Patrzyłem na tego debila, siedział smutny na tej ziemi
- wstawaj bo będziesz chory, ja nie będę się tobą opiekował -siedział obrażony - to ja idę
Wstałem on też
- o nagle ci się humor poprawił
- idę z tobą
- okej
Poszliśmy do lasu, spacerowaliśmy przez godzinę
/Hogwart/
Siedziałem w dormitorium i pisałem jakiś esej z eliksirów, odłożyłem gotowy esej na szafkę nocną i poszedłem się umyć
/Rano: Sala obrona przed czarną magią /
Draco
Za cholerę bym nie przyszedł na tą lekcję, ale Harry mnie zmusił żebym tu siedział, no siedzę i zasypiam, siedzi zadowolony z Pansy, a ja to co? Na szarym końcu sali siedzę
Harry
Rozmawiam z Pansy o nadchodzącym festiwalu w Hogwarcie podobno to ma być jakiś zlot kilku szkół jakieś różne pokazy dla pierwszaków, same nudy w sumie
- Harry? Mam do ciebie jedno pytanie
- Słucham
- Wiesz...czy pomiędzy tobą a Cedrikiem coś jest?
- Nie no co ty, oszalałaś chyba
- Pytam tylko i się tak na mnie nie patrz pff
- A dlaczego pytasz
- A tak, co ty w tych notatkach ciągle bazgrasz, potem będziesz chciał ode mnie notatki bo doczytać się nie będziesz mógł
- A tak sobie rysuję
- czy ja tu Draco widzę?Wyrwala mi kartkę zgięła i rzuciła do Draco
- PANSY!
Zaczęła się śmiać, a to małpa jedna
Draco
Już sobie zasypiałem i dostałem jakąś kartką w głowę
Wziąłem ją, to była jakaś kulka którą rozwinąłem, zobaczyłem siebie obok notatek Harrego
Uśmiechnęłem się pod nosem i popatrzyłem się na Harrego drącego się na Pansy
/Po lekcji/
Harry
Nie no po prostu świetnie za moje krzyki mam po wszystkich lekcjach iść do sali od eliksirów i poukładać wszystkie eliksiry za karę, nie moja wina że jakieś dzieciaki postanowiły się pobawić fiolkami i porozwalaly je po calej sali, kurna
/Po wszystkich lekcjach: kara Harrego/
Układałem te pieprzone fiolki i oczywiście niektóre się musiały co chwilę przewracać, no szlag mnie trafi, Nie mogą do innych fiolek tego nalewać jeśli to ma na półkach stać? Uhhh...zajmie mi to wieczność
Usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi, wszedł Snape z Draco....Oho coś tu się stało
- Harry przyprowadziłem ci kogoś do pomocy i weźcie się do roboty do 1 w nocy ma być wszystko poukładane -S
- okej okej..-HWyszedł, Draco się uśmiechnął podejrzanie
- a ty tu za co
- No kurna Flich się doczepił że chodzę po korytarzach w nocy, ten typ chyba naprawdę nie ma nic do roboty
- no raczej nie- zająłem się dalej układaniem tych pieprzonych fiolekPo chwili poczułem że Draco łapie mnie w talli i przyciąga do siebie
- Draco co ty robisz
- nie mogę cię podotykać?Nie odezwałem się, byłem ciekaw co zrobi
Czułem jak jego ręka jeździ mi po klacie, scisnąlem jedną z fiolek- Jesteśmy tu sami więc może chciałbyś coś fajnego zrobić?
- Draco do cholery... chce już to skończyć i wrócić do dormitoriumWłożył rękę pod moją koszulkę i zaczął macac mnie po klacie
- D-Draco..
Zaczął mnie całować po szyi dalej jeżdżąc ręką po mojej klacie, nie powiem było to w chuj przyjemne
Obrócił mnie przodem do siebie, przyciągnął, złapał mnie za uda, podniósł i oplatałem nogami go w pasie. Odruchowo wziąłem ręce na jego kark
-Draco co ty planujesz...
- Zobaczysz ~Zaczął mnie całować znów po szyi i robić malinki, jakie to przyjemne..
Wziąłem swoją rękę i położyłem na tyle głowy DracoCicho jęknąłem i zacząłem się bać do czego to zmierza
Draco przestał na chwilę..
Patrzyłem na niego trochę zdziwiony bo nie docierało do mnie co się dzieje
Przybliżył się do mnie i zaczął czule całować, odwzajemniałem pocałunki
W tamtej chwili nie obchodziło mnie nic, poza Draco
Przyznaję się podoba mi się w chuj, ale teraz zajmiemy się sobą..
(Hehe przepraszam znowu że mnie nie było, ale nie mam po pierwsze czasu i weny, mam nadzieję że się wam rozdział podoba ♥️
I jeśli macie jakieś pytania to piszcie do mnie papaa)
CZYTASZ
JESTEŚ MÓJ~ | DRARRY
Teen FictionZastanawialiście się co by było jakby Voldemort był rodziną Harrego? A Lilly i James Potter byli tylko przykrywką Dumbledora? Prawda czasami boli, ale nie lepiej się jej dowiedzieć niż żyć ciągle w kłamstwie? Życie Harrego obraca się o 180° 💚💚💚💚...