Rozdział 5

213 19 9
                                    

  Kiedy Klaus skończył opowiadać o swej pierwszej miłości, a Elijah z Damonem wyszli z pokoju, Celia przygotowała się na najgorsze.

  O sojuszu Pierwotnego ze starszym z braci Salvatore dowiedziała się, jak tylko razem zasiedli do stołu. Intuicja, która nigdy nie wprowadziła Celine w błąd, podpowiedziała jej, że Klaus był nieświadomy powiązania między wampirami. Utwierdziła sie w tym przekonaniu jeszcze bardziej, gdy poczuła ogromną energię wydostającą się z innego pomieszczenia.

  Nie chcąc mieszać się w spór, który narastał między Stefanem a Niklausem, dziewczyna rozsiadła się w fotelu obok kominka, popijając przy okazji czerwone wino.

  - Wybornie... - mruknęła, wyczuwając potężną magię, która nagle pojawiła się w Mystic Falls.

  Obserwując zagrywkę między Pierwotnym i młodszym Salvatorem, pierwsza zauważyła powrót Elijah oraz Damona. Przyprowadzili oni ze sobą jedną z ludzkich kelnerek, trzymającą w ręce tajemniczą tacę.

  - Bracie, zapomniałeś o deserze... - stwierdził starszy Mikaelson, ukazując zawartość naczynia.

  O cholera...

  Trzy sztylety. Trzy trumny.

  Rodzina Pierwszych w komplecie.

  - Co ty zrobiłeś? - spytał zszokowany Klaus, próbując cofnąć się jak najdalej.

  Czarownica gestem nakazała młodszym wampirom wyjść, zanim będzie za późno.

  I miała rację.

  Pierwszy pojawił się młodzieniec w stroju przypominającym te z poprzedniego stulecia.

  - Witaj, Nik - z szerokim uśmiechem na twarzy, uderzył hybrydę w twarz.

  Potem zauważył przyglądającą mu się blondynkę.

  - A ty to kto?

  Wymianę uprzejmości przerwało wtargnięcie kolejnego wampira.

  - Finn, nie! - dłoń Niklausa przebił sztylet.

  - Macie w sobie za dużo złości - skomentowała Celia, nie bacząc na konsekwencje.

  Ostatnia ukazała im się Rebekah, nadal w sukience, którą chciała włożyć na bal. Mimo swego delikatnego wyglądu, nawet przez moment nie zawahała się, wbijając bratu kołek w brzuch.

  - To za naszą matkę... - powiedziała, odwracając się na pięcie.

  I wtedy zapadła cisza. Wszyscy w pomieszczeniu spojrzeli po sobie, a następnie na obcą dziewczynę.

  - To może jeszcze raz - zaczął Kol. - Kim jesteś?

  Młoda wiedźma dygnęła przed najmłodszym z braci z gracją.

  - Celine Countierre, Grzeszniczka, uczennica rodu Sevest oraz ambasadorka lady Rosany, przywódczyni Stowarzyszenia - przedstawiła się, podnosząc głowę, by dostrzec w oczach Kola zaskoczenie. - I to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę stanąć przed naszym założycielem.

  Mikaelson ucałował jej dłoń, po czym uśmiechnął się lekko.

  - Ale wy możecie do mnie mówić Celia - dodała, patrząc na resztę Pierwotnych.

  Drzwi otworzyły się gwałtownie, a serce nastolatki zaczęło szybciej bić.

  Do domu weszła kobieta w średnim wieku, która zdawała się wprost emanować magią. Jej suknia z pewnością pochodziła sprzed stuleci, a dumna postawa świadczyła o tym, że nikogo się nie obawia.

  Czarownica nie potrzebowała niczyich wyjaśnień, domyślając się, dlaczego Rossen zdecydowała się wysłać właśnie ją.

  - Matko?!!!

  Nadchodzącym niebezpieczeństwem okazała się sama Esther Mikaelson.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 04, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

bloody trail | Pamiętniki wampirówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz