11 Namiot

1.9K 87 22
                                    

Harry

Szliśmy powoli w stronę lasu, było mi tak zimno, a Draco w rozsuniętej bluzie lata, jest gorący ale bez przesady znaczy co-

Draco wziął ze sobą lampion, ja szedłem za nim, dotarliśmy do małej polanki gdzie było ognisko i namiot

- Draco powaliło cię?

- nie, jeszcze nie

Matko ja tu zamarzne

Wszedł do namiotu ja za nim, no tak to zaczarowany namiot było w nim dużo miejsca i co najważniejsze było ciepło, Draco zdjął ze mnie kurtkę i bluzę, byłem w samej koszulce i spodniach, siadłem na łóżku

- Draco czemu tu jest jedno łóżko - w międzyczasie zdjął bluzę i położył się obok mnie

- Będziemy spać razem

- Draco....ja cię kiedyś zabije

- Jakoś mi się nie wydaje słońce

I znowu zaczyna, co mam z nim w jednym łóżku spać żeby mnie zgwałcił? Zajebiście..
Na to tylko czekałem

/ Time skip : 2 godziny później/


Draco

Leżymy tak bez słowa od dwóch godzin, to nie jest niezręczne chyba oboje potrzebowaliśmy ciszy.. już zamykałem oczy

- Draco?

- hmmm?

- dlaczego mnie tu zabrałeś?

- no.. chciałem trochę z tobą posiedzieć i pogadać

- Okej ale o czym konkretnie chcesz gadać - odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi prosto w oczy...ah...ten zielony kolor.... jego oczy się tak błyszczą...

- O wszystkim i o niczym

- bardzo ciekawy temat

- wiem bo sam na niego wpadłem

Odwróciłem się w jego stronę, leżałem na boku on po chwili zrobił to samo, położyłem rękę na jego biodrze

Nie odskoczył tylko leżał spokojnie wyglądał tak niewinnie i słodko

Harry

Sam nie wiem dlaczego.... Ale już chyba nie mam ochoty ani siły walczyć z tym że coś jednak czuję do tego zboczeńca no trudno najwyższej zostanę zgwałcony, kurna za młody jestem żeby mnie dupa bolała no

Leżeliśmy tak i żaden od tamtej pory nic nie powiedział, w końcu zmęczenie wzięło górę i usunęliśmy


/Następnego dnia rano/

Pierwszy się obudziłem i nie byłem nagi ale ręka Draco zrobiła sobie wycieczkę od mojego biodra na mój tyłek....nic z tym nie zrobiłem ale szczerze chciałem go uderzyć czekałem aż ten zbok się obudzi noooo kuźwa szybciej ma być dziś wieczorem wycieczka do Hogsmeade


O budzi się, no nareszcie królewna wstała

- no dzień dobry w końcu wstałeś i zabieraj tą łapę

- no to już po macaniu

- chcesz dostać?

- nie..

- no właśnie


/Hogwart/

Ogarniam się w dormitorium i prawie z głowy mi wyleciało że miałem iść do Hogsmeade z Cedrikiem....(już widzę te komentarze "nosz kurwa musiałeś sobie przypomnieć.." XD) w co mam się ubrać...... wybrałem czarny golf i czarne jeansy powinno być okej, ubrałem to i wyszedłem z  pokoju udałem się pod salę zaklęć, w pokoju leżał list żebym tu czekał....od Cedrika

Poczułem jak coś mnie łapie w pasie i obraca w swoją stronę, oczywiście to był Cedrik

- Cedrik...co ty robisz?

- przytyłam cię - uśmiechnął się a ja się odsunąłem

- idziemy?..

- jasne - ruszył w kierunku wyjścia a ja za nim....

Zaczynam się go bać.....
  

(Przepraszam że taki krótki ale nie mam ostatnio siły i czasu :') )

JESTEŚ MÓJ~ | DRARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz