One

731 25 7
                                    

Pierwszy grudnia ❄️

Stella's POV

Już niedługo będą święta.I będzie wolne przez trzy tygodnie.Boże nie mogę się doczekać.Już widzę te...

-Panno Walker możesz powtórzyć co mówiłam?-znowu ta jędza.

-Tak pani przynudza że nie słuchałam.-powiedziałam zgodnie z prawdą.

-Do dyrektora!-krzyknęła i pokazała ręka na drzwi.

-Chętnie go odwiedzę.-zabrałam plecak i wyszłam z sali z uśmiechem na twarzy.

Dyrektor jest moim wujkiem więc często mam taryfy ulgowe.Przeważnie pyskuje nauczycielom kiedy mam zły dzień.Dzisiaj nie ma mojej najlepszej przyjaciółki Molly i nie ma co w tej szkole robić.Zapukałam do drzwi i kiedy usłyszałam „proszę" weszłam do gabinetu.

-Cześć.-rzuciłam i usiadłam naprzeciwko dyrektora.

-Hej, co znowu zrobiłaś?-spytał chyba poirytowany że znowu do niego przychodzę.

-Powiedziałam pani Gonzalez że trochę przynudza.-odparłam.

-Stella proszę miej trochę szacunku dla nauczyciela który tylko naucza was żebyście zdawali dalej.Chcesz herbaty?-spytał zalewając swój kubek.

-Chętnie.-odpowiedziałam.-Wiem że to ich praca ale historia nie ma sensu.Ja nadal nie pamiętam kiedy wybuchła pierwsza wojna światowa.-serio uczę się tak żeby napisać a potem zapominam.

-Wiesz jak byłem w twoim wieku też nie lubiłem historii ale taki był obowiązek.-zalał mój kubek i podał mi go.

-Dziękuje.-wzięłam łyka i odłożyłam spowrotem na biurko.

-Masz mi obiecać że przestaniesz pyskować do nauczycieli a jeżeli ci coś nie pasuje to przyjdź pogadaj ze mną albo zachowaj to dla siebie okej?-spytał.

-Dobrze.-ale to jest wiadome że nie zawsze będę się powstrzymywać.

-Dobrze.Słuchaj muszę na chwilę wyjść coś załatwić więc siedź tu i nie rozrabiaj.-powiedział po czym wstał z krzesła.

-Jasne.Do zobaczenia.-powiedziałam jak już otwierał drzwi.

-Pa rozrabiaku.-usłyszałam trzask drzwiami co oznaczało że już wyszedł.

Lubił nazywać mnie „rozrabiakiem" i nie wiem dlaczego.Ale po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do tego a nawet zaczęłam to lubić.

Postanowiłam że wejdę na Instagram'a.
Przesiadłam się na miejsce dyrektora i otworzyłam komputer.Przełączyłam się na swoje konto.Wujek bardzo mi ufa a ja nie nadużywam jego zaufania.

Zauważyłam że Taylor wstawił nowe zdjęcie które przedstawiało jego i dziewczynę z która się całował.Znowu jedno bzykanko i pa.Taylor jest szkolnym bad boy'em i zmienia dziewczyny jak rękawiczki.Ale jest także moim przyjacielem mimo wielu kłótni spowodowanym tym że dużo dziewczyn przez niego płakały.Wszystkie dziewczyny na jego widok się ślinią a ja nadal nie wiem co one w nim widzią.Jest przystojny przyznam ale nie aż tak żeby się o niego bić.Co z tego że ładny jak charakter ma do dupy i umysł nie za mądry.

Przewijam dalej i widzę zdjęcie Matt'a ze mną w kinie.Ahhh te piękne wspomnienie.Matt jest moim najlepszym przyjacielem.Mimo że jest też najlepszym przyjacielem Taylor'a to do kobiet ma szacunek.Znamy się w sumie....całe życie.Nasze mamy poznały się w szpitalu.
Moja mama miała za dwa tygodnie rodzić a mama Matt'a była dzień po porodzie.I tak o to zaczęła się nasza znajomość.
Rocznikowo jest starszy ode mnie o rok a w rzeczywistości dzieli nad zaledwie 15 dni.Zawsze mi wypomina że jest starszy.
On ma urodziny 24 grudnia.Wiem szczęściarz z niego.A ja mam 7 stycznia.A dyrektor jest ojcem Matt'a.

lightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz