3

663 22 4
                                    

Ariel( first to eleven)

Cassy spojrzała na nie przestraszona, a ja pogłaskałam ją po plecach chcąc dać jej jakieś wsparcie podczas, gdy sama chciałam wymyśleć co powiedzieć

-ro...- zaczęła Cassy, ale szybko jej przerwałam

-rozciełam się, a tak wogóle to czemu pytasz?- spytałam tak jakby to była najoczywistrza rzecz pod słońcem. Dla mnie było to najoczywistrze co się dzieje w domu. Nie robiło już to na mnie wrażenia, a to, że dziś mnie tak głęboko czymś zraniła to było...nic. Stać ją na wiele więcej.

-a bez kłamstw?- spytał Liam z Harrym w tym samym czasie

-tak wogóle to ty jesteś Harry tak?- spytałam pokazując na zielonookiego, a on kiwnął glowa- mhm okej, więc ty jesteś Zayn- pokazałam na mulata, a on kiwnął- blondyna to Niall czy Nialler- spytałam, a on się do mnie wyszczerzył

- możesz mi mówić Ni, ale ogólnie to jestem Niall

-okej blondyno- powiedziałam szeroko się szczerząc na co reszta się zaśmiała pod nosem, a on zrobił obrażona mine- dobra kiedyś postawie ci pizzę- powiedziałam, a on się na mnie rzucił. Normalnie się na mnie rzucił! Rzucił i przytulił! Wszyscy się zaśmiali, a moja siostra przez śmiech zaczęła mówić;

- mówiłam, że Niall plus Pizza równa się tym, że już cię uwielbia

- młoda sory, ale tak o nich pieprzysz, że jak już tylko zaczynasz to się wyłączam, ale wiedz, że kocham cię z całego serca, a teraz go ode mnie odlep- powiedziałam na co wszyscy znów się zaśmiali, a moja siostra przytuliła się od tyłu do Nialla, a on odrazu się ode mnie odlepil i przytulił się do niej siadając ma fotelu przez co teraz siedziała u niego na kolanach z uśmiechem od ucha do ucha na co się uśmiechnęłam

- a ty to Liam ta?- spytałam patrząc na ostatniego z chłopaków, a on przytaknął i uśmiechnął się

- twoja sis to Cassie, a ty to?- powiedział Harry robiąc to co ja

-Syrenka Arielka- powiedziałam na co wszyscy się zaśmiali

-niech ci będzie syrenko. Serio masz na imię Ariel?- spytał Liam

-Yes

-dobra chodź opatrzony ci rękę, bo musimy mieć tu lekarza w razie wypadku na scenie, a twoja siską zostanie z nami i porobi sobie zdjęcia okej?- powiedział Liam, a ja kiwnełam i jego asystentka wzięła mnie na drugi koniec garderoby opatrywać mi rękę. Mam nadzieję, że Cassy się nie wygada... Zwykle nie lubi o tym mówić, ale widzę, że chłopaka jakby ufa... To źle... Bardzo źle.

Dziewczyna zszyła mi rękę wcześniej oczyszczając i tak dalej. Chciała mi dać znieczulenie, ale powiedziałam, że obejdzie się bez. Dziewczyna powiedziała, że jak chce tylko będzie bardzo boleć jednak ja się nawet nie skrzywiłam. Jestem już, chyba przywyczajona do bólu.

Cassy

Zrobiłam z chłopcami zdjęcie i nawet filmik jak śpiewają obok mnie, a potem usiedliśmy na fotelach i chłopcy spojrzeli na moją siostrę, która właśnie głośno odmawia znieczulenia. Cóż... Ona już się nie boi... Ona jest bardzo znieczulona na ból po rodzicach... Ja się ich trochę boje, ale nie moja wina. Każdy by się bał, gdyby wasi rodzice...no wiecie

- czemu nie bierze znieczulenia- zapytał Harry, który cały czas do niej coś tam świerka jak jest obok. Coś czuję, że coś z tego może być hahha. Już ich shipuje. HARI w skrócie może być HARIEL o matko cudnie!- halo odleciałaś gdzieś?- pyta rozbawiony chłopak

-nie po prostu wymyślałam coś związanego z tobą i moja sis, ale nie ważne. Powtórzysz?- spytałam

-wole nie wiedzieć co, więc powtórzę. Czemu nie bierze znieczulenia?

- Ona się nie boi... Jest znieczulona do szpiku kości i to od wczesnego dzieciństwa- powiedziałam cicho i spojrzałam na nią jak patrzy jak kobieta zszywa jej rękę- widzisz? Nie krzywi się ani nie piszczy czy tam płacze. Dla niej to jest minimalny ból jaki może być zadany przez człowieka...

- co? Nie rozumiem? Przecież nawet mnie by to bolało. Ona ma mega głęboko rozcięta rękę, a ona jej tam wlała prawie całą butelkę wody utlenionej, a teraz ją szyję na żywca. Co jest z nią nie tak?- pyta Louis i tu właśnie przeszedłeś granice

-Jesli twierdzisz, że z nią jest coś nie tak to w takim razie jesteś idiotą. Nie masz prawa oceniać mojej siostry nie znając jej historii, a właśnie to robisz- powiedziałam mówiąc agresywnym głosem i mogę się założyć, że moje oczy zmieniły kolor na czarny mimo, że mam je prawie żółte, znaczy są brązowe, ale takie mega jasne, a jak się wkurzam to zawsze tak robią

-nie chciałem przepraszam- powiedział Louis skruszony

-pff... Za jaką ja będziecie postrzegać taka dla was będzie...

-opowiedz nam coś o niej- powiedział Niall u którego siedziałam na kolanach

-a nie mieliście iść na M&G?

-no mieliśmy, ale mamy godzinę przerwy, bo jakąś laska zrobiła mega zadymę i no coś tam jest nie tak... Więc?- powiedział Zayn

-co mogę powiedzieć... Miała kiedyś taki jakby zespół, ale nie pytajcie o to. Przestała śpiewać odkąd wdała się w towarzystwo Aidena. Lubię Aidena spoko ziomek dosyć niebezpieczny, ale chroni moją siostrę. Nie Harry, nie jest jej chłopakiem i nigdy nie będzie- powiedziałam gdy zauważyłam, że otwiera buzię. Chłopcy się zaśmiali, a na jego policzki wszedł lekki róż na co musiałam mu zrobić zdjęcie.

-kontynuuj- powiedział Liam

-przestala śpiewać przez rodziców, a najbardziej przez jej byłego. Pfff... Kutas jebany. Fiuta nie potrafi utrzymać przy sobie. Mogę wam pokazać nagranie, bo mam nagrane jak śpiewa-powiedzialam i zaczęłam szukać w telefonie, gdy usłyszałam chrząknięcie

-Czy droga pani Cassy się nie zapomina? Nie wydaje mi się, abyśmy miały rozmawiać o moim życiu prywatnym i dlaczego ty go Obra... O kurwa nie gadaj, że tam byłaś...- usłyszałam głos siostry i już wiem co się szykuje

-Arii...

- stąd Adi wiedział gdzie mnie znaleźć... Japierdole... - powiedziała szybko i wiedziałam, że zaczynają jej powracać obrazy tego co się działo, ale nie chciała pokazać słabości jak płacze przy chlopakach. Wyciągnęła telefon, ale ja szybko wstałam i jej go wyszarpałam

- Ari! Do cholery jasnej czy tak trudno zrozumieć, że UCZUCIA NIE SĄ ZŁE?! - krzyknęłam z łzami w oczach, a dziewczyna wzięła wdech i zamknęła oczy. Wiedziałam że będzie coraz trudniej

- Cassy telefon- powiedziała spokojnie

Teraz w zależności od tego jak się zachowam i jak zareaguje na moje zachowanie zależy czy spanikuje jeszcze bardziej czy się uspokoi powoli

&_&

Następny rozdział!!!

Mam nadzieję, że się podoba i do następnego!!!

Bayyy

• I'm not your fan • H.S •zakonczonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz