Timothée biegł przez białe korytarze szpitala. Dobiegł do recepcji, gdzie krzyczał rozpaczliwie imię Evie. Jego Evie.
Recepcjonistka po dłuższej chwili podała mu numer sali, a on niewiele myśląc rzucił szybkie dziękuję i ruszył szybko w kierunku wyznaczonej sali.
Chciał do niej wejść jednak pielęgniarki powiedziały że dziewczyna ma badania i nie wolno teraz przeszkadzać.Timothée spojrzał prze szybę z łaźni w oczach na leżąca Evie. Usiadł przez sala i ukrył twarz w dłoniach próbując się uspokoić.
Po paru minutach wyszła lekarka, a on nie czekając na nic wbiegł do jej sali.
Spojrzał na nią. Wyglądała jakby spała. Nagle poczuł na ramieniu czyjąś dłoń. Odwrócił się i zobaczył lekarkę.
- Co z nią? - zapytał.
- Miała poważny wypadek. Jest w śpiączce, niestety nie wiemy kiedy się wybudzi, dziecko na szczęście jest całe i zdrowe.
- Dziecko? - zmarszczył brwi w szoku.
- Tak, dziewczyna jest w trzecim tygodniu ciąży.Pani doktor coś jeszcze sprawdziła i wyszła z sali.
Timothée w lekkim szoku usiadł na stołku obok łóżka dziewczyny. Złapał ją za dłoń i ucałował jej wierzch.
- Kocham cię Evie - łzy zaczęły spływać po policzkach - wróć do mnie księżniczko...
KONIEC
![](https://img.wattpad.com/cover/236900307-288-k547985.jpg)
CZYTASZ
𝐍𝐞𝐰 𝐍𝐞𝐢𝐠𝐡𝐛𝐨𝐫 [𝟏𝟖+]
RomanceRozwinięcie one shotu „Evie" z „Let's go to hell" Evie jest bardzo dobrą fotografką. Nic dziwnego, że dostała świetną propozycję. W międzyczasie na osiedle dziewczyny wprowadza się przystojny młody mężczyzna, który okazuje się być świetnym aktorem...