Chłopak złapał mnie za rękę i zaprowadził do salonu. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozwiać.
T/I- Więc? Chłopak złapał mnie za rękę i zaczął mówić. Jungkook- w tedy kiedy zamknięto mnie w psychiatryku poznałem tam kilka osób. Też siedzieli za to że śledzili kobiety. Dużo czasu z nimi spędzałem ale któregoś dnia jeden z nich popełnił samobójstwo. Pozostali mówili że to moja wina i uwzieli się na mnie. Kiedy uciekłem i wróciłem do ciebie oni zostali wypuszczeni z psychiatryka. Znaleźli mnie i zagrozili że coś ci zrobią. Dlatego wtedy zniknąłem. Poszłem się z nimi spotkać. Musiałem zrobić z tym pożądek. Kiedy się spotkaliśmy rzucili się na mnie ale jakoś się broniłem.- Chłopak zamilkł i spóścił głowę.- bałem się o ciebie. T/I- Jungkook...- po policzku spłynęła mi łza- dziękuje że mi powiedziałeś. Jungkook- nie płacz kochanie- wytarł mi łzy i pocałował w policzek. T/I- ale czemu trwało to tak długo? Jungkook- musiałem trzymać się od Ciebie z daleka żeby nie znaleźli cię pozostali. Ale i tak dla bezpieczeństwa po prosiłem o pomoc Jimina. Skarbie przepraszam... T/I- spokojnie już nie jestem zła- wtuliłam się w niego- bałam się że już nie wrócisz. Jungkook- mówiłem Ci że zawsze będe przy tobie.- zaczął głaskać mnie po plecach. - chodź- wziął mnie na ręce i zaczął iść do sypialni. T/I- co robisz?- zaśmiałam się. Jungkook- nie możesz się przemęczać kochanie. W końcu niedługo na świecie pojawi się nasz synek. T/I- albo córeczka- pocałowałam go w policzek. Jungkook- A może synek i córeczka- zaśmiał się kładąc mnie na łóżko. T/I- ohoho nie zapędzaj się- zaśmiałam się i poklepałam miejsce obok siebie. Po chwili chłopak położył się obok mnie i przytulił. T/I- Kooki muszę iść do ginekologa- wyszeptałam. Jungkook- pójdziemy jutro dobrze? Pokiwałam głową i zaciągnełam się ostrym zapachem jego perfum.
_____________ Dobranoc żelki!!!❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
