Obudziłam się o 7. Zjadłam śniadanie i przebrałam się. Byłam dalej przybita tym co wczoraj zobaczyłam. Poszłam na zajęcia.
Siadłam obok Jenny a po drugiej mojej stronie nie było już miejsca. Zayn wszedł chwilę spóźniony do sali. Spojrzał na mnie i widząc że nie ma miejsca obok mnie siadł przede mną.
Siedziałam na zajęciach i ciągle wibrował mi telefon. Widząc że to wiadomości od Zayn'a wyciszyłam telefon. Przyjaciółka jednak zabrała mi telefon i znając hasło odblokowała go.
Zayn: proszę wybacz mi, naprawdę ona mnie nastraszyła. Bałem się. Przepraszam cię. Kocham tylko ciebie i nic tego nie zmieni.
Przyjaciółka przeczytała mi tego SMS'a. Miałam łzy w oczach. Szkoda że ja też go kocham kurwa mać.
Wyszłam z sali i poszłam do łazienki. Płakałam tam dobre parę minut. Gdy była przerwa wyszłam z budynku i poszłam do pokoju.
Przyjaciółka przyszła mnie pocieszyć. Próbowała lecz mnie nic nie chciało mnie rozbawić
*Dwa tygodnie później*
Już trochę mi przeszło z Zayn'em. Czasami tęskniłam za nim ale nie wybaczę mu tego co mi zrobił. Przekonywał że mnie kocha a później lizał się z inną laska. Żałosne.
ZAYN
Laura nie odezwała się do mnie ani słowem przez dwa tygodnie. Miałem dość życia na tym świecie. Nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Tak cholernie mi jej brakowało. Harry próbował mnie jakoś z dnia na dzień coraz bardziej pocieszać,ale mnie nic nie pocieszy.
Harrego nie było w mieszkaniu więc postanowiłem to skończyć, nie chce żyć życiem które nie będzie miało sensu, bo sensem mojego życia była Laura. Napisałem list
"Harry, pewnie ty to pierwszy przeczytasz więc proszę przekaż go Laurze.
"Lauro wiem że popełniłem dużo błąd tamtej nocy. Wiem że wszystko spierdoliłem i że mi nie wybaczysz, więc chce skończyć z tym wszystkim. Kocham cię tak bardzo że nie mógłbym żyć tutaj bez ciebie. Przepraszam cię za wszystko, za wszystkie moje błędy a było ich wiele. Nie chcę żyć i uśmiechać się nie szczerze, taki uśmiech mogłaś wywołać we mnie tylko ty. Będę patrzył na ciebie tam z góry. Kocham cię bardzo mocno słońce.
Zayn"
