"- Proszę cię. - powiedziała, patrząc na niego błagalnym wzrokiem Alek bił się z myślami. Wiedział, że nie powinien zdradzać ich tajemnicy, ale z drugiej strony nie widział w dziewczynie żadnego zagrożenia. Trochę nawet jej współczuł, że musi być w to wszystko zamieszana. - No dobra, ale obiecaj, że nikt się o tym nie dowie. - odpowiedział brunet - Obiecuję. - powiedziała szatynka i wystawiła mały palec. Chłopak popatrzył na nią z niedowierzaniem i po chwili złączył ich palce, śmiejąc się przy tym." Myśleliście może kiedyś jak powstają sny? Skąd się biorą? Co oznaczają? Ja szczerze mówiąc mam dość specyficzne sny. O to opowiadanie na podstawie jednego z nich, dokładnie z nocy z 30.11 na 01.12.2018r