Następnego ranka w domu Dusleyów.
Jak zwykle Harry Potter wstał i zrobił im śniadanie. Kiedy zeszli wszyscy i zaczeli jeść,potem jego wujek Vernon i jego ciocia Petunia po prosili Harrego o rozmowę prywatności. A jego kuzyn Dudley poszedł sobie do swoich kumpli.
Po sprzątaniu resztek na śniadanie i usiadł z nimi i mówili.
- Harry mamy powiedzieć tylko ważną sprawę zrozumianą? - zapytał wujek Vernon.
- J...Jasne wujku - odpowiedział Harry Potter.
- Ja,wujek Vernon i Dudley nas nie będzie w domu bo my jedziemy do Londonu na odwiedziny jego krewnych - opowiedziała ciocia Petunia.
- I jeszcze chłopcze nas nie będziemy około 3 tygodnii - odpowiedział wyjśnienie wujek Vernon.
- Oczywiście wujku - odpowiedział Harry Potter.
- Jutro wyjeżdżamy na godzinę 4 nocy dobrze a i jeszcze jedną obudzisz się przed 3 bo zaraz zabieramy rzeczy i szykował dla nas jedzenie na drogę,zrozumiano?
- Tak jest wujku Vernon - odpowiedział Harry Potter - czyli przez 3 tygodnii mogę spędzić z moimi przyjaciółmi,proszę wujku Vernon i ciociu Petunią?
- Nie nie nie ! - krzykneli.
-......?
- Bo jutro powiemy ci dobrze a teraz musimy jechać twój wujek Vernon wraca o 16 po południu,a ja wracam o 14 po południu bo mam rozmowę z przyjaciółką Anabelle i potem na zakapy po produkty,zrozumiano Harry Potterze? - opowiedziała ciocia Petunia i zapytając go.
- Oczywiście ciociu Petunio - odpowiedział Harry Potter.Kiedy skończyli rozmowę,wtedy zaczeli wyjść i powiedzieli mu:
- Harry zajmij się sprzątanie cały salon i umyć podłogi,okna,naczynia i dodatku wyprać pranie zapamiętaj bo będziesz miał karę od nas bez zrobieniu obowiązków i bez leniuchowania się,zrozumiano?
- T..Tak ciociu Petunio i wujku Vernon - odpowiedział Harry Potter.I wreszcie odjechali. Harry napisał list do Rona i Hermiony o ofertę w spotkaniu ich na piknik na plaży w Sobotę i Dusleyów jutro wyjeżdżają do Londynu na odwiedziny jego krewnych u wujka Vernona. Gdy skończył dał mu list jego sowie Hedwidze i odleciał.
I Harry Potter zaczął pracować. Najpierw zaczął sprzątać salon i kuchnię potem umył podłogę na mokrą.
Potem był w piwnicym włożył ich ubrań do pralki z ustawieniu ilość czasu do przybyciu przed ciocce Petunii. Zaczął umyć regały wszędzie nagle ktoś zadzwoił dzwonek dzrwiami.Harry zaczął przerwę i podszedł do drzwi i zobaczył Ron i Hermionę i jeszcze Ginny. Wtedy otworzył drzwi i weszli do środka.
- Co wy tutaj przelecieliśmy,na brodę Merlina aj? - zapytał Harry do ich przyjaciół.
- Dostaliśmy list od ciebie Harry i przecieliśmy do ciebie bo nasz piknik miałbyć na jutro ale rano będzie padać ale po południu będzie przestawać padać i więc chcieliśmy ci informować. A Ginny trzyma dla ciebie deser z przekąskami od pani Weasley i Ginny zrobiła dla ciebie twoje ulubione ciasteczka - opowiedziała Hermiona.
- Hahaha stary co ty się ubrałeś za hahaha jak domowe gredki nie Hermiono? Hahah - za śmiał się Ron.
- Harry czy ty robisz za gospodynię domową? - zapytała Ginny.
- Ron co widzisz na mnie ubrany,a ty Ginny to prawda robię za ich gosposią domową i nie wyglądam jak skrzat domowy tak jak Zgredek byłego pracownika w domu rodziny Malfojów - odpowiedział Harry Potter - i dzięki Hermiona za miłe informacje.
- Nie sprawy - odpowiedziała Hermiona.
- Ron przestań się śmiać bo powiem twojej mamie o sprzątaniu twojego pokoju 😉 - powiedziała Ginny i ciągnęła mu jego uszy - i przeproś Harrego o twoję zachowanie i twoje złe słowa jego życia.
- Aaaaaaaaauuuuu Gin...n..ny, okej okej powiem puszczaj mnie proszę to boli? - odpowiedział Ron - Ah Harry przepraszam za to co powiedziałem to było niechcący i za moje opanowanie ze mojego śmiechu wybaczy mi Harry.
Podszedł Harry i klapnął go ręką prosto do jego ręce i odpowiedział:
- Nic się nie stało wybaczam ci Ron bo nadal moim kumlem wiesz Ron?
- Okej pomożemy ci co Harry a sądzicie Ginny i Hermioną? - zapytał Ron.
- Do roboty - odpowiedzieli Ginny i Hermiona.
I zaczeli do roboty po sprzątaniu i powieszeniu ubrań jego przyjaciele odlecieli z pożegnaniem. Mineło 2 godziny zaczął zdjąć ubrania i składał ich ubrań potem odłóżyłch ich do szafy.13:59
Wróciła ciocia Petunia i kuzyn Dudley.
Harry pomógł jej z rąk zakupów odłożeniu do kuchni.
-Harry wyjmij garnek duży i nalej wodą i wyjmij z worka mięso?! - rozkazała ciocia Petunia.
- Dobrze ciociu - odpowiedział
Harry zrobił co rozkazała ciocia Petunia potem przyszła cicia i zaczęła robić zupę i po prosiła o branie warzyw wszystkie do zupy i drugie danie.16:05
Wrócił jego wujek Vernon.
Gdy wszedł do salonu i zaczeli jeść obiad. Po obiedzie Harry zaczął umyć naczynia.19:00
Harry zrobił im kolacje. Kiedy zeszli na dół zaczęli jeść kolacje. Po kolacji Harry zwykle umyć naczynia.
I gdy skończył zaczął od począć w swoimpokoju i jadł ciasteczka ulubione z jagodami potem zasnął.Gdy Harry miał koszmar o wydarzenie śmierć Cedrica Diggory'iego i powstania zmartwychwstan Lord Voldemort.
Harry obudził się i zobaczył która godzina i jest 2:45. Wyszedł z pokoju,zszedł na dół i poszedł do kuchni i zrobi ich przekąski.3:30
Gdy wszyscy zeszli na dół.
Kazali Harremu zanieść ich walizki na dół i do jego samochodu. Gdy zaczął wkładać ostatnio walizkę i weszli wszyscy a ciocia Petunia dałamu listę i powiedziała że tam na liście są dużo robieniu obowiązków i jeszcze są zapisanie kiedy Harry ma robić i powiedziała że ma zaznaczyć o tym że skończył robić zadanie. I Harry zrozumiał i Petunia zapomniała mu powiedziać jeszcze jedno,że nie może iść do swoich kumpli bez przyprowadzenie do ich i bez odwiedzin.
_______________________________________________________
Wybaczcie za długie napisałam ten rodział. Starałam się co mam opisywać opowieść.
Naprawdę przepraszam.
CZYTASZ
I love you Harry Potter (Tom Riddle/Voldemort i Harry Potter) napisy polskie
FantasyJak znacie powieści Harrym Potterze. A to będzie opowieść po śmierci Cedrica Diggory'iego w turnieju trój magicznego. Harry przeżył żal traumie u tracie najlepszego przyjaciela. Wakacje w domu Dusleyów,Harry spędził samotnie weekend bez ciotki Petun...