T/I- nigdzie nie idę! Chodź- wzięła mnie pod ramię i zaprowadziła do łazienki.
Koniec Pov Jungkook
Posadziłam go na małym krzesełku obok zlewu i pomału zdjęłam mu zakrwawioną koszulkę. Skrzywiłam się widząc rane i szybko przeglądając szafki wyjęłam z jednej kilka ręczników. Pomału przyłożyłam materiał do krwawiącej rany na co chłopak syknął z bólu. T/I- gdzie jest apteczka? Jungkook wskazał palcem na szafkę pod umywalką. Szybko ją otworzyłam i wyjęłam z niej bandaże jakąś maść i coś czym mogłam wyjąć szkło. Ściągnęłam już nasiąknięte od krwi ręczniki i zaczęłam pomału wyciągać szkło. Jungkook- kurwa! To boli... T/I- wytrzymaj...proszę- skupiłam się na jego ranie. Martwiłam się o Jungkooka. Napewno po tym jak zasnęłam pojechał do Beo się z nim policzyć. Mam nadzieję że Jungkook nie będzie miał policji na karku. T/I- dobra skończyłam...teraz tylko bandaż. Wytarłam z jego skury krew i posmarowałam delikatnie rany maścią. Po chwili obwiązałam wszystko bandarzem. T/I- Już. Jungkook- dzięki.- pomału wstał i spojżał na mnie. T/I- idź się połóż a ja zrobię coś do jedzenia. - chciałam wyjść z łazienki ale chłopak złapał mnie za rękę i przyciągnął mnie do siebie przytulając. Zdziwiłam sie i rozszerzyłam oczy. Jungkook był bez koszulki a ja właśnie byłam przyklejona do jego koloryfera... Zaczerwieniłam się i przegryzłam wargę. Ale po chwili też go przytuliłam i poczułam jak chłopak głaszcze mnie po głowie. Jungkook- jak wróciłem do domu...Czemu płakałaś? Podniosłam głowę by na niego spojrzeć. Patrzeliśmy sobie w oczy dopuki się nie odezwałam. T/I- szukałam cię...bałam się że zniknąłeś. Jungkook uśmiechnął się delikatnie i schylił się całując mnie w czoło. Jungkook- nie zostawię Cię. Wtuliłam się bardziej w chłopaka. Czułam się tak bezpiecznie w jego silnych ramionach.
__________ Dobranoc!!❤❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
