18. w studiu z legendą ✨

25 5 27
                                    

Stevie jak zwykle mnie podrzucił z powrotem do domu. Dziś pisanie mi się zbyt szło ani ogólnie tworzenie bo jutro moje urodziny... Kurcze to już październik jak ten czas szybko mija zaraz rok 78.... Kończę 14 lat hahah dalej w to nie wierzę.

Po wyjściu z auta pobiegłam na górę po czym zobaczyłam to...

Po wyjściu z auta pobiegłam na górę po czym zobaczyłam to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Bardzo bardzo nie ładne przywitanie. Uśmiechnęłam się do Marvina i poszłam do pokoju by się nie denerwować ale wiedziałam jak ona na mnie patrzy.

Zadzwoniłam do Michaela i opowiedziałam o sytuacjach które się działy w ostatnich dniach. Czuję że mj to mój najlepszy przyjaciel jest naprawdę cudownym człowiekiem.

Po rozmowie wyszłam z pokoju aby nalać sobie coś do picia, Marvin na chwilę wyszedł do samochodu za to ona siedziała w salonie... Obserwowała każdy mój ruch jej czarne oczy podążały i śledziły wszystko co robię.

Nalewając sok zaczęłam patrzeć się na nią, ta zmarszczyła oczy i wstała... Podeszła do mnie złapała za rzeczy i powiedziała

E: po chuj ty mała cpunko sabotujesz mi kurwa związek

M: aha czyli Marvin ci mówi wszystko

E: żebyś kurwa wiedziała a za te chichy masz przejebane... Co ty sobie wyobrażasz że Marvin będzie latał za tobą teraz on ma mnie a ciebie ma W DUPIE

Naplułam jej w twarz, puściła mnie ale chciała złapać więc wylałam jej sok prosto w twarz

E: ZABIJE CIĘ!!!!

wtedy wszedł Marvin

M: Co tu się stało, czemu jesteś mokra ?

E: przewróciłam się i spadł mi dzbanek na kłowe

Ale przyjebana i jeszcze kłamie...

M: chodź do mnie ... Moje biedactwo...

...... Ja nie chciałam już nawet mówić że to ja jestem pokrzywdzona

Wróciłam do pokoju zamknęłam się i postanowiłam pójść spać ... Jutro moje uro będzie pięknie.

Rano obudziło mnie słońce przebijające się przez szybę .....

Ja: ale to jest piękny dzień

Wstałam wyszykowałam się nawet pomalowałam i wyszłam cała w skowronkach z pokoju

W salonie stal Marvin z tortem i zaczął śpiewać happy birthday

Ja: Marvin nie trzeba było

M: dla ciebie wszystko

Dał mi buziaka w policzek po czym dodał

M: zdmuchnij świeczki i pomyśl życzenie

Tak też zrobiłam

THE NEW GENERATION | MICHAEL JACKSON/MARVIN GAYE | ~ FAN FICTIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz