VI

1.8K 56 1
                                    

Obudziłam się po czym udałam się do łazienki wzięłam prysznic. Ale gdy chciałam sięgnąć po ubrania zoriętowałam się ,że to nie mój pokój.
- Accio szata szkolna.- proste zaklęcie. Ubrałam się w szatę i wyszłam jednak nie zauważyłam śpiącego Malfoy'a i wylądowałam w jego obięciach.
- Draco? Czy mógłbyś mnie puścić?- zapytałam słodkim głosikiem.
- Ccś śpiii.- mruknął. Zauważyłam ,że Nott i Zabinni wstali i śmieją się z moich bezsensownych prób wydostania się z objęć młodego Malfoy'a. Teo zbiżył się do kufra i wyciągnął aparat( czarodziejski) po czym zrobił nam zdjęcie z Blaisem który pokazuje kciuki do góry.
- Draconie Lucjuszu Malfoy zaraz Zaczyna się Transmutacja a ja nie chciałabym stracić punktów dla naszego domu. Więc czy mógłbyś mnie puścić?- zapytałam.
- Robię to bardzo nie chętnie bo jesteś bardzo wygodna.- na te słowa się zarumieniałam.- A co z tego będę mieć?- zapytał z cwanym uśmieszkiem.
- Satysfakcje?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Nie, to mnie nie zadowoli.-powiedział.
-A co cię zadowoli?
- Całus.- pocałowałam go w policzek a on jęknął zawiedziony.
- Nie powiedziałeś gdzie.- rzekłam z uśmiechem. Już złapałam za klamkę gdy usłyszałam.
- Zapamiętam to sobie.- wyszłam i poszłam do pokoju. Spakowałam się na dziś;
Transmutacja
Eliksiry
Eliksiry
Zaklęcia
Obiad
OPCM
Wybiegłam na śniadanie wzięłam jabłko i udałam się pod klase, było tam już dużo Gryfonów ale Ślizgonów nie zabrakło. Po 5 minutach przyszła McSztywna i wpuściła nas do klasy. Usiadłam na koniec sali a obok mnie usiadł Theo. Pogadaliśmy sobie aż nagle usłyszałam głos nauczycielki.
- Panno Riddle mogłaby panienka podejść i pokazać reszcie Zaklęcie Vera Verto?- zapytała a ja bez żadnych problemów tam podeszłam. Trzy razy stuknęłam w ptaka i wypowiedziałam Vera Verto. McSztywna była zaskoczona, ale po chwili dodała nam 10 punktów. Wróciłam do ławki i dalej rozmawiałam z Theo i tak zakończyła nam się pierwsza lekcja. Teraz Eliksiry! Severus wparował do klasy a ja słuchałam z uwagą tego co mówił, kontem oka zaważyłam że Potter nie słucha. Gdy profesor spojrzał ma mnie, ja bezdźwięcznie powiedziałam Potter ten odrazu spojrzał na niego.
- Potter jaka jest różnica między Mordownikiem a Tojadem Żółtym?- zapytał.
- Nie wiem.
- A gdzie będziesz szukać jeżeli powiem żebyś znalazł beozar?
- Nie wiem profesorze.
- Gryffindor traci 5 punktów.- uśmiechnęłam się odrazu. Profesor zaczął zapisywać odpowiedzi na tablicy.- Pisać.- rzekł. Wszyscy jak torpeda zaczęli to zapisywać, a ja jakoś nie miałam zamiaru tego robić, co zauważył profesor.- Na co panienka czeka?- zapytał z „ jadem".
- Na śmierć... Profesorze, po co mam to zapisywać jeżeli ja bym panu Veritaserum(?) mogła przygotować.- w jego oczach mogłam dostrzec zdziwienie.
- Dobrze , mamy dwie godziny więc zabieraj się do roboty. Jeżeli uszykujesz ten Eliksir dobrze twój dom dostanie 100 punktów, a jeżeli źle wleje ci go do ust.- rzekł.
- Umowa stoi.- podaliśmy sobie ręce. Ja odrazu zabrałam się do roboty, profesor proponował mi podręcznik ale odmówiłam. Po 30 minutach skończyłam
-Już.
- Wlej do fiołki i mi ją podaj.- tak też zrobiłam podeszłam a Snape zaczął ją oglądać i wąchać.- Wygląda dobrze. Teraz trzeba przetestować. Niech panienka podejdzie.- podeszłam a on wlał mi to do ust.
- Jak się nazywasz?
- Isabella Kaya Riddle.
- Kiedy obchodzisz urodziny?
- 31.07
- Jak udało ci się to zrobić?
- Uczyłeś mnie tego.
- Dobra Slytherin dostaję 100 punktów a ty masz antidotum.- powiedział i podał mi Eliksir. Po ukończeniu lekcji z Mistrzem Eliksirów były zaklęcia. Totalna  nudaaa. I wkońcu Obiad!! Na obiedzie wszyscy gratulowali mi wyczynu. ~Plotki szybko się rozchodzą~ pomyślałam. I ostatnia lekcja z Quirelem(?). Całą lekcię oczywiście się Ją-Ją-kał. Po lekcjach poszłam na błonia gdzie spędziłam czas do wieczora czytając książkę. A pod wieczór znów poszłam do chłopaków.
- Siemka!- zrobiłam z buta wjeżdżam.
- No hej. Grasz w butelkę?- zapytał Blaise.
- Jeszcze się pytasz?!- krzyknęłam. Usiadłam pomiędzy Theo i Draco, graliśmy tak do wieczora skutki były takie;
- Dziś śpię z Draco w jego łóżku.
- Chłopaki mają na brzuchu napis „ jestem seksi".
Poszłam do mojego pokoju po bieliznę i piżamę. Wróciłam i poszłam wziąść prysznic, wyszłam i położyłam się na łóżku. I tak zakończył się pierwszy dzień szkoły...

RIDDLE// córka voldemorta...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz