9

447 12 0
                                    

Cassy

Nie minęła chwila, a za mną wybiegli Harry z Ariel i gonili mnie, a ja dalej prowadząc live'a uciekałam. W końcu wybiegłam na dwór i schowałam się za krzakami i pokazałam twarz do swoich osób z insta.

-przepraszam kochani, ale chyba muszę kończyć live'a, bo zaraz mnie tu na waszych oczach zabiją na 150 sposobów. Dziękuję, że byliście ze mną  no i do zobaczenia w następnym live'ie. Bayyy- powiedziałam szeptem, a następnie rozłączam live'a

Wyszłam z ukrycia, bo wiedziałam, że i tak w końcu będę musiała to zrobić. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Ariel przytulającą się do Harrego że spuszczoną głową.

-hej?- bardziej spytałam niż zapytałam Ariel nie zwróciła na mnie uwagi i jedynie poszła do chłopaków chyba... Tak...zawsze mnie tak karała. Karą nie było krzyczenie, zabieranie telefonu czy tam kary cielesne, a brak odżywania się. To milczenie zawsze doprowadzało mnie do szweckiej pasji. - bardzo źle zrobiłam?

-Cassy... Wiesz, to trochę bardziej skomplikowane. Widzisz my nie zawsze pokazujemy swoje dziewczyny i tak dalej, bo ludzie mogą ją zacząć teraz hejtować, wymyślać różne historie no i przede wszystkim będą po prostu jej dokuczać, ale wiem jak to naprawić, znaczy no postaram się. Nie wiem za to za bardzo co z Ariel, bo jest zła, że zrobiłaś to bez jej wiedzy no i w takiej dość bardzo... Niestosownej chwili. Pogadaj z nią i zobaczymy co będzie dalej. Ja niestety muszę ją właśnie znaleźć i naprawić to co zrobiłaś....- wytłumaczył mi spokojnym głosem, a potem minął mnie i poszedł do Ariel.

Usiadłam na stołku barowym i położyłam głowę w ramionach (chyba każdy wie jak. Skrzyżowała ręce na stole i na nie położyła głowę). Dobra myślę i już wiem oco chodzi Ariel. Zachowałam się lekkomyślnie. Muszę ją przeprosić. Może zrobię ciasto? Yyy...zbyt oklepane... Może zapiekankę, lazanie? Raczej też odpada... Dobra wiem Pizza! Tylko, żeby Niall nie zjadł jej zanim jeszcze zdążę ja do końca zrobić...

No i zaczynamy robienie pizzy! Oczywiście Niall ma przyjść do mnie i mi pomóc, ale moja już w tym głową, żeby nie podjadał mi niczego...

___-____

Harry

Znalazłem Ariel chuśtającą sie na hamaku.  Podszedłem do niej i usiadłem na hamaku obok. Przez chwilę nic nie mówiliśmy. Chciałem jakoś wyczuć co dokładnie o tym myśli. No i w końcu się odezwała.

- wiesz jedyne na co jestem zła to, że w takim momencie... No, i że w ogóle tego z nami nie uwzględniła.  

-rozumiem. Mam pomysł i nie wiem czy ci się on spodoba, ale w sumie można spróbować

-no dawaj popisz się - powiedziała prowokanckim tonem głosu, a ja się usmiechnąłem pod nosem

-zrobimy live'a i wyjaśnimy wszystko

-no...okej. Niech bedzie, ale robimy na twoim okey? -pyta, a ja odrazu kiwam głową. Wiem oco chodzi. Lepiej za 1 razem niż 150 razy

-no to zaczynajmy- powiedziała, a ja zacząłem robić wszystko do live'a

Usiedliśmy na trawie i telefon daliśmy na krzesełko, żeby było widać basen, trawę no i nas oczywiście. Siedzieliśmy i odliczaliśmy.

-teraz!- krzyknęliśmy i załączyliśmy live'a, a po 10 sekundach było już ponad 100 tysięcy osób na nim i liczba cały czas rosła. Na live'ie byli też chłopcy i jej siska

- Witam wszystkich na live'ie. Chcielibyśmy na nim wyjaśnić...  Pewne sprawy.- powiedziałem i wtedy ster przejęła Ariel

-kto był na live'ie mojej siostry to wie oco chodzi, a dla tych co nie wiedzą to weszła nam do pokoju w dość... Niekorzystnej chwili i pokazała nas. Odrazu sprostuję nie uprawialiśmy seksu- gdy sprostowała odrazu się zarumieniła, a ja się usmiechnąłem. Z domu wyszedł Liam i krzyknął;

-byleby wam teraz przed kamerą nie zrobili na żywo pornosa!

-Liam!- krzyknęliśmy oboje, a z domu usłyszeliśmy śmiech chłopaków

- cóż... Tłumacząc dalej to za bardzo nie wiem co jest między nami... Znamy się dopiero od wczoraj i po prostu jest coś co mnie ciągnie do Harrego, ale w sumie sama nie jestem pewna co to jest, bo... Nigdy nie doświadczyłam miłości ani od rodziny ani od żadnego z chłopaków. No dobra nie licząc mojej siostry no i teraz zespołu...- tłumaczyła, a ja wstałem i poszedłem na chwilę do domu- Harry?!- krzyknęła za mną, a ja szybko wziąłem z wazonu sztuczną róże i wróciłem do niej i wyciągnąłem przed siebie róże.

-może i się znamy krótko, ale mam wrażenie, że znam cię od zawsze. Będę przy tobie do czasu, aż ta sztuczna róża nie uschnie i teraz odpowiedź mi tylko...  Ariel czy mimo pewnie jakiegoś hejtu, mimo niestworzonych historii, które będą przez paparazzi tworzone i innych dosyć złych stron sław. To czy mimo to chciałabyś zostać moja dziewczyną?- spytałem i spojrzałem na dziewczynę, która miała łezki w oczach. Zakryła twarz rękami i się rozpłakała, a po chwili pokiwała głową, a ja ją przytuliłem.

- kocham cię Harry- szepnęłam

-Kocham cię Ari - odszepnąłem

Po chwili chłopcy wybiegli wraz z jej siostrą i zaczęli śpiewać nasza piosenkę "Perfect". Zaśmialiśmy się i wstaliśmy i na live'ie zaczęliśmy śpiewać wszyscy nie zważając na to czują kolej jest. Nawet Ariel zaczęła śpiewać i w końcu usłyszeliśmy jej głos. Wszyscy byli w szoku i na chwilę przestaliśmy śpiewać, a, że był akurat refren to zacząłem z nią śpiewać "baby ya Perfect", czyli kochanie jesteś doskonała. Po skończeniu piosenki przerzuciłem sobie Ariel przez ramię, a ona piszczała i się śmiała.

-dawaj Niall, bierz Cassy - krzyknąłem, a on odrazu sobie ją przerzucił przez ramię i pobiegliśmy wszyscy do basenu. Dziewczyny piszczały i się śmiały, aż w końcu wskoczyliśmy i wszyscy po wynurzeniu się zaczęliśmy się śmiać. Cassy z Niallem wyszli z basenu, ale nawet nie zwróciłem uwagi na to i po prostu popłynąłem do Ariel i chwyciłem ją za biodra od tyłu i przysunąłem do siebie, a ją odrazu przeszedł dreszcz. Usmiechnąłem się i odwróciłem ją do siebie. Zanurzyliśmy się pod wodę i pocałowaliśmy.

Po chwili usłyszeliśmy plus do wody, ale nie zwróciliśmy na to uwagi i po prostu dalej się całowaliśmy. W końcu brakło nam powietrza i wypłynęliśmy na wierzch i zobaczyliśmy Niall'a i Cassy z telefonami w ręku. Niall miał mój i dalej prowadził live'a pokazując na nas, a Cassy nagrywała i robiła zdjęcia. Spojrzałem na Ariel, a ona się zarumieniła na co wszyscy zaczęliśmy się śmiać nawet ona.

No to skoro wszystko wyjaśnione to teraz tylko zabawa....

Szkoda tylko, że dziewczyny muszą za ok. Godzinę jechać do domu....

#_#

Nooooo....i następny... Mam nadzieję, że serio wam się to podoba, bo w sumie dopiero zaczynam pisać w o czymś innym takim no... xD

• I'm not your fan • H.S •zakonczonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz