Sombra, Tirek, Grogar, Chrysalis i wiele innych złych postaci znalazło się po drodze, gdy księżniczka Luna szukała Supernovy. Dowiedziała się o nich wszystkich o wiele więcej, niż się spodziewała. Były tam naprawdę istotne informacje, takie jak i gdzie dorastali i kto był ich bliskimi. Wyjątkiem był jednak Sombra, o którym nie było napisane prawie nic. Jedynie jego zdjęcie i nieliczne informacje.
Rodzice : Nieznajomi
Rodzeństwo : Nieznajomi
Małżeństwo : Samotny
Potomstwo : Bezdzietny
Miejsce i data urodzenia : Data nieznana, Imperium Noctemoone, miasto Ottograd.
Data śmierci : Żywy
Ukończone uczelnie :
- Szkoła Podstawowa im. Gwardzistów Północnych z Lagos
- Liceum Wojskowe dla Uzdolnionych Jednorożców w Imotoros
- Wyższy Uniwersytet Magii Bojowej i Obronnej w Argos
- Wyższa Szkoła Oficerska im. Gen. Morgana Grandolosa w Pathma- Ciekawe, to wszystko. - wyszeptała Luna, oglądając następną stronę, na której znajdował się następny legendarny, ale jednak nieznajomy jej kucyk. - Oprócz ukończonych uczelni i miejsca urodzenia nie wiadomo o nim nic, a raczej o jego bliskich.
Spojrzała na zegar. Zbliżała się godzina piętnasta, a więc musiała już wracać. Postanowiła, że musi zatrzymać księgę na dłużej. Podniosła się i skierowała do biura Twilight. Zapukała.
- Proszę! - zawołał głos wewnątrz. Nie była to jednak Twilight.
Luna weszła powoli do środka. Tym, który wydał pozwolenie był Spike, robiący porządki.
- Oo! Księżniczka Luna! Miło widzieć. - przywitał się.
- Witaj, też się cieszę, Spike. Słuchaj, czy Twilight gdzieś wyszła?
- Tak, miała do załatwienia pewną sprawę w Szkole Przyjaźni. Mogę w czymś pomóc?
- Tak, chciałabym zatrzymać tą książkę na tydzień, albo góra dwa. Nie stanowiłoby to problemu?
- Oczywiście, że nie! - powiedział z uśmiechem. Po chwili parsknął. - O ile dobrze znam Twilight, to ma jeszcze co najmniej pięć kopii i następne kilka w magazynie.
- Dziękuję. Żegnaj.
- Nie ma sprawy.
Po kilku minutach lotu już była przed wrotami zamku Canterlot. Księgę schowała pod skrzydłem. Nie chciała mówić o wszystkim Celestii. Najpierw chciała dowiedzieć się co nieco o tej całej Supernovie. Gwardziści otworzyli jej drzwi, a ta natychmiast skierowała się do swojej komnaty. Mimo braku śniadania i obiadu nie czuła się ani trochę słabo. Wręcz przeciwnie. Czuła niepohamowaną ciekawość z mieszanką obawy. Nie czekając na nic weszła do swojej komnaty i położyła się na łóżku, jednocześnie wyjmując spod skrzydła księgę.
- Zobaczmy co tam w trawie piszczy. - otworzyła na stronie, na której skończyła czytać i przewertowała kilka kartek. Wreszcie znalazła poszukiwaną przez siebie klacz. - Tu jesteś. Zobaczmy, co z ciebie za jedna.
Rodzice : Nieznajomi
Rodzeństwo : Nieznajomi
Małżeństwo : Książę Krotos Verden (Od 7325 r. p.n.e. do 5932 r. p.n.e.) Przyczyna rozstania : Śmierć męża.
- Ojej... Przykra sprawa. - stwierdziła, kierując wzrok coraz niżej.
Potomstwo : Sombra Verden (ZAGINIONY)

CZYTASZ
Dobre Zło
FanfictionPewnego dnia Sombra pojawia się we śnie księżniczki Luny i pokazuje jej niepokojące wizje wydarzeń w przyszłości. Kto tym razem będzie głównym zagrożeniem? Czy światło dzienne ujrzą fakty o jego przeszłości? Przekonaj się, czytając tą opowieść. #1...