IV

1.6K 43 4
                                    

Timothée wjechał na podjazd jego posesji. Nieśpiesznie wyszedł z czarnego auta i ruszył w kierunku drzwi frontowych.

Wszedł do domu i od razu rzucił się na długą białą kanapę. Wyciągnął rękę w kierunku beżowej, puchatej poduszki, którą chwycił od razu gdy ta była w jego zasięgu. Wtulił się w poduszkę i przymknął oczy.

Timothée ostatnimi czasy był strasznie samotny. Mimo że w pracy był zawsze pełny energii i szczęśliwy to gdy wracał do domu i wiedział że nikt na niego tam nie czeka, stawał się smutny. Po prostu brakowało mu tej cholernej bliskości.

Po paru minutach bezczynności i dołowania się Timothée wyszedł na balkon by się choć trochę przewietrzyć.

Stanął na środku balkonu i przeciągnął się głośno ziewając. Chłopak nieświadomie przechylił głowę w lewo by spojrzeć na dom swojej nowej, uroczej sąsiadki.

Chalamet nie spodziewał się zobaczyć Evie w nieco intymnej chwili. Mimo, że wiedział, że nie powinien na to patrzeć, coś nie pozwalało mu oderwać wzroku.

Gdy usłyszał dosyć głośny jęk dziewczyny otworzył szeroko usta i po chwili złapał kontakt wzrokowy z szatynką.

Ta po chwili gdy zrozumiała co się dzieje przymknęła oczy i tym razem już spojrzała w bezchmurne niebo.

Chłopak poczuł jak rozpywa się po nim przyjemne, ciepłe uczucie. Zaczerwienił się i szybko wrócił do środka.

Szatyn ukrył twarz dłońmi z zażenowania i po chwili namysłu ruszył w kierunku łazienki.

***

Gdy ciepłe krople wody dotknęły jego ciała, chłopak automatycznie się rozluźnił.

Zmył z siebie wstyd i sters ale mimo to kiedy zamykał oczy w głowie miał Evie. W głowie dalej słyszał jęki dziewczyny. I nie wiedząc czemu, chciał aby tak jęczała przez niego.

Timothée oparł się rękami o ściany prysznica i odetchnął głęboko. Zrobiło mu się nagle gorąco i nie tylko od wody.

Chłopak zaczął sobie dogadzać wyobrażając siebie z Evie.

Boże co ja robię?

Mimo, że to co robił było złe to naprawdę nie mógł przestać. Jakaś niewidzialna siła mu wręcz zakazywała.
Timothée doszedł po dłuższej chwili. Obmył jeszcze raz dokładnie ciało i dysząc wyszedł z kabiny.

Spojrzał w swoje odbicie i znów ukrył twarz w dłonie.

Jak ja jej jutro spojrzę w oczy?

Wybaczcie, że wstawiamy rozdział z opóźnieniem i, że jest taki krótki, ale na pocieszenie powiem wam że jeszcze trochę i pojawi się więcej gorących scen.

~ Sofia

𝐍𝐞𝐰 𝐍𝐞𝐢𝐠𝐡𝐛𝐨𝐫 [𝟏𝟖+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz