1.

3.3K 136 311
                                    

Następnego dnia w szkole Marcin czuł się bardzo nieswojo - chłopak miał wrażenie, że wszystkie oczy są skierowane bezpośrednio na niego, a to nie było zbytnio przyjemnym uczuciem. 

Przechadzając się po szkolnym korytarzu dostrzegł grupę fangirlujących dziewczyn, a wśród nich nawet parę chłopaków. Zainteresowany tym co się dzieje podszedł kilka kroków bliżej, mieszając się w tłum. Czuł się jakby ktoś przełączył go na tryb incognito. 

Przy rzędzie niebieskich szafek stał nikt inny jak Kacper Błoński i jego dziewczyna - Julia Kostera. Najbardziej znana i szanowana para w szkole, której nikt nie mógł się równać. Kacper obejmował dziewczynę jednym ramieniem i szeptał jej coś do ucha. Nagle, jednak stało się coś czego nikt się nie spodziewał - szkolny bad boy nawiązał kontakt wzrokowy z lekko skołowanym Marcinem. Ich złowrogie spojrzenia zderzyły się z ogromną siłą. Na policzki Dubiela wkradł się rumieniec, kiedy Kacper po kolejnej minucie nie przestawał wpatrywać się głęboko w jego oczy.

W końcu Marcin  nie wytrzymał. Speszony odwrócił się i pobiegł wprost do sali z geografii, w której miał kolejną lekcję. Tłum ludzi spoglądał na niego, marszcząc brwi w skonfundowaniu. Błoński natomiast wciąż wpatrywał się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stał jego odwieczny wróg. Okularnik przygryzał nerwowo wargę, niemalże do krwi.

-Wszystko w porządku, kotku? - spytała zmartwiona Kostera. Błoński jedynie powoli pokiwał głową, nie zmuszając się do wypowiedzenia chociażby jednego słowa. W jego umyśle zagłębiła się myśl: ''Jak zemścić się na Marcinie?'' i chodziła za nim już do końca tego dnia. 

***

Dubiel jak zwykle udał się na tył klasy. Usiadł na swoim standardowym miejscu koło okna i czekał aż wszyscy uczniowie zbiorą się w sali. Parę minut później nauczycielka stała już przy swoim biurku i opowiadała o czymś zawzięcie gestykulując. Jednakże Marcin nie był tym zbytnio zainteresowany - już dużo bardziej ciekawił go widok koszącego trawę faceta za oknem. 

-Chciałabym żebyście przygotowali w dwuosobowych grupach projekt na temat... - Dubiel wytężył swój słuch. Projekt w grupach? No chyba nie. -Żeby nie było za miło to tym razem ja dobiorę was w pary. - zadeklarowała profesorka. Chłopak westchnął nieco głośniej niż zamierzał, zwracając tym uwagę większej części klasy. Nie chciało mu się z kimś rozmawiać i się angażować tylko po to by dostać naciąganą trójkę, bo i tak na wyższą ocenę nie miał co liczyć -  w końcu facetka go nie lubiła. 

-Dubiel z Błońskim. - odparła. Marcinowi pociemniało przed oczami. Przesłyszał się, prawda? 

-Nie ma opcji! Nie będę z nim pracował! - wydarł się Błoński, siedzący gdzieś na przodzie.

-RYYYYYJ!!! - Linkiewicz uciszyła nastolatka swoim okrzykiem godowym.

-Dziękuję Marto, dalej poradzę sobie już sama. - odpowiedziała miło nauczycielka, zaplatając palce za plecami. - Kacperku mój drogi, proszę się uspokoić. Myślę, że to będzie świetna okazja, aby w końcu zakończyć wasz wieczny spór i znaleźć nić porozumienia. 

Dubiel także nie popierał tego pomysłu i nie był chętny do współpracy z Błońskim, ale z tonu nauczycielki można było jasno stwierdzić, że decyzja już zapadła. Marcin Dubiel był skazany na obcowanie z królem szkoły - Kacprem Błońskim.

***

Jednak jeszcze dziś mi się udało napisać. W następnym rozdziale zacznie się już jazda z kurwami. Tak w ogóle to macie może jakieś propozycje na nazwę tego shipu?

Zgubiony w twoich oczachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz