IV

210 13 2
                                    

Sombra, Tirek, Grogar, Chrysalis i wiele innych złych postaci znalazło się po drodze, gdy księżniczka Luna szukała Supernovy. Dowiedziała się o nich wszystkich o wiele więcej, niż się spodziewała. Były tam naprawdę istotne informacje, takie jak i gdzie dorastali i kto był ich bliskimi. Wyjątkiem był jednak Sombra, o którym nie było napisane prawie nic. Jedynie jego zdjęcie i nieliczne informacje.

Rodzice : Nieznajomi

Rodzeństwo : Nieznajomi

Małżeństwo : Samotny

Potomstwo : Bezdzietny

Miejsce i data urodzenia : Data nieznana, Imperium Noctemoone, miasto Ottograd.

Data śmierci : Żywy

Ukończone uczelnie :
- Szkoła Podstawowa im. Gwardzistów Północnych z Lagos
- Liceum Wojskowe dla Uzdolnionych Jednorożców w Imotoros
- Wyższy Uniwersytet Magii Bojowej i Obronnej w Argos
- Wyższa Szkoła Oficerska im. Gen. Morgana Grandolosa w Pathma

- Ciekawe, to wszystko. - wyszeptała Luna, oglądając następną stronę, na której znajdował się następny legendarny, ale jednak nieznajomy jej kucyk. - Oprócz ukończonych uczelni i miejsca urodzenia nie wiadomo o nim nic, a raczej o jego bliskich.

Spojrzała na zegar. Zbliżała się godzina piętnasta, a więc musiała już wracać. Postanowiła, że musi zatrzymać księgę na dłużej. Podniosła się i skierowała do biura Twilight. Zapukała.

- Proszę! - zawołał głos wewnątrz. Nie była to jednak Twilight.

Luna weszła powoli do środka. Tym, który wydał pozwolenie był Spike, robiący porządki.

- Oo! Księżniczka Luna! Miło widzieć. - przywitał się.

- Witaj, też się cieszę, Spike. Słuchaj, czy Twilight gdzieś wyszła?

- Tak, miała do załatwienia pewną sprawę w Szkole Przyjaźni. Mogę w czymś pomóc?

- Tak, chciałabym zatrzymać tą książkę na tydzień, albo góra dwa. Nie stanowiłoby to problemu?

- Oczywiście, że nie! - powiedział z uśmiechem. Po chwili parsknął. - O ile dobrze znam Twilight, to ma jeszcze co najmniej pięć kopii i następne kilka w magazynie.

- Dziękuję. Żegnaj.

- Nie ma sprawy.

Po kilku minutach lotu już była przed wrotami zamku Canterlot. Księgę schowała pod skrzydłem. Nie chciała mówić o wszystkim Celestii. Najpierw chciała dowiedzieć się co nieco o tej całej Supernovie. Gwardziści otworzyli jej drzwi, a ta natychmiast skierowała się do swojej komnaty. Mimo braku śniadania i obiadu nie czuła się ani trochę słabo. Wręcz przeciwnie. Czuła niepohamowaną ciekawość z mieszanką obawy. Nie czekając na nic weszła do swojej komnaty i położyła się na łóżku, jednocześnie wyjmując spod skrzydła księgę.

- Zobaczmy co tam w trawie piszczy. - otworzyła na stronie, na której skończyła czytać i przewertowała kilka kartek. Wreszcie znalazła poszukiwaną przez siebie klacz. - Tu jesteś. Zobaczmy, co z ciebie za jedna.

Rodzice : Nieznajomi

Rodzeństwo : Nieznajomi

Małżeństwo : Książę Krotos Verden (Od 7325 r. p.n.e. do 5932 r. p.n.e.) Przyczyna rozstania : Śmierć męża. 

- Ojej... Przykra sprawa. - stwierdziła, kierując wzrok coraz niżej.

Potomstwo : Sombra Verden (ZAGINIONY)

Dobre ZłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz