Mały Szop nie umiał spać spokojnie. Nowe miejsce, nieznane dźwięki i nagła burza sprzyjały do smutnych, nostalgicznych i strasznych snów.
Śnił o rodzicach, o wszystkich sytuacjach i chwilach spędzonych razem z nimi. O każdych spacerach, zabawach i wspólnych posiłkach. Budził się kilka razy zalany łzami.