light

Five

Piąty grudnia ❄️

Stella's POV

-Serio?!!-krzyknęłam razem z chłopakiem.

Pamiętam jak kiedyś z Matt'em próbowaliśmy przekonać rodziców żeby na święta gdzieś pojechać ale zawsze odmawiali.Boże te święta chyba będą najlepsze.

-Serio serio, wyjeżdżamy 18 grudnia a wracamy 18 stycznia więc spędzimy tam także sylwestra i wasze urodziny.A że oboje macie dobre oceny postanowiliśmy przedłużyć nasz wyjazd do miesiąca.-powiedziała ciocia.

-Super!-krzyknęłam ze szczęścia.

-Ty się lepiej tak nie ciesz bo zimno będzie.-warknął Matt.

-Oj to albo się przykryjesz kocem albo się do mnie przytulisz.-podeszłam do chłopaka i go przytuliłam a on od razu odwzajemnił uścisk.

-Jeżeli tak to mogę jechać.-powiedział a ja się zaśmiałam.

-Dobra skoro już wiecie to my chyba musimy się zbierać.-zwrócił się do nas mój tata.

-Nie!-wykrzyczałam razem z przyjacielem.

-Wiemy że bardzo się lubicie ale możecie spotkać się jutro.-już nawet mamy zaplanowany cały dzień haha.

-Dobra.-burknęłam przytulając się do Matt'a ostatni raz.-Pa.-pomachałam cioci i wujkowi i skierowałam się do drzwi.

-Do zobaczenia.-odmachała cała rodzina Crugerów.

Kiedy wyszliśmy na dwór poczułam chłód który dawał znak że grudzień już nadchodzi.Dziś był 30 listopada a jutro wybieram się do centrum handlowego z Matt'em bo musimy wreszcie kupić prezenty.Ustalaliśmy tak że jedziemy razem a na miejscu rozdzielamy się i mamy 2-3 godziny na kupienie wszystkich rzeczy.Poźniej się spotykamy ale nie pokazujemy swoich prezentów które kupiliśmy.

Rozebrałam się i poszłam na górę do swojego pokoju.Miałam w pokoju duże okno które było naprzeciwko okna z pokoju Matt'a.

Co za przypadek co haha.

Często ze sobą gadamy przez okno.Albo do siebie krzyczymy albo za pomocą dużych kartek.Przy oknie mam duży parapet na którym mogę wygodnie usiąść i poczytać albo rozmyślać nad różnymi rzeczami.Na przykład w tej chwili.

Wzięłam zeszyt w którym pisze swoje własne cytaty i usiadłam na parapecie.
Oczywiście po ciemku bo wtedy czyta mi się najlepiej.Rodzice cały czas mówią żebym nie czytała ani nie pisała po ciemku ale mi się to podoba.Siedzę przy oknie a światło księżyca trochę rozjaśnia mi pokój.Lubię wieczorem czytać swoje własne rzeczy kiedy jestem smutna albo mam zły dzień.Otworzyłam zeszyt i przeczytała kilka moich ulubionych cytatów.

~Nie rozmawiamy ze sobą od roku
ale patrzysz się na mnie codziennie.
To znaczy że tęsknisz?~

~Łzy to 1 % wody a 99 % uczuć.~

~Nigdy nie myślałam że jest dla mnie bliski.
Uświadomiłam to sobie dopiero kiedy go straciłam.~

~Jeśli tęsknisz, czemu nie mówisz?
Jeśli kochasz, czemu nic nie robisz?!~

~Mój chłopak?Jest przystojny i inteligentny, do tego zabawny i pomocny.W sumie to ma tylko jedna wadę.......jeszcze go nie poznałam~

~ -Kochasz ją?
-Tak.
-Na ile procent?
-99%.
-A ten 1%?
-Nienawidzę jej.
-Dlaczego?
-Za to, że kocha takiego dupka jak ja. ~