3

384 16 7
                                    

EMILIA'S POV

Czy istnieje szansa, że mnie wysłuchasz ?

To zdanie od godziny chodzi mi po głowie. Początkowo nie mogłam dojść do siebie i dostałam ataku paniki. Po tylu dniach łaskawie się odezwał. Z jednej strony chciałabym wiedzieć oco chodzi, a z drugiwj nie mam ochoty go nawet słuchać. Jestem rozdarta i pełna mieszanych emocji. Jak chwilę odetchnęłam , wysłałam wiadomość dziewczynom. Dziś miałam wracać do domu, ale Zosia zaproponowała nocowanie u niej, więc idealnie rodzice zawiozą mnie do niej po drodze.  W czasie podróży nie mogłam skupić się na niczym innym. Gapiłam się w telefon czytając od nowa te krótką wiadomość. W głowie wymyślałam milion odpowiedzi które mogłabym wysłać, jednak żadna nie wydawała się właściwa. Wiedziałam, że dopiero u Zosi będę w stanie odpisać coś sensownego. Z czekaniem na odpowiedź pewnie będzie różnie z racji różnicy czasowej, ale wtedy pewnie zajmiemy się innymi rzeczami. 

Kiedy przyjechałam do Zosi, dziewczyny już czekały. Było wino, lody, pizza. Idealny zestaw na złamane serce. Od razu usiadłyśmy w salonie i nalałyśmy sobie po lampce. Każda z nas nie chciała zaczynać tematu, ale Hana w końcu zaczęła.

- I co odpiszesz mu coś ?

- Tak, chce wiedzieć czemu to zrobił. I mimo to że jestem wkurwiona całą tą sytuacją, to należą mi się wyjaśnienia. Długo mu zajeło na zebranie się do tego, ale skoro już się odezwał to chce usłyszeć co ma mi do powiedzenia. W pierwszej chwili pomyślałam, że może lepiej jakby napisał, ale nie. Wtedy zjamie mu to dłużej, a rozmawiając będzie musiał mówić bez zastanowienia.

- Uważam że to dobry pomysł - od razu powiedziała stanowoczo.

Kiedy wstałam gotowa z telefonem w ręku dziewczyny na chwilę mnie zatrzymały jeszcze z jedną rzeczą.

- Słuchaj- zaczęła Daniela - Zanim zadzwonisz musisz wiedzieć, że dowiedziałyśmy się od chłopaków o co chodzi. Nie powiemy Ci tego, bo chcemy żebyś usłyszała to od Shawna, poza tym oni też coś mogli źle zrozumieć, więc chcemy uniknąć nieporozumienia.

Troszkę mnie to wybiło, ale nie złościło. Niech chce rozmawiać z nim z gotowym nastawieniem, chce sama je uzyskać w trakcie rozmowy.

- Dobrze- powiedziałam wychodząc z pokoju- Potem wam powiem czy wersje się zgadzają.

Weszłam i zamknęłam się w pokoju młodszego brata Zosi. Próbowałam ułożyć w głowie to co chcę powiedzieć, aby brzmiało spokojnie i dosadnie. W końcu wybrałam numer. Czekałam kilka sygnałów myśląc, że mnie oleje. Kiedy juz miałam się rozłączyć usłyszałam cicho kilka słow.

- Halo ? Emilia ?

- Cześć, to słucham. Masz szansę, wysłucham Cię teraz. Nie zmarnuj jej bo drugiej nie będzie. 

Shawn odkałsnał. Myślałam że spał, bo miał taki dziwny głos, ale raczej to wyglądało jak po prochach.

Przez 30 min opowiadał mi wszystko ze szczegółami. Nieco wolno mu to szło i momentami wybijał się z tego co miał mówić, jednak kiedy skończył moją pierwszą reakcją był śmiech. Mocno go to zdezorientowało, ale ja nie mogłam przestać się śmiać. Czułam się jak w ukrytej kamerze, albo w filmie z prankami Marcina Dubiela.  

Związek na pokaz ? Kiedy jest się w innym ? Wytwórnia to debile... 

- Śmieje się bo to mega zabawne- powiedziałam, próbując się opanować. - W pierwszej chwili myślałam że żartujesz, serio. - kiedy spoważniałam, weszłam w etap wkurwienia. - Nie rozumiem tylko czemu do cholery nie mogłeś mi o tym powiedzieć od początku???? Dobrze o tym wiedziałeś już w Pradze? Mogliśmy do tej pory być tylko przyjaciółmi, a jakbyś ogarnął ten shit z Camilą to wtedy byśmy zaczęli być razem. Chujowo postąpiłeś i totalnie bezmyślnie. Nawet nie wiem na czym stoję.

-  Jeszcze mówiąc szczegółowo, nie całowem się z Camila ani razu jeszcze. A poza widokiem paparazii nawet z nią nie rozmawiam.

- Jeszcze ? A to wszystko super zajebiście. W takim razie nie ma żadnego problemu. Jak długo będziecie ciągnąć ten cyrk ? Miesiąc?  2? rok? Nawet nie chce wiedzieć co się dzieje obecnie w necie, bo od jakiegoś czasu nie mam większości social mediów. 

- Nie wiem..... to wszystko co mówię brzmi beznadziejnie ja wiem. Nawet nie umiem się wytłumaczyć, bo będzie coraz gorzej. Ja nie chciałem tego nigdy, mam nadzieje, że wytwórnia szybko zrozumie że to był błąd i wróci do tego jak było.

- Jak było?? Myślilsz że ja tak wrócę do wszystkiego jak było?? No nie wydaje mi się. Jeśli Ty tak uważasz to jesteś w dużym błędzie.

- Mam nadzieję, że niedługo spotkamy się na żywo i to obgadamy. Nie wiem kiedy to będzie ale liczę, że wtedy już będzie po tym cyrku z Camilą.

- Ja w najbliższym czasie nie wybieram się do Stanów, a Ty jesteś w trasie, więc może spotkamy się za 2 miesiące, chyba że Camila dalej będzie twoją partnerką, to wtedy już będę pewna, że nie będzie z nami nic więcej.

- No tak. Czy będziemy pisać ? Chociaż trochę ?

- Nie wiem, jakby no na razie byłoby to dziwne i trochę sobie tego nie wyobrażam. Zobaczymy. Dziękuję za wyjaśnienia. Cześć.


Rozłączyłam sie o odetchnęłam z ulgą. Byłam bardzo zmieszana. Z jendej strony cieszyłam się, że nie zdradził mnie umyślnie, ale z drugiej to brzmi wszystko jak jeden wielki żart.  Nie płakałam i dobrze, bo już bym nie miała czym pewnie. Wróciłam do pokoju do dziewczyn które czekały na moja reakcje jak na szpilkach.

- Nie mówiłyście mi że żyję w kabarecie, albo w jakiejś ukrytej kamerze.

- No czyli ta sama historia - powiedziała od razu Hana - Co z tym zrobisz?

- Nie wiem, dziś już o tym nie mówmy, wino lody i pizza dziewczyny.



Shawn's

Serce biło mi szybciej po naszej rozmowie. Nie mogłem sie pozbierać. Chodziłem w kółko po pokoju, zbierając myśli. Nie wszystko jeszcze stracone. To mnie bardzo podnisło na duchu. Dostałem w jakiś sposób skrzydeł, bo gdyby nic nie czuła, to zakończyłaby to już teraz. Musiałem jak najszybciej rozmówić się z wytwórnią i zakończyć ten dramat z Camilą.

Wziałem swój notes i usiadłem na fotelu. Dostałem nagłej weny na napisanie nowej piosenki. Trochę mi zajęło napisanie, aby miało to jakiś sens  bo myśli i pomysły napływały ze wszystkich stron. Emocji było masę. Wymyśliłem na początek taki tekst:

I wake up
A little drunk
Check my phone
I'm all alone
Ten missed calls
A couple texts
None of them are who I'm looking for
Who I'm looking for
Yeah

Za pewne będzię to jeden z utworów na nowy album, ale jakiś początek już jest. Już od wielu lat, moje emocje najlepiej przelwam na papier z tekstem i nutami. Umiem wtedy porozumieć się ze światem i z moimi bliskimi. Dlatego teraz chciałbym zrobić tak samo, nie tylko aby wyzwolć się z emocji, ale także pokazać Emili co czuje, bo w tym stanie, moje słowa nie brzmiały przekonująco.




Dziś krócej kochani, ale z okazji nadchodzącego Nowego Roku życzę Wam zdrowia, spełnienia marzeń i wytrwałości !!!

I CAN'T HAVE YOU //S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz