Mały Szop zachwycony widowiskiem, zaczął klaskać uradowany. Podbiegł do rudego kolegi.
- Woo. Gdzie się tak nauczyłeś? - ten położył myszki na ziemi i uśmiechnął się na reakcje Szopa.
- Patrzyłem jak polują inne lisy i sam próbowałem. Jeżeli chcesz, mogę nauczyć Ciebie polować.
- Taak. Bardzo chce - Mały Szop promieniował radością i chęcią do działania.
- Chcesz jedną myszkę? - zapytał lisek, podsuwając jedną w stronę swojego towarzysza.
- Niee, dziękuję. Wolę zjeść troszkę robaczków i owoców - powiedział grzecznie szary bohater i potruchtał do pobliskiego spruchniałego pnia i znalazł tam kilka wspaniałych okazów swojego ulubionego jedzonka. Zjadł wszystko bardzo szybko, po czym podbiegł do swojego przyjaciela wskakując mu na plecy. - Pobawimy się?