ten dzień zaczął się normalnie. Wstałam po nocy u taty, spakowałam się i byłam gotowa do powrotu, do domu.

Około godziny 12:00 wyszłam na spacer, na papierosa.

Wcześniej dzwonił dziadek.

Po powrocie obejrzałam dwa filmy: ,,Wredne dziewczyny'' i ,,Jak stracić chłopaka w 10 dni'' - doprawdy oba były świetne!

Zostawiłam tacie mleko w domu, aby miał co jeść, bo u niego był tylko ketchup, a samym ketchupem człowiek się nie na je.

Około godziny 15:25 wyszłam na przystanek autobusowy (oczywiście z bagażami), później tramwaj 87 i 8. W ten sposób dojechałam do domu.

A co do taty, to jutro mam mu odwieźć klucze.

W domu usiadłam na laptopa. Siedziałam na Twitterze, YouTube i Tekstowo.

Potem przyszła Sara i poszłyśmy do niej.

Grałyśmy w monopol.

Około godziny 21:00 wróciłam do domu i włączyłam telewizor.

Chwilę później weszła mama, Liz, Patryk i ,,wujek'', i oczywiście kretyn zaczął awanturę o to, że oglądam Disney Channel, bo to niby takie głupie.

A jego AXN i inne gówna, to niby mądrzejsze.

Oczywiście matka stanęła po jego stronie. Idiota zwraca się do mnie jak do psa, a ona mu na to pozwala.

Chciał mnie pobić, choć mu nie wolno.

Tak więc pierwszego dnia po powrocie do domu jestem strasznie wkurwiona, i już mam ich dość.

P.S. Mam tłuste włosy, a jutro szkoła, lecz nie mam jak się wykąpać.

RATUNKU!!! HELP!!!

//////////////////////////////////

Będę pisać zwięźle. Ta artystka (patrz w załączniku) to Aura Dion. Jej hit ,,Friends" poznałam, gdy jeszcze mieszkałam w Polsce, u mojej mamy.

Poznałam ją, w ten weekend, na imprezie charytatywnej z żółtym, jednookim misiem, i czerwonymi nosami.

Nathan mówił mi jej nazwę, ale zapomniałam.

W każdym razie, podczas tej imprezy, był jej koncert. Była świetna. Szkoda tylko, że tak krótko występowała. Może niedługo znowu się zobaczymy. Trzymam kciuki, za jej karierę.

______________________________

Jeśli Ci się spodobało, to mi gwiazdkę dawaj śmiało. Bo ja gwiazdek potrzebuję, a Cię nic to nie kosztuje. ;)

A teraz kilka słów od autorki:

Ta książka, została w całości napisana przeze mnie, I JEST JUŻ SKOŃCZONA. Teraz tylko przepisuje.

Czasami mam jednak z tym problem, gdyż stworzona jest nie tylko z wersji pisanej, ale także z naklejek, których tutaj nie wstawię :(

Długo się nad tym zastanawiałam, i doszłam do wniosku, że będę umieszczać (podobne do nich) zdjęcia w mediach, abyście zrozumieli niektóre fragmenty, odnoszące się do naklejki.

Tekst o tym, że ten kawałek się odnosi do naklejki, będzie oddzielony ///// i oznaczony pismem pochyłym w nawiasie, z informacją o konieczności zajrzenia do mediów.

Z góry przepraszam za utrudnienia ;)

Pamiętnik ShizofreniczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz