Nineteen

235 15 2
                                    

Dziewiętnasty grudnia ☃️

Stella's POV

O boże ale się nie wyspałam.Wczoraj tak dużo rzeczy robiliśmy tak jak ubieranie choinki.Skończyliśmy ja ubierać o 23 a i tak nie jest do końca udekorowana.Dzisiaj nie ruszam się z łóżka.Zostaje w nim przez najbliższy dzień.Była już chyba 11 a nikogo jeszcze nie było słychać na dole czyli pewnie śpią.

A ja mimo że byłam zmęczona to zdobyłam się na to by zejść na dół do salonu.Oczywiście wzięłam ze sobą mój ulubiony, gruby koc z Victoria's Secret's.Jest taki milutki że nie da się go nie kochać.

Zrobiłam sobie na szybkiego gorąca czekoladę i dodałam do niej małych pianek.

Najlepsza rzecz na świecie.

Weszłam do salonu, ułożyłam się wygodnie na sofie i włączyłam telewizor.
Wszędzie były przeróżne komedie świąteczne więc włączyłam jedna z nich.
Kevin też leciał ale nie chciałam zepsuć naszej tradycji, która polega na tym że w każde święta oglądamy Kevin'a całą rodziną.Otuliłam się kocem i popijałam gorącą czekoladę.

Siedziałam tak z 1-2 godziny a nikogo jeszcze nie było.Widocznie wczorajszy dzień wszystkich zmęczył doszczętnie.

Ale niestety obowiązki wzywają.

Dziś razem z Matt'em mamy dokończyć ubieranie choinki.Wiecie im szybciej tym lepiej.Jak zrobimy to dziś to później będziemy mieć wolne.A nasze mamy zamierzają już dziś zacząć przygotowywać potrawy do wigilii.Co do ojców, nie mam bladego pojęcia ci oni będą robić.Na jedzeniu się nie znają się więc pewnie będą siedzieć przed telewizorem oglądając jakieś mecze.

Nagle usłyszałam czyjeś kroki, zbliżające się do salonu.Oczywiście był to Matt a kto inny.

-Co tu robisz tak wcześnie?-spytał zasypanym głosem chłopak po czym usiadł koło mnie i wszedł pod mój koc.

-Wcześnie?-prychnęłam.-Kolego jest już prawie 13 więc jakie wcześnie.-zaśmiałam się, trochę przybliżając się do bruneta.

-Serio?-spojrzał na ścianę gdzie był umieszczony duży, biały i przepiękny zegar.-No to sobie pospałem.-uśmiechnął się zielonooki.

Po chwili poczułam jak zielonooki przysunął mnie do siebie bliżej na co szeroko się uśmiechnęłam.

-Co oglądasz?-zadał kolejne pytanie, zaczynajac bawić się kosmykiem moich włosów.

-A nic szczególnego.Jakiś thriller, który opowiada o kobiecie która pracuje
jako operatorka telefonicznej lini alarmowej i pewnego dnia dzwoni do niej nastolatka która twierdzi że została porwana i uwięziona w bagażniku.No i kobieta stara się jej pomoc i nie popełnić błędu z przeszłości.-skróciłam mu film.

-No może być ciekawy.-stwierdził Matt.

-Dlatego go włączyłam.-zaśmiałam się.

Wtuliłam się w chłopaka i próbowałam skupić się na filmie lecz było to dość trudne bo brunet cały czas bawił się moimi włosami.Na początku zakręcał pasma moich włosów na swój palec, potem pochylił się i zaczął lekko całować mnie po obojczyku.Lekko się wzdrygnęłam ale nie odsunęłam się od niego.

Udawaj że jest bardzo zainteresowana filmem.

Pocałunkami wchodził coraz wyżej.Był teraz na szczęce.Pocałował mnie za uchem przez co mruknęłam cicho.

lightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz