...
Zapukałam do potężnych drewnianych drzwi i po usłyszeniu "proszę" weszłam.
- Isabella? Co ty tu robisz?
-Też miło cię widzieć. Będziesz u Malfoyów na święta?- powiedziałam rozsiadając się wygodnie na fotelu obok niewielkiej sofy.
-Skąd wiesz?
-Czyli tak. Nie zostajesz w hogwarcie.
-Jadę tam tylko na chwile Isabell.- powiedział siadając naprzeciwko mnie w drugim fotelu.
-Dlaczego? Potrzebujesz coś z tamtąd?
-Tym już się nie powinnaś intresować.
-Czyli tak. Co to takiego?- zapytałam patrząc mu prostu w oczy.
-Isabella starczy.- wstał i ruszył do biurka.
-Dziennik? Notes? Składniki na eliksiry? Książki o czarnej magii?- po usłyszeniu pierwszych słów odwrócił się w moją stronę i spojrzał na mnie z podniesioną brwią.
-Dziennik? Notes?- wstałam i ruszyłam do wyjścia.
-Dobrze usłyszałeś.
-Skąd o tym wiesz?
-Raczej każdy wie co to notes lub dziennik, nic nadzwyczajnego. Prawda Severusie.
-Tak,tak.-odetchnął z ulgą, doskonale wiedziałam o co mu chodzi. Musi wiedzieć o dzienniku Tom'a , co oznacza że wie o Tomie. Chwyciłam za klamkę i wyszłam żegnając się cichym mruknięciem.
...
Siedziałam w pokoju wspólnym rozmyślając o wszystkim a zarazem niczym. Mój wzrok błądził po pomieszczeniu obserwując ślizgonów. Blaise, Theo i Draco mieli wyznaczone zajęcie przez Snap'a, więc nie mam kogo podręczyć. Dawno nie było mnie w bibiotece, czas się tam wybrać. Wstałam i ruszyłam by wkońcu zrobić coś pożytecznego. Szłam korytarzami wciąż otrzymując spojrzenia innych, nie przejęło mnie to za bardzo niech się napatrzą. Po kilku minutach dotarłam na miejsce, wchodząc napotkałam wzrok pani Prince, który nie należał do najpszyjemniejszych. Udałam się do przytulnego kącika i wzięłam pierwszą książkę ,która jak się okazało była o wilkołakach. Od zawsze interesowały mnie takie klimaty, nie zapominając jeszcze o wampirach. Fascynowały mnie. Lektura wchłonęła mnie tak bardzo, że nie usłyszałam jak pani Prince informuje o jej zamknięciu. Zrobiło się ciemno i zimno a ja wciąż siedziałam na fotelu trzymając książkę. Po pewnym czasie wstałam i ruszyłam do wyjścia.
-Lumus Maxima- oświetliłam sobie drogę by nie skończyć w skrzydle szpitalnym z połamanym karkiem. Zaczęłam pukać i ciągnąć za klamkę ale nic. Po kilku dziesięciu próbach się poddałam, skierowałam się z powrotem na fotel i przykryłam się kocykiem. "Ale żeby tak bez jedzenia zostać..." pomyślałam i wygodnie się ułożyłam. Chwilę rozmyślałam, lecz zmęczenie wzieło górę. Zasnęłam...
...
CZYTASZ
RIDDLE// córka voldemorta...
FanfictionIsabella Riddle, córka najpotężniejszego czarnoksiężnika trafia do Hogwartu. Poznaje tam grupkę przyjaciół, Dracona Malfoy'a, Blaisa Zabinni oraz Theodora Knott'a. Niedługo po przyjeździe do Hogwartu zaczynają przytrafiać się Isabelli różne dziwne...