[ R o s e ]
Michael zaprowadził mnie na stary domek na drzewie na działce gdzieś za szkołą. Stąd było widać całą budę, a szczególnie okna klasy matematycznej. Śmiałam się w duchu, że oni wszyscy kiszą się w czterech ścianach a my siedzimy tutaj we dwoje w otwartej przestrzeni. No niezupełnie...
- Powiesz mi w końcu czemu mnie tu zabrałeś? - spytałam grzecznie.
- Chciałem spędzić z tobą miło czas - odparł jakby nigdy nic.
- To nie mogłeś mnie po prostu zaprosić na randkę? - zaśmiałam się.
- Nie w ten sposób "miło", Rosee.
- Uggh, nie mów " Rosee" - westchnęłam.
- Czemu? Luke właśnie kazał tak do ciebie mówić. Mówił, że to lubisz.
- Co? Nie znoszę tego.
- Ok, więc wymyślimy ci inną ksywkę - rozpromienił się.
Ksywkę? To brzmi conajmniej jakbyśmy mieli się kumplować.
- Różyczka? - spytał po chwili.
- Oh, prosze nie! - jęknęłam, na co się zaśmiał.
- To może "cherry"?
- Czemu " cherry"? Cherry to przecież wiśnia? - spytałam zdezorientowana.
- Jak ci powiem, nie będziesz się śmiała?
- Jasne, że niee - uśmiechnęłam się ciepło.
- Cherry to dlatego, że masz piękne usta... To, to znaczy są takie czerwone i.. i kojarzą mi się z wiśnia... - wybełkotał.
Słodziak.
- Oh...
- Nie pomyśl sobie za wiele, lubie cie, ale traktuje jak młodszą siostrę - wyjaśnił.
No tak, Michael przecież kibuje. Ufff...
- Nie ma sprawy, zatem może być cherry - uśmiechnęłam się. Znowu. Który to już raz?
- Powiem ci coś w tajemnicy, okej? - spytał nagle. Kiwnęłam potakująco głową.
- Zawsze przychodzę tu jak leży mi coś na sercu, tutaj zazwyczaj powstają też nasze piosenki.
- Przesiadujecie tu? To jest ta słynna kwatera Five Seconds Of Summer? - zażartowałam, uśmiechnął się.
- Niee, przychodzimy tu osobno, żeby wszystko poukładać.
- Więc dlaczego jestem tu z tobą? - spytałam.
- Nie wiem, po prostu wydajesz się taka inna od reszty...
- Bardziej irytująca niż inni, kumam - przerwałam mu żartem. Dosyć kiepskim, ale pasującym do całej tej sytuacji.
- O tak, to oczywiste - zaśmiał się. - Wydajesz mi się prawdziwa, szczera i dobra. No nie wiem sam...
- Pierwszy raz w życiu chyba słyszę coś tak miłego i słodkiego jednocześnie - wyznałam.
- To dobrze, przygotuj się na więcej takich wyznań, cherry - uśmiechnął się.
- Oh, no okej - zaśmiałam się.
W tym momencie zadzwonił dzwonek, to znaczy, że matma dobiegła końca. Czy to w ogóle możliwe, że czas z tym chłopakiem miaja tak szybko?
Opuściliśmy drewniany domek i zaczęliśmy się kierować w stronę szkoły. Michael położył mi rękę na ramieniu. Kojarzy mi się to tylko z tym jak wywlekałam tak ostatnimi czasy Alex z imprezy...

CZYTASZ
OBSESJA || Luke Hemmings
Novela JuvenilRose Turner była zwykłą, niepozorną licealistką. Jej życie zaczęło się zmieniać gdy chłopak jej przyjaciółki Alex, Luke Hemmings zaczął być coraz bardziej natrętny. Rose z każdym dniem miała dość chłopaka i tego jak bardzo jej ubliża i prześladuje...