11

510 38 17
                                    

*Kaminari* a i ps. jest u nich 10.46

Obudziłem się w.. Szpitalu? Co ja tu robię? A no tak. Już pamiętam..

(znowu wzięło mnie na wspomnienia ale tym razem ✨Kaminari Denki✨ heh.)

Wspomnienia z dzieciństwa zaczęły wracać.

Szedłem sobie ulicą na spotkanie z kirishimą. Widziałem jak jakieś dziecko przebiega przez tory. Jak się przyjżałem bliżej był to mój brat. zacząłem biec w stronę torów ale ktoś mnie zatrzymał. Ktoś różowy z żółtymi rogami. Była to kosmitka (mina) odepchnąłem ją wtedy ale złapała mnie za nogę czułem jak łzy napływały mi do oczu czułem ból.. Ból na sercu..
-Dlaczego, DLACZEGO, DLACZEGO!? MINA PUŚĆ MNIE! -zacząłem się drzec a łzy wypływały potokiem z moich oczu, leżałem na piasku 50 metrów od torów bo Mina nie chciała mnie puścić, nie chciała puścić mojej nogi.
-Denkii nie biegnij tam, czemu chcesz wbiec pod pociąg? - jak Mina to powiedzała zacząłem głośnie płakać. Usłyszała to i puściła mnie byłem o krok żeby uratować mojego młodszego brata który był nieświadomy bo siedział na torach a ja się zastanawiałem dlaczego to robi, dlaczego mnie zostawia? Byłem obok torów ale Kirishima mnie złapał za rękę i pociągnął w swoją stronę z czego upadłem tym razem na kamyki, ostre kamyki miałem potem zarysowania.

I wtedy...

Ocknąłem się i zauważyłem jak ktoś z fioletową czupryną na mnie patrzy. Był to Shinsou wtedy się ucieszyłem i przytuliłem się do jego klatki piersiowej po chwili oddał uścisk, był wtedy taki ciepły i poczułem jak coś, a raczej ktoś bawi się moimi włosami łzy zaczęły mi znowu napływać do oczu Shin to poczuł bo odrazu się zapytał.

-Denki?

-tak? -odpowiedziałem z łzami w oczach i było słychać że płaczę.

-co się stało?

-nic.

-jakby nic się nie stało nie płakał byś.

-wspomnienia.

-jakie wspomnienia?

-pamiętasz jak opowiadałem Ci o bratu który..- zaczełem płakać mocniej

-tak pamiętam. -zaczął mnie glaskać.

-to o nim ci wspomnienia wróciły?

-tak.

-a raczej o tym jak zginął..

*Shinsou*

-ciii... -przytulił się do mnie mocniej i zaczął płakać jeszcze bardziej i głośniej po chwili poczułem ciężar i przestał płakać..popatrzalem na niego a un spał.. Wyglądał tak słodko i niewinnie... ZNACZY SIĘ.

-zostaniesz? -zapytał się mnie zaspany.

-no,, Dobrze ale zaraz przyjdę.

-mhm..

Wziąłem telefon, wyszedłem z sali i zadzwoniłem do Aizawy, przy okazji zobaczyłem godzine była 11.14. Miał lekcje ze swoją klasą.

~w tym samym czasie w klasie Aizawy była lekcja wychowawcza i zaczął dzwonić telefon aizawy~

*Mina*

-ejj Sero słyszysz? Ktoś do kogoś dzwoni, oby nie do Aizawy bo się wścieknie jak zawsze że mu przerwano sen.

-ja się czasami zastanawiam czemu nie śpi a bynajmniej tak wygląda

-wiesz.. Ja ostatnio widzałam go z jakąś niebiesko włosą dziewczynką o czerwono-krwistych oczach.

-Ej a może to jego dziecko?

-no weź mnie nie rozśmieszaj taśma.

-nie nazywaj mnie tak!

-bo co?

-bo cie połaskocze.

-nieee! tylko nie too!

*Aizawa*

Wkurzyłem się, ktos zaczął do mnie dzwonić po 30sekundach wstałem zobaczyłem do telefonu i dzwonił shinso. Mina i sero popatrzeli się na mnie. Ale ich zaskoczę hah.

-cześć,, Mogę zostać w szpitalu z Denkim do 20?

Uśmiechnąłem się i zauważyłem, że Mina mi robi zdjęcie z czego popatrzałem się na nią ze złością i się obróciła ze strachem, miała zdjęcie jak się uśmiecham.

-tak możesz zostać z Denki ale nie robcie nic głupiego.

-okej, dzięki, pa.

-pa.

Rozłączyłem się i poszedłem dalej spać.

*Shinsou*

Jak Aizawa się rozłączył przyszło mi powiadomienie na telefon z nieznanego numeru. Było to zdjęcie, Aizawy? Jak się uśmiecha w dodatku hah.

~~~~~~~~~~~~
Coś tam mi w łeb wleciało to napisałam ale mam takie plany już na dalsze rozdziały i spróbuję je rozpisać papatki~
Ktoś to czyta? XD

ShinKamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz