Jak przyjechaliśmy Eri się na mnie rzuciła
(uznajmy ze Eri też mieszka z nimi w akademiku i wita go tera w salonie)-Hitoshii!! Czemu tak późno wracasz? I czemu tak długo cie nie było?
-Eri.. Ja chodzę odwiedzać Denkiego w szpitalu.
~mina tera tu szepcze z sero~
- patrz, Shinsou jest miły, ej ale od kiedy?
- no ale Mina pomyśl, kto by dla takiego małego i słotkiego dziecka nie był miły?
- no ale, żeby Shinso? To nie jest do niego podobne.
- no ale chłop się stara, ej bo chyba jest problem.
- gadaj, jaki.
- czy ty też zauważyłaś, że się uśmiechną?
- przecież on chodzi taki bez uczuć, a poza tym rób zdjęcie bo mam 5% w telefonie.
- dobra ale jak zobaczy powiem, że ty mi kazałaś.
- no okk okk.
~2 godziny później u Shinsou~
Po umyciu się i ubraniu, poszedłem do kuchni. ( 21godzina )
Widziałem jak w kuchni nadal siedzała połowa klasy robiąc sobie jedzenie. Odrazu jak wszedłem skierowali swój wzrok na mnie, i powstała cisza. Jiro wyszła a za nią Momo, a ja i tak miałem to gdzieś więc podszedłem do blatu.
( tam były jeszcze szafki )Jak zrobiłem sobie kawę która wyszła jak zwykle czarna, poszłem do pokoju, usiadłem na łóżku i usłyszałem pukanie do drzwi. Podszedłem do nich, otworzyłem je zobaczyłem, to była Jiro? Co ona chce ode mnie?
- Yyy co cię do mnie sprowadza?
-Mam pytanie.
- Jakie?
- A mogę wejść?
- Ym.. no dobra.
- dobra powiem to od razu zamiast przedłużać. Łączy cie coś z Denkim?
- tylko przyjaźń a o co chodzi?
-A dobra już nic dzięki, że mi powiedziałeś
- Spoko?
-Dzięki, Pa.
Jak wyszła wypiłem kawę i poszedłem spać.
~~~~
317 słow no nawet dobrze
Dobra jutro spróbuję napisać dłuższy 10 rozdziałA pozatym ja się dopiero rozkręcam z tymi rozdziałami heh. (JAK CHUJ XD)
Dzień dobry/Dobry wieczór/Dobranoc