Rozdział 8

10 1 0
                                    

Zayn był bardzo zdenerwowany. Nie docierało do niego co się stało. Wziął motor i chciał już jechać.
- Zayn! Poczekaj jadę z tobą
Chłopak nawet na mnie nie popatrzył, był przybity ta sytuacją. Wtuliłam się w niego gdyż wiedziałam że potrzebuje pomocy.
Odpalił motor i jechał tak szybko jak nigdy. Naprawdę myślałam że to moje ostatnie minuty.
- zatrzymaj się!
Nie odzywał się a wręcz jechał jeszcze szybciej.
- zatrzymaj się albo już mnie więcej nie zobaczysz
Chyba byłam dla niego ważna bo zatrzymał się.
Popatrzył na mnie i przytulił mnie.
- przepraszam cię- szepnął mi do ucha
- wiem że teraz niesamowicie jest ci ciężko, ale nie możesz doprowadzać się do takiego stanu. Proszę nie rób tak więcej.
- bez ciebie bym sobie nie dał rady Laura. Kocham.. cię- powiedział wahając się, patrzył mi prosto w oczy

Ja wolałam ominąć takie mocne słowa i tylko pocałowałam go w usta. Przytuliłam go i powiedziałam żebyśmy jechali mojego mieszkania. Nie chcę też zostawiać Jenny samej, ona kochała go nad życie.

Jechaliśmy, teraz jechał wolniej. Gdy weszliśmy do mieszkania zastaliśmy Jenny która miała żyletkę w ręce. Już raz przejechała po ręce, po jej ręce spływało niesamowicie dużo krwi.
- Zayn podaj bandaż, jest w szafce
Chłopak podał mi opatrunek, a ja owinęłam nim rękę przyjaciółki.
-dlaczego to zrobiłaś?- zrobiło mi się jej żal
- nic mnie już tu nie trzyma, Niall był osobą która pokazała mi inny świat.
- pamiętaj że on cię kochał. Kilka godzin przed śmiercią powiedział że ma najlepszą dziewczynę na świecie.- powiedział ze łzami w oczach Zayn.
Wszyscy przytuliliśmy się do siebie.

Nawet nie wyobrażałam sobie co teraz czuję Jenny. Ja nie wiem co bym zrobiła gdybym teraz straciła Zayn'a, mimo że nie wiem co czuje nie chce go stracić.

Trzy Metry Nad Niebem II Zayn M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz