Mieliście kiedyś takie wrażenie, że będąc samemu, czujecie obecność innej osoby? Czujecie jej wzrok na sobie, czasem jej dotyk, widzicie ślady jakie pozostawia? No ja właśnie mam coś takiego, nawet teraz, pisząc to, czuję dotyk na ramieniu tejże osoby... to nie są głupie żarty, moje wymysły, moja wyobraźnia, to dzieje się naprawdę, w tej właśnie chwili...