Odwróciłam się i zobaczyłem go...miętowłosy patrzył na mnie z pogardą a w dłoni bawił się obracając mały czarny scyzoryk. Nie mogłem uwierzyć. Jungkook- S-suga...? Suga- Dawno się nie widzieliśmy Jungkook- włożył ręce do kieszeni. Jungkook- c-co ty tu robisz?- warknąłem i zmarszczyłem brwi. Suga- spokojnie nie bulwersuj się tak- zaśmiał się- rozumiem że możesz być zły za to że przeze mnie siedziałeś.
Miałem ochotę mu przywalić ale powstrzymałem się. W końcu w szpitalu czeka na mnie T/I i dziecko.
Jungkook- zapytam jeszcze raz...co ty tu robisz? Suga- wpadłem do T/I- przegryzł wargę rozglądając się po domu. Jungkook- nie pierdol tylko mów prawdę! Suga- dobry wykrywacz kłamstw z ciebie Kook. Zmarszczyłem brwi i zacisnąłem pięści. Suga- dużo nie wiesz Jungkook...tak jak T/I. Jungkook- to mnie oświeć. Suga zrobił poważną mnie i zaczął do mnie podchodzić. Krok za krokiem. Suga- Kiedy siedziałeś w tym gównie T/I była sama. Każdy z was myślał że uciekłem tamtego dnia. Ale to nie prawda- podniusł jeden kącik ust do góry.- śledziłem T/I. Obserwowałem ją w każdym momęcie... jak brała prysznic a nawet wtedy gdy się pieprzyliście. Wszędzie gdzie była...Byłem i ja. Ale teraz to wszystko spierdoliłeś...W sumie powinienem też być ci wdzięczny. Pozbyłeś się tego całego Beo. Stał mi na drodze do T/I. Oczywiście ty tez stoisz mi na drodze...
Chłopak był już bardzo blisko i w pewnym momencie wyciągnął z kieszeni scyzoryk. Suga- nie sądzisz że przeszkody należy usuwać...?- szepnął. Automatycznie odsunąłem się od chłopaka. Jungkook- To ty dałeś T/I te tabletki...- warknąłem. Suga- dziecko też jest przeszkodą... Już nie wytrzymałem. Rzuciłem sie na chłopaka i zacząłem okładać go pięściami. Suga miał przewagę bo miał scyzoryk. Jednak udało mi się go wyrwać. Jimin- co to za krzyki!!? Do kuchni wbiegł Jimin i gdy nas zobaczył stanął jak słup. Jimin przyjaźnił się kiedyś z Sugą i to bardzo. Jimin- S-Suga... Wydukał a ja poczułem ból w okolicu uda. Syknąłem i przewróciłem się na bok. Po chwili zobaczyłem jak Suga obolały wstaje i podnosi z podłogi scyzoryk. Zaczął pomału podchodzić do Jimina. Uśmiechnął się widząc że Jimin nie może się ruszyć. Park nie wiedział co robić i nie mógł uwierzyć....Nie wiedział co się dzieje. Nagle zobaczyłem jak po policzku Jimina spływa łza. Potem druga i trzecia. Nie wiedziałem co się dzieje. Jednak po chwili zobaczyłem jak obok Jimina na podłogę zaczęły kapać kropelki krwi...
Rozszerzyłam oczy i po chwili zobaczyłem jak Jimin pada na ziemie.
___________ Chcecie dziś jeszcze jeden????❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
