2

742 64 28
                                    

Na przed ostatniej lekcji Aizawa nas poinformował, że na ostatniej lekcji z nim czyli na 2 wychowawczej przyjdzie do nas jego syn bo kończy wcześniej. A do akademików wprowadzamy się dopiero jutro.

*Shinsou*

Ojciec kazał mi po lekcjach przyjść na godzinę wychowawczą do niego. Więc musiałem iść ale, na przerwie znowu ten dziwoląg na mnie wpadł znowu za sprawą tego, Kirishimy? Chyba tak na niego mówili. Tym razem złapałem tego dziwoląga i zaciągnołem go za szkołę, nie zauważyłem że jest cały czerwony. Jak byliśmy na miejscu, to go puściłem a on na mnie się popatrzał zdziwiony i cały czerwony więc się zapytałem.

— Czemu jesteś czerwony?

—  Y, Ja? Czerwony?-

— Tak ty czerwony, a kto inny? przecież tu nikogo innego nie ma.

Kaminari zakrył twarz rękoma i się obrócił plecami do mnie.

— Dobra powiedz mi co chcesz.

— Ja nic nie chce.

Wtedy użyłem mocy i zapytałem jeszcze raz.

— Obróć się do mnie i powiedz co chcesz.

Kaminari się obrócił.

~~~~~~~~~~~

robie korekte i moja ortografia mnie boli ja pierdole.

ShinKamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz