Wstałam z Zayn'em, on zrobił mi śniadanie.
- muszę iść do mieszkania po rzeczy na zajęcia.
- podwiozę cię i pójdziemy razem
Wyszliśmy z jego mieszkania a on pokazał mi swój motor. Już nie miał auta.
- nigdy nie jeździłam na motorze- odparłam
- nie bój się, chodź. Nie skrzywdzę cię.- powiedział i przytulił się do mnie
Założyłam kask a on pomógł mi wsiąść na sprzęt.
- obejmij mnie żebyś nie spadła- popatrzył na mnie
Objęłam go a on ruszył w drogę. Jechał dosyć szybko ale nie bałam się. Wiedziałam że nic mi się nie stanie.Dojechaliśmy. Wzięłam swoje rzeczy i znów wsiadłam na motor. Gdy byliśmy już przy budynku gdzie miały odbywać się zajęcia, spotkałam przyjaciółkę. Przywitałam się z nią, lecz ona po chwili poszła do Niall'a.
Na wykładach siedziałam obok przyjaciółki i Zayn'a. Trzymałam go cały czas za rękę.
Po zajęciach zebraliśmy się we czwórkę przed budynkiem. Okazało się że Niall też brał udział w tych wyścigach, ale Jenny nawet się to spodobało.
- Harry też bierze udział- powiedział NiallByła już 19 więc ja ubrałam leginsy i dużą bluzę. Wsiadłam z Zayn'em na motor i wyruszyliśmy w drogę. Tym razem nie ubrałam kasku, był on dla mnie zbyt nie wygodny.
Gdy dojechaliśmy, trochę przeszłam się po okolicy. Szczerze mówiąc było mrocznie. W jednym miejscu był "cmentarz" dla tych którzy zginęli w wyścigach. Jak zobaczyłam to, od razu mi dreszcze przeszły.
Dzisiaj miały być wyścigi z dziewczynami, czyli że chłopak prowadzi a dziewczyny siedzą tyłem do nich i przypięci są pasem.
Zayn gdy usłyszał że dzisiaj są wyścigi z dziewczynami, popatrzył na mnie przez chwilę ale wiedział że za bardzo się boje więc wyczekiwał na inną jakaś dziewczynę.
Ja jednak widząc jak Jenny wsiada do Niall'a, a Julia do Harrego, bez zastanowienia wsiadłam na motor Zayn'a. On popatrzył na mnie bardzo zdziwiony.
-wszytsko będzie dobrze kochanie- spojrzał na mnie
Za ostatnie jego słowo lekko zajrzałam.Zasiadłam z motoru tak jak każda dziewczyna. Wzięłam pas do ręki i znów wsiadłam na motocykl. Przypięłam nas do siebie. Wszyscy podpalili pojazdy.
Usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny który odliczał do startu.
- trzy, dwa, jeden...start!- krzyknął głośno
Ruszyliśmy bardzo szybko, jeszcze nigdy tak nie jechałam.Prowadziliśmy lecz doganiał nas trochę Harry wraz z Julią. Z tego że widzialam wszystko co się dzieje z tyłu, zobaczyłam jak jakiś nieznajomy mi chłopak wywrócił się ze swoją towarzyszką. Bardzo się przestraszyłam ale po chwili się uspokoiłam.
Zayn jechał coraz szybciej i szybciej omijając przeszkody. W pewnym momencie jechał na jednym kole. Krzyczałam bardzo ale wiedziałam że to na pewno zapesza Zayn'a więc uciekłam lecz cała trzęsłam się że strachu.
Na moment przegonił nas Harry, ale Zayn się nie dał i wygraliśmy. Zasiadłam z pojazdu i przytuliłam się do Zayn'a.
- cieszę się że jechałaś razem za mną- szepnął mi do ucha
Popatrzyłam na niego i uśmiechnęłam się.Jenny była bardziej przestraszona niż ja. A o Julii nie mówiąc, ona nie mogła się opanować. Przytuliłam ja obie.
- jest wszystko dobrze, żyjemy- powiedziałam mając lekki uśmiech na ustach. Dziewczyny popatrzyły na mnie i też się uśmiechnęły.Było już późno więc wróciłam z Zayn'em do domu. Każda z nas pomachała do swojego towarzysza.
- dziękuję za dzisiaj, bez ciebie bym sobie nie poradził tak dobrze- powiedział patrząc na mnie ciepło.
- nie zabiłeś nas, jestem pod wrażeniem- zachichotałam patrząc na niego
- już jeżdżę chwilę, więc mało prawdopodobne żeby coś się stałoWzięłam prysznic, później on i położyliśmy się do spania.
