☆Życie z nadopiekuńczymi Tulpami☆
Ja: *czuje dość kłucie w podbrzuszu*Lukas: AAAAAA Co się dzieje?!
Ja: Prawdę mówiąc, w obecnej sytuacji w kraju mam nadzieję, że to rak macicy, qlbo endometrioza.
Ros: Nawet tak nie mów! To naprawdę bolało! Pójdź do lekarza!
Ja: Pójdę, jak nie będę mogła już chodzić z bólu. Na razie to było jednorazowe, kilkusekundowe kłucie w brzuszku i nic juz nie czuję.
Lukas: Przestań AAAAA
Ja: Możesz nie dramatyzować? Jesteś facetem, czy nie?
Lukas: *drżącym głosem* Jestem... Jestem facetem.