3 "Gapią się na ciebie.."

6.5K 291 548
                                    

    

Draco

No dziś jest dzień w którym Harry ujawni swoją prawdziwą stronę, i ja w sumie się cieszę że Harry będzie w Slyterinie. Voldzio coś jeszcze wspominał mi że jego charakter również się zmieni i będzie bardziej arystokracki, ślizgoński, po prostu jak dla mnie idealny... dobra stop Draco nie myśl aż tak dużo o nim.


Wykonałem poranną rutynę, i szedłem na śniadanie z tego co zauważyłem to już dwoje uczniów czekało na zmianę domu, jeszcze tylko brakowało Harry'ego

O i o wilku mowa, wszedł do Wielkiej sali , ha tego się spodziewałem wszyscy się na niego gapią a on ubrany w czarne rurki i czarną koszulę i zielone Vansy, szedł przez wielką salę i patrzył się na innych z wyższością? Po prostu był już ewidentnie ślizgonem, widać było to po wrednym uśmiechu kierowanym w stronę Dumbledora a ten jak i inni nauczyciele no oprócz Snapa patrzyli się na niego jakby kogoś zabił na ich oczach, z tego co zauważyłem Dumbledore zakrztusił się sokiem, gdy go zobaczył, niektórzy ślizgoni się śmiali z tego ale tylko mała garstka, ja natomiast się uśmiechnąłem wrednie gdy patrzyłem na Dumbledora, gdy Harry już doszedł (żadnych kuźwa myśli zboczonych) stanął koło innych dwóch osób, oczywiście przypominał za młodu Toma więc niektórzy się bali na niego spojrzeć

- Więc dziś będzie przydzielenie kolejny raz domów dla tej trójki - próbowała mówić spokojnym i opanowanym głosem lecz nie wychodziło jej to

- Harry Potter podejdź

- jeśli można Harrison Tom Riddle - na te słowa cała sala prócz ślizgonów i opiekuna tego domu zamarli, i mili szok wymalowany na twarzach, Dumbledore patrzył się na niego tak, w stylu "przez twojego ojca mój plan się nie powiedzie" na co Harry uśmiechnął się wrednie

- Dobrze podejdź - podszedł i usiadł na krześle a MCgonagall (nwm jak się pisze) nałożyła mu tiarę na głowę

Ah Harrison Tom Riddle już od pierwszego roku w Hogwarcie wiedziałam że nie jesteś Potterem...to tylko przykrywka nałożona przez Dumbledora...syn samego Voldemorta i Arii.... więc....

- SLYTERIN! - krzyknęła tiara a Harry podszedł do stołu Slyterina i usiadł między Draco a Blesem

- No stary wiedziałem że tu trafisz - Blase poklepał go po plecach

Po śniadaniu mieliśmy eliksiry, jak zwykle usiadłem z Harrym, dostaliśmy zadanie od Snapa żeby zrobić jakiś eliksir po wykonaniu go siedzieliśmy i czekaliśmy na zakończenie lekcji swoją drogą dziś jest piątek więc chyba i ja i Harry pójdziemy do Riddle Manor na weekend, Harry czytał cały czas książkę a ja co jakiś czas zerkałem na jego tyłek, no kurwa nie moja wina że ma taki zajebisty tyłek.





Po lekcjach udaliśmy się do dormitorium  Slyterunu, powiedziałem Harremu jakie jest hasło i pokazałem mu jego pokój , jego rzeczy były już w dormitorium więc on miał tylko za zadanie rozpakować się i ułożyć rzeczy na swoich miejscach natomiast ja poszedłem do pokoju gościnnego, usiadłem na kanapie i zacząłem czytać



Harry

Więc po rozpakowaniu się postanowiłem wziąć prysznic, rozebrałem się i po 40 minutach byłem już gotowy.

- Hey! Draco - podszedłem do ślizgona i usiadłem koło niego

- Tak? O co chodzi?

- No chodzi o to czy chcesz teleportować się ze mną do Riddle Manor

- Mogę iść z tobą, w sumie w Riddle Manor mam swój własny pokój tak jak moi rodzice, więc chodź - wstał złapał mnie za rękę i teleportował nas do Riddle Manor

- Hej synu

- Hej tato - podszedłem do mężczyzny i go przytuliłem a on odwzajemnił uścisk

- Draco pokaże ci twój pokój on ten dom zna jak własną kieszeń, a ja natomiast jestem zajęty, jeśli będziecie chcieli iść do ogrodu to śmiało tylko uważajcie żeby moje małe psy was nie pogryzły - na te słowa zaśmiał się

- To chodź Harry - złapał mnie za rękę i prowadził do mojego pokoju, mój pokój był w odcieniach szarości, czerni i oczywiście zieleni w pokoju znajdowały się dwoje drzwi  jak podejrzewam od garderoby i łazienki, pod oknem było łóżko a pod ścianą było łóżko dość spore w kolorach szarych i zieleni, usiadłem na nim i już czułem że nie będzie chciało mi się z niego wystawać, Draco usiadł koło mnie

- To co chcesz robić? - zapytał a ja się zamyśliłem , zamyśliłem się, bo myślałem właśnie o nim, nie wiem czemu ale mam wrażenie że w przyszłości to nie będzie zwykła przyjaźń a coś więcej...

- Harry! - krzyknął a ja podskoczyłem

- Tak?

- Słuchasz mnie w ogóle? - i tu patrzyłem się na swoje ręce kiwając głową na nie -  świetnie... mówiłem o tym czy nie chciałbyś żebym poduczył eliksirów

- A chce ci się uczyć takiego idiotę jak ja?

- Aj Harry nie jesteś idiotą....no dobra może wcześniej się zachowałeś jak idiota ale to przez Dumbledora który ci wciskał kity

- Aha, ale czekaj jak niby moje zachowanie się zmieniło?

- Eh... No co tu mówić... wcześniej zachowywałeś się niedojrzale i jak dzieciak, któremu ktoś zabrał cukierka, a teraz jest na odwrót , zachowujesz się poważnej, podchodzisz do niektórych spraw inaczej i bardziej precyzyjnie, na przykład zauważyłem jak się przykładałeś ostatnio do eliksiru który kazał nam zrobić Snape, wreszcie odróżniasz wrzucanie od dodania jakiegoś składniku lub jak się przykładasz do krojenia różnych składników



- Mhm.... To dobrze, więc nadal chcesz mi pomóc w eliksirach?



- Tak, chcę - i po tych słowach zaczął tłumaczyć mi różne rzeczy związane z eliksirami, których do tej pory nie rozumiałem, swoją drogą, Draco na prawdę dobrze tłumaczy i przez jego głos można słuchać go godzinami, niektóre informacje kazał mi zapisywać w moim notatniku. Ja nie wiem jak ten człowiek może ze mną wytrzymać, nie wiem ile on musi mieć cierpliwości do mnie, żeby mi poszczególne rzeczy tłumaczyć, bardzo precyzyjne

Po dwóch godzinach zeszliśmy do jadalni na kolację, podczas której nie było napiętej atmosfery tylko luźna, rodzinna i przytulna atmosfera, przy której rozmawialiśmy na różne tematy, mój tata pytał się mnie o najróżniejsze rzeczy aż padło na pytanie które najbardziej się obawiałem

- Harry jakiej orientacji jesteś? Jako twój ojciec chyba powinienem wiedzieć takie rzeczy

- Em ale bez względu na wszystko nie będziesz zły czy coś?

- Aj Harry jestem tolerancyjny, nawet jak jesteś gejem mi to nie przeszkadza, miłość to miłość

- Więc tak, jestem gejem


Draco

- Więc tak, jestem gejem - czekaj co on jest gejem? Kurwa! Tak! Jest jakaś szansa żebyśmy byli razem uff kamień z serca, no dobra czasami ubierał się jak gej ale wolem mieć pewność w 100 procentach


1023 słowa

JESTEŚ MÓJ~ | DRARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz