10

427 30 15
                                    

(to w nawiasach to są dopiski autora czyli mnie jakby ktoś nie załapał XD)

*Shinsou*
Jak się obudziłem odrazu zobaczyłem na zegarek. Była 4.28 wyszedłem z pokoju i poszedłem do kuchni zrobić sobie kawę. Wiedziałem że zanim wystygnie trochę czasu minię więc wzięłem kubek z kawą zaniosłem do swojego pokoju, otworzyłem trochę okno żeby się trochę przewietrzyło bo było tam czyc samą kawę i pot.

(no kto by się spodziewał tego po mnie? XD)

Odrazu jak otworzyłem okno zabolał mnie brzuch i przypomniały mi się czasy wtedy kiedy nie byłem jeszcze zaadoptowany przez Aizawe i Mic'a.

~tera wspomnienia Shinsou zza czasów od 6 do 13 lat ~

Pamiętam to jak wczoraj było lato, piątek 13. Najbardziej pechowy dzień w moim życiu... Miałem wtedy 6 lat bo były akurat moje urodziny

(Yes w tej książce shinso ma 13 lipca urodzinki bo tak powiedziałam XD)

Dzieci z podstawuwki ustawiły się naprzeciw mnie i zaczęły mnie poniżać dlatego, że mam bez użyteczny quik i że chodzę ciągle nie wyspany.
*przynajmniej tak myślały* zaczęły mnie kopać po nogach i wyzywać od brudasów i plepsów.
Jedno z tych dzieci użyło swojego quiku i mnie udezylo czymś twardym w brzuch i zobaczyłem tylko jakąś żółto-czarną czupryne *włosy*

[jest 03.00 jak pisze ten rozdział i wzięło mnie na jakieś wspomnienia więc wybrałem Shinsou, i będę próbował tą książkę ustawić tak żeby była smutna ale znając życie mi się nie uda i tak wgl zaraz wracam]
(powracam 03.15 XD)

Jak zobaczyłem te czuprynę zauważyłem też że inne dzieci uciekają bo się wystraszyły. Zaczął mi się rozmazwyac wzrok i coraz bardziej czarne plamki przejęły mój wzrok. Nawet nie zauważyłem kiedy zemdlałem ale jak się obudziłem widziałem coś bardzo białego i byłem w jakimś łóżku
(ni ma zboczychy nawt nie wyślecie ze w tej książce będzie coś zboczonego w ciuuula haha niii ma) obok łóżka widziałem żółto-czarną czuprynę i zaczął się odzywać

-Haloo?
-Żyjesz?
- o widzę że żyjesz! -zaczął się wydzierać.
-no już spokojnie nic się przecież takiego nie stało. -powiedziałem a u chłopaka na tworzy namalował się uśmiech.
-jak cię nazywają?
-Shinsou.
-Shinsou Hitoshi. A jak ciebie nazywają?

Zapytałem i ocknąłem się z ucinka fragmętu z dzieciństwa
Stałem nadal z kawą ale z tego co widziałem była zimna. Nie wiem ile tam stałem ale ból brzucha nie ustawał nawet na chwilę. Zamknąłem drzwi do pokoju i otworzyłem szerzej okno, patrząc przez nie prawie bym wypadł. Ale złapałem się Komody
(czy tam szafki nocnej każdy nazywa to inaczej XD)

Położyłem się na łóżku i znowu zasnołem było rano więc dobrze ze poszlem jeszcze spać.

[5.57] 🔉📶 86%

Od nieznany numer

Cześć, Hitoshi to ja Denki, przepraszam że tak późno pisze ale mam jedną proźbe.

✨ Hitoshi ✨

Hej.
Nie no spoko ja i tak nie spałem.
Jaka to prośba?

~>Hitoshi<~
zmienił nick nieznany numer na
~> 💦Denki 🍭<~

^~~~~~~~^

C

.

D

.

N

.



































HAHA XD NI MA

























N

I

E

M

A

N

A

C

O

T

Y

L

I

C

Z

Y

S

Z

?

NO

MÓWIĘ
ŻE
TO
JEST
POLSAT


























CDN












513 słów XD

ShinKamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz