007

1.2K 109 104
                                    

— W takim razie skoro tak bardzo jesteś obeznany w tym temacie to co mam zrobić? – spytał brązowooki patrząc wprost na przyjaciela.

— Powiedzieć mu to co czujesz. – stwierdził pewnie.

— Żeby mnie wyśmiał, zostawił mnie?

— Jeżeli naprawdę kogoś kochasz to pozwolisz, żeby złamał ci serce.

— To będzie bolało. – odparł zmieszany chłopak.

— W takim wypadku będę przy tobie i będę cię wspierał. – wyznał.

— Obiecujesz?

— Obiecuje. – potwierdził

— Jesteś pewien?

— Tak.

— Na 100%?

— Przestań się dopytywać, przecież powiedziałem tak, a zdania nie zmienię. – wymamrotał szorstkim głosem.

— Kiedy na ciebie patrzę, bądź poczuje twój dotyk na mojej skórze przechodzą mnie przyjemne dreszcze, wtedy czuję się jak w raju, czuję że z dnia na dzień kocham cię coraz bardziej, nikogo tak bardzo nie kochałem, choć mogłem kochać nie raz, nie wiem, czy dobrze robię, zakochując się właśnie w Tobie. Nie wiem jak mnie oceniasz, jak często zmieniasz o mnie zdanie, ale co poradzić. – westchnął ciężko unikając wzorku kompana.

W tamtym momencie serce Sakusy zaczęło bić znacznie szybciej, a on sam niedowierzając temu co przed chwilą usłyszał z ust towarzysza spojrzał na niego.

— Ty mnie kochasz? – to jedyne co mógł wtedy z siebie wykrztusić.

— Nawet nie wiesz jak bardzo, Omi. – uśmiechnął się słabo. – ale wiem, że ty mnie nie, więc proszę oszczędź mi przykrych słów i zapomnijmy o tym co przed chwilą zaszło. – poprosił wstając jednocześnie z łóżka. – będę szedł do Samu, wrócę za jakiś czas.

— Czekaj... – czarnowłosy prędko stanął na równe nogi i podszedł do blondyna, który miał już zamiar pociągnąć za klamkę.

— Omi? – dłoń Sakusa powędrowała w stronę tej Atsumu zamykając ją w mocnym uścisku.

— Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej? – spytał zmieszany.

— Po prostu. – skłamał.

— Gdybym tylko wcześniej wiedział... – oznajmił.

— To co byś zrobił? Nie przywiązywał się bardziej? Zostawił mnie jak zbitego psa? Wyśmiał? Uderzył? – spytał z wieloma załamaniami w głosie.

— Idiota. – burknął.

— Czyli zwyzywał. – w jego oczach były już dobrze widoczne zbierające się łzy.

— Nie.

— To co w takim razie?

— Naprawdę chcesz wiedzieć? – upewnił się.

— Tak.

Sakusa znaczenie przysunął się do niższego czując przy tym jego spięte mięśnie i  zdezorientowanie kreującego się na jego twarzy. Przez chwilę zostali w milczeniu wpatrzeni w siebie, a już po krótszej chwili wszystko wokół ich przestało istnieć, liczyli się tylko oni.

Czarnowłosy delikatnie odsunął dłonią grzywkę, która zakrywała jego olśniewające czekoladowe oczy, aby bardziej zagłębić się w jego nieśmiałym, ale jakże kuszącym spojrzeniu.

Był taki olśniewający, a jednocześnie tak cholernie uroczy. – pomyślał Kiyoomi.

Starszy objął blondyna w talii i dotknął swoim ciałem jego. Atsumu niepewnie wyciągnął swoją dłoń w stronę chłopaka zaczynając delikatnie gładzić chłodny policzek czarnookiego.

Miya był taki ostrożny, kiedy muskał opuszkami palców jego skórę, niemalże jakby to była jakaś drogocenna rzeźba.

Nawet nie zwrócili większej uwagi na coraz bardziej zmniejszający się dystans między swoimi ustami. Świat zawirował i poczuli wzajemne bicia serca.

Nie czekając dłużej Kiyoomi musnął usta niższego, przez co gdy ten poczuł na ustach smak jego warg znacznie się zarumienił.

Były chłodne, ale słodkie. – pomyślał tym razem blondyn.

Obydwoje zatracili się w tym pocałunku, niby namiętny, ale przepełniony bezgraniczną miłością, nagle wyższy przygryzł łagodnie jego wargę prosząc tym samym o dostęp, który natychmiastowo otrzymał.

Ich języki przez krótszą chwilę toczyły walkę o dominację, a kiedy brakło im tchu, odkleili się od siebie.

Sakusa znów zatracił się w oczach ukochanego, w których były widoczne iskierki szczęścia, szczęścia które za wszelką cenę chciał mu podarować.

Tak właśnie wyglądał ich pierwszy, wspólny  pocałunek.

_________

JSEJJDEKDJEIDIEIDIEKEIEK

MAMY TO!!!!

Moja dusza yaoistki została częściowo spełniona.

Rozdział krótki ale chyba nic więcej nie trzeba tu dodawać.

Jak się spodobało?
Jest git?

I jaka jest wasza reakcja?

Ludzie obstawiali, że to Sakusa pierwszy wyzna uczucia, ale cóż Atsumu był pierwszy :D

Błagam was bardzo piszcie wasze reakcję bo nie wiem czy dalej opisywać takie rzeczy, czy opisać to jakoś w w skrócie. 🙏🙏🙏



Uᴋᴏɪć łᴢʏ | Sᴀᴋᴜᴀᴛsᴜ  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz