Draco
Harry jak zwykle zasnął bez zakrycia się, a o przebraniu to nawet nie wspomnę. Wczorajszej nocy odkryłem go kołdrą, debil spał przy otwartym oknie, kuźwa... jeszcze kilka lat temu jakby ktoś do mnie podszedł i powiedział , że będę się tak troszczyć i myśleć o Harrym, by dostał tłuczkiem w łeb
Harry
Byłem w łazience i brałem poranny prysznic i kurwa o mało zawału nie dostałem. W moim pokoju coś jebło, zawiązałem ręcznik w pasie i poszedłem sprawdzić co zrobiło ten hałas, to Hedwiga, stukła wazon. Szybko to naprawiłem i wróciłem do poprzedniej czynności. Po umyciu się zakopałem się w kołdrę i czytałem książkę było spokojnie, cicho......
ALE NIE KURWA BO OCZYWIŚCIE DRACO WPAROWAŁ MI DO POKOJU I NAROBIŁ WIATRU OTWIERANIEM DRZWI!
Kretyn...
- Draco do cholery! Weź wiatru nie rób!
- Mógłbym ci coś innego zrobić ale mniejsza
- O co chodzi idioto...
- Chcesz może wyjść na spacer?
- Draco zimno jest
- To się dobrze ubierzesz dupcia ci nie zmarznie, po za tym na dworze nie byłeś a i tak paradujesz w samych bokserkach to się nie dziw
- Ale-
- Nie ma żadnych ale ubieraj się leniu i wychodzimy
- jesteś uparty jak osioł
- nawzajem panie "zimno mi w dupę"
Przewróciłem oczami i poszedłem się ubrać. Człowiek se sam chce powiedzieć sam w czterech ścianach ale nie ktoś musi wejść i wiatru narobić. Draco czekał, poszedłem na dół a on poszedł za mną, szedłem korytarzem do wyjścia, ubrałem buty i kurtkę, i razem z Draco wyszliśmy na dwór, było mega chłodno, otuliłem się bardziej kurtką i poszedłem przed siebie
Draco mnie złapał za rękę, widział że się trzęsę z zimna a on maił też rękawiczki ale mimo tego się zarumieniłem
DLACZEGO ON TAK NA MNIE DZIAŁA
Gdybym w tej chwili nie zabrał ręki to bym tam cholera zemdlał, aż zrobiło mi się ciepło
- Ooo ktoś się tu rumieni~
- Z-zamknij się-...
- A tobie co?
Uciekłem od niego jak najdalej, usiadłem na ławce przy jeziorku...dotknąłem ręką mojego rozgrzanego policzka. Poczułem jak ławka się lekko ugina... odwróciłem głowę w tą stronę i zobaczyłem moją mamę.. poznałem ją po zdjęciach które pokazywał mi mój tata, przytuliła mnie a ja odwzajemniłem przytulasa
- Cieszę się że w końcu mogę cię zobaczyć..
- Ja ciebie też mamo...
- Słyszałam że podobno mój syn woli chłopaków
- możliwe..
- podoba ci się ktoś?
- C-co ty nie-..
- Widzę że kłamiesz gadaj
- nie powiem ci
- no dobra i tak się dowiem. To ja idę przyjdź późnej z Draco jak będziecie chcieli
- Okej..
No i poszła ja jeszcze chwilę tak siedziałem, oczywiście ktoś musiał przyleść....
- Chodź gdzieś się przejść bo znowu będziesz marudził że ci w dupę zimno
- Ty chuju- przestań ciągle o mojej dupie gadać...
- Mam chuja ale nim nie jestem, dobra chodź marudo
Poszliśmy się przejść po ogrodzie, szedłem dalej od niego bo nigdy nie wiadomo co może mu do łba przyjść
Draco
Patrzyłem się na Harrego nie spodziewałem się że tak zareaguje od mojego dotyku...ale podoba mi się to.. Chciałbym tak go do łóżka zaciągnąć....
Uśmiechnąłem się pod nosem
DOBRA STOP ROZMARZYŁEM SIĘ (chuj nie wiem jak się pisze)
Szliśmy sobie tak po ogrodzie...Nie łapałem już Harrego za rękę bo mi jeszcze zemdleje, unikał mojego wzroku. Więc zacząłem temat
- Harry? Czemu tak zareagowałeś na mój dotyk?
- Czy to ważne?
- No, znaleźć cię nie mogłem to jest dość duży obszar pełen krzaków i drzew
Harry
Kurna co ja mam niby odpowiedzieć?! Że spierdoliłem dlatego że mi się podobasz?! Znowu zrobiłem się czerwony- to serio nie jest istotne
- to jakiś sekret?
- Tak i nie musisz wszystkiego wiedzieć
- No dobra panie marudo
Uff dał sobie spokój..
Jak to ja zawsze muszę coś spierdolić, podknąłem się i upadłem na kolana
A Draco upadł na mnie
W PIERDOLONYM OGRODZIE to z daleka musiało wyglądać źle! (Hehe wiecie o jaką pozę mi chodzi? 😏)
Ale to nie było najgorsze...
CZUŁEM JAK MU STOI
Najszybciej jak się tylko dało odepchlołem go i pobiegłem cały czerwony w stronę domu. Rozebrałem się i pobiegłem do swojego pokoju, zamknąłem drzwi na klucz, kurwa serio?! Powoli mam go dość wiem że to była moja wina bo ja się wypierdiliłem ale czułem jak on specjalnie później się ociera o mój tyłek!
Nie ma chuja żebym teraz tam zszedł! Mimo tego że jest tam moja mama! Nie zejdę!
Jest coś jeszcze gorszego.....
Poczułem że spodnie robią się ciasne..... Musiałem ten problem w spodniach rozwiązać....
Ja piernicze naprawę was przepraszam ale ostatnio nie miałam w ogóle czasu mimo że są zdalne....ani humoru....nie miałam....I NIE TO NIE KONIEC KSIĄŻKI
Tylko po prostu nie miałam czasu i chęci naprawę przepraszam :c
DZIĘKUJĘ ZA 20 TYS WYŚWIETLEŃ I PONAD 900 GWIAZDEK KOCHAM WAS!
CZYTASZ
JESTEŚ MÓJ~ | DRARRY
Teen FictionZastanawialiście się co by było jakby Voldemort był rodziną Harrego? A Lilly i James Potter byli tylko przykrywką Dumbledora? Prawda czasami boli, ale nie lepiej się jej dowiedzieć niż żyć ciągle w kłamstwie? Życie Harrego obraca się o 180° 💚💚💚💚...