Rozdział 1

1.2K 38 2
                                    

- Halo? - jęknęłam do telefonu.

- Rose! Jest 7. 22 ! - krzyknęła Alex.

- Oj daj spokój, przecież mamy na 9. 30.

- Ale chcieliśmy z Lukem pojechać jeszcze na kawe, przecież bylyśmy umówieni - mruknęła.

Ohh, no tak. Wybacz, zapomniałam, że muszę zacząć dzień od siedzenia w kawiarni z tym dupkiem.

- Dobra, bądźcie o 8.00 - ziewnęłam.

- Aaa - zapiszczała. - Dzięki, kocham cie, pa - dodała szybko i się rozłączyła.

" Debil z tej mojej przyjaciółki " - pomyślałam uśmiechając się w duchu. 

Przekręciłam się na drugi bok i westchnęłam. Za cholerę nie chciało mi się jechać z nimi i wysłuchiwać zaczepek jej kochanego chłopaka. Który no cóż, mi spodobał się pierwszy. Ale to były stare czasy, po za tym okazał się dupkiem. Więc czego nie robi się dla przyjaciół.

Zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Pociągnęłam za klamkę, ale drzwi nawet się nie ruszyły.

- Wyłaź z tej łazienki ! - wrzasnęłam do brata.

- Masz na wpół do dziewiątej! A ja na ósmą ! - warknął.

Usiadłam pod drzwiami na podłodze i spojrzałam na zegarek, wskazywał 7. 36.

- Nie moja wina, że jest za dwadzieścia ósma na ty jesteś jeszcze w łazience zamiast jechać do szkoły - powiedziałam.

- Co?  Za dwadzieścia?! - wystawił głowę zza drzwi.

- Mike zwolnij łazienkę wreszcie, a nie!  - warknęłam, na co się tylko zaśmiał.

- Co wolno wojewodzie to nie tobie, smrodzie - wystawił mi język.

- Jesteś starszy raptem dwa lata! - prychnęłam. - I łazienka jest dla wszystkich, debilu! - dodałam.

Chłopak nic nie mówiąc znów zamknął się w łazience. Nie znoszę go ! Jest już za piętnaście ósma, a ten debil nadal blokuje łazienke. Alex z Lukem będą tu za piętnaście minut a ja ciągle jestem w proszku. Nie mogę się doczekać kiedy on się wreszcie wyprowadzi!

Po niespełna dziesięciu minutach zadzwonił dzwonek do drzwi.

- Świetnie - prychnęłam schodząc po schodach. W drzwiach stała oczywiście moja ulubiona para.

- Heeej, co ty nie gotowa jeszcze? - westchnęła Alex, która weszła w głąd korytarza.

- Mike blokuje mi ciągle łazienke, oby się spóźnił do tej szkoły - przewróciłam oczami.

- Hej brzydalu - uśmiechnął się Luke, wchodząc.

- Cześć, dupku - odpysknęłam.

- Ulala, zadziorna bardziej niż zwykle? - zaśmiał się podążając do kuchni za dziewczyną.

Zamknęłam drzwi i westchnęłam. Zanosi się kolejny cudowny dzień.

- Idziemy dzisiaj na impreze - klasnęła w dłonie Alex. Spojrzałam na nią spod byka.

- Poprawka, wy idziecie

- Nudziara - zaśmiał się Hemmings.

- No Roooose, nie rób nam tego - przeciągnęła.  - Lola robi dzisiaj impreze w kawiarni! - pisnęła.

- Uhmm, ta Lola? - uśmiechnęłam się.    - Ta która jest lesbijką, ta z równoległej klasy?

- Tak, ta! - warknął blondyn, na co się zaśmiałam.

OBSESJA || Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz