10 Zioła Rona

2.3K 113 20
                                    

Obudziłem się w skrzydłe szpitalnym, wokół mnie bylu Draco, Pansy, Blase i profesor Snape

- budzi się (P)

- co się stało..? (H)

- zemdlałeś (D)

- Cholera jasna na mojej lekcji (S)

- mało pamiętam..

Kuźwa czemu ja zemdlałem...nic nie pamiętam.... No prawie

/Dzień wcześniej przed lekcjami/

Cedrik

Czekam na Rona mam mu dać jakieś notatki bi Hermiona nie chce mu pomóc, usłyszałem pukanie do drzwi, poszedłem otworzyć

- O hej Ron, wejdź zaraz ci przyniosę notatki

- okej - wszedł do środka

Poszedłem szukać notatek, w tym czasie Ron postawił jakieś cukierki na szafce nocnej

- to ze sklepu moich braci musisz spróbować

- em okej....

Podałem mu te notatki, podziękował i wyszedł

Ron

Podsłuchałem rozmowę Minerwy i Cedrika podobno ma Harremu pomóc w lekcjach, mam nadzieję że temu debilowi da te cukierki jest tam specjalnie zioło przez które będzie się chujowo czuł  i nie będę go widywać co najmniej tydzień z Malfoyem

/Teraźniejszość/

Harry

Leżałem na tym łóżku bezczynnie, przyjaciele przynieśli mi notatki, a pani Pomfery dawała mi obrzydliwe leki, już chyba z 5 razy wymiotowałem nawet nie wiem czemu się tak źle czuje


Czemu zawsze ja? Koło mnie siedziała Pansy, została zwolniona z lekcji, żeby mi pomóc bo byłem słaby

- Wiesz co tu pisze?

- no właśnie nie.....Blaise pisz wyraźniej!

Próbowałem przepisywać i najprawdopodobniej już zrobiłem kilka błędów w różnych nazwach, Blaise nie ma ładnego pisma ale trudno

- to weź moje notatki

- a da się po tobie doczytać?

- noo.... zależy czy szybko pisałam czy nie...

- a większość?

- szybko...

- no to ładnie

Podała mi notatki i zacząłem przepisywać, czasami mi mówiła co znaczą różne rzeczy bo nie do końca rozumiem niektórych rzeczy....

- Pansy? Podasz mi tabletki przeciwbólowe?

- a co ci?

- głowa....

- brałeś pół godziny temu to nie jest dobry pomysł poza tym musisz godzinę poczekać...

- uh no okej...

I tak mijały godziny, to przepisywanie zajęło mi do 20 jeszcze zostało powtórzenie zaklęć i spać.....


/2 h późnej/

Draco

Wkradłem się do skrzydła szpitalnego i po cichu podszedłem do łóżka Harrego, na szczęście już śpi.... Siadłem koło niego, zajebałem mu pelerynkę niewidkę na wszelki wypadek.... Patrzyłem dobre kilka minut jak śpi, potem patrzyłem na jego usta i nie mogłem się powstrzymać i go pocałowałem w te lekko czerwone usta, mając nadzieję że się nie obudzi

JESTEŚ MÓJ~ | DRARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz