10. SZATAŃSKA WYWŁOKA COME BACK ..

21 5 20
                                    

      Nie uśmiałam dłużej na to oprzeć więc poszłam do pokoju.... Miałam różne myśli. Ja nie chciałam żeby on z nią był to naprawdę nie dziewczyna dla niego. Ehhh...

Siedziałam tak i starałam się myśleć nad nową piosenką... Teraz jakoś tak łatwo nie idzie. Położyłam się na dywan i patrzyłam w sufit, może rozwiązanie samo do mnie przyjdzie.

Dosc długo tak leżałam jednak dalej nic i nic. Idę zagrać coś na gitarze, bo tak myślę że jednak dodam ja do "Your Song". Weszłam z pokoju a on dalej z nią rozmawia, to jakaś tragedia. czuję się taka bezradna.

Wzięłam więc gitarę i wróciłam do siebie. Po jakimś czasie przyszedł Marvin

M: Maddie bo odwiedzi nas dzis gość

Ja: mhmmmmm...

M: nie lubisz gości ?

Ja: nie lubię jej

M: ona jest dla ciebie miła o co ci chodzi?

Ja: o nic, a za ile będzie.

M: powiedziała że postara się jak najszybciej

Ja: no jasne

M: może bądź dla niej też miła

Ja: nie ale dzięki za radę

M: wiesz co może rzeczywiście zajmij się pisaniem.

Wyszedł a ja nie chciałam wg już go widzieć... On się wg nie liczy z moim zdaniem boże jak bym tylko była starsza albo bym miała jakiegoś znajomego tutaj to już dawno był była w studio.

Mijała minuta za minuta, już skończyłam poprawki do piosenki. Wyszłam z pokoju po szkalenke wody, jednak kiedy weszłam do salonu ona już tam była.... Stanowczo za blisko Marvina

E: witaj Maddie !

Nie odpowiedziałam spojrzałam się tylko z ironicznym uśmiechem.
Marvin wyglądał na niezadowolonego ale szczerze miałam w to wyjebane.

M: może zagrasz nam coś, może twoja nowa piosenkę

Ja: obcym nie zdradzam co będzie na płycie

E: nic nie szkodzi ja to rozumiem

Nie chętnie znów wróciłam do pokoju. Słyszałam ich śmiechy.... On jest ewidentnie na nią napalony. Raz udaje aniołka w raz się zachowuje jak się zachowuje. Ja nie chcę tu być .....
Zaczęłam pisać tekst do następnej pioseki.
Nazwę ja "Devil or Angel".

"Devil or angel, I can't make up my mind Which one you are I'd like to wake up and find Devil or angel dear, whichever you are I miss you, I miss you, I mi-i-iss you".

Ja nie jestem w stanie więcej dziś napisać. Czas iść spać oczy same mi się zamykają. Poszłam więc do łazienki się ogarnąć. Szłam powoli bo było dziwnie cicho i stało się .... Oni nie mogli rozmawiać jak normalni ludzie .... Muszą się całować.

Pobiegłam do pokoju i wzięłam długopis w rękę

"Devil or angel please say you'll be mi-i-ine Love me or leave me, I'll go out of my mind Devil or angel dear, whichever you are I need you, I need you, I need you

You look like an angel Your smile is divine But you keep me guessin' Will you ever be mine?"

Nawet nie wiedziałam kiedy zasnęłam z tych nerwów....

W końcu ranek, obudziło mnie słońce przebijające się przez szybę

To musiał być tylko zły sen!

Wybiegłam więc z pokoju a tam nikogo nie ma hahah Marvin na pewno śpi jak zwykłe. Usiadłam przy pianinie aby wymyślić jakiś rytm do "Devil or Angel". I wtedy wyszła ona...... Z jego kurwa pokoju ..... Jak ta szmata śmiała..... Zabije ja .

E: część Maddie!

Ja: ......

Marvin wyszedł za nią.

E: przepraszam kochanie została bym dłużej ale jestem umówiona.

(Na pewno do burdelu)

M: jasne, odezwij się dziś .

E: oczywiście, to była cudowna noc

(Jak ona śmie..... W mojej obecności)

Spojrzałam na kartkę.... Potrzebuję churki w tej piosence bo sama nie będę umiała wyrazić mojego bólu i będzie piano i jeszcze skrzypce ....  Będę musiała porozmawiać z Berrym .

E: to papa!

M: już tęsknię

(Zaraz się zrzygam)

W końcu wyszła a ja nie umiałam na niego patrzeć, czułam obrzydzenie... Nie umiem tego opisać....

M: widzę że pracujesz

Ja: jedziemy do studia

M: teraz ??

Ja: tak!

M: no dobrze....

Po 20 min byliśmy przy aucie przepisałam 2 pierwsze zwrotki, byłam zbyt zła aby myśleć.

Kiedy dojechaliśmy w tym samym momencie do studia wchodził Berry co za szczęście ale niestety z Dianą więc już nie takie szczęście...

Ja: Berry!!

B: tak ?

Ja: mam nową piosenkę musisz ją usłyszeć bo potrzebuje churki i partie skrzypków.

B: jesteś pewna ?

Ja: tak .

B : no dobrze. Powinienem być w studio do 1 h.

Berry zniknął w długim korytarzu, ja poszłam z Marvinem do studia nr. 16.

M: tez chciał bym już to usłyszeć

Ja: wiem

M: co się ugryzło

Ja: nic

Wtedy Berry wszedł do studia.

B: dobrze wiec oni nam pomogą

Wszedł sztab ludzi

Ja: Marvin mógłbyś wyjść

M: słucham ?

( To nie tak że nie miałam ochoty na niego patrzeć)

Ja: chcę abyś usłyszał już gotowy tekst to taka niespodzianka

M: no dobrze

Wyszedł a ja przez następne 6/7 h pracowałam nad "Devil or Angel" i tak właśnie pod wieczór piosenka była gotowa.

THE NEW GENERATION | MICHAEL JACKSON/MARVIN GAYE | ~ FAN FICTIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz