Pamiętna impreza

293 17 0
                                    

Dzisiaj świąteczne spotkanie klubu Ślimaka. Idę z Harrym, więc muszę założyć coś ładnego. Nie przesadziłam. Ubrałam białą rozkloszowaną sukienkę z hiszpańskim dekoltem i do tego czarne szpilki. Wzięłam kopertówkę i wyszłam.
W PW czekał na mnie Harry. Ubrany w czarny garnitur. Elegancko. Był jak zwykle zestresowany i onieśmielony. Jak to Harry. Uśmiechnęłam się do niego i wyszliśmy. Przyjęcie odbywało się w biurze profesora Slughorna. Pokój był obwieszony szmaragdowymi i złotymi tkaninami, a oświetlały go złote lampy skąpane w czerwonym świetle. Wszystko było dopracowane przez profesora.

- Harry jesteś! - powitał profesor Slughorn z otwartymi rękoma.

- Witam, panie profesorze.- odpowiedział Harry. Rozmawiali. Po chwili ujrzałam Hermione. Mrugnęłam Harremu, że zaraz wrócę i odeszłam.

- Hej, Hermiona.- powiedziałam do jej pleców. Ta odskoczyła, obróciła się do mnie i odetchnęła z ulgą.

- Ooo, hej, Olivio.- odpowiedziała błądząc wzrokiem. Zdecydowanie było coś z nią nie tak.

- Coś się stało?.- spytałam.

- Nie, Tak, to znaczy... no chodzi o Mclaggena. - westchnęła. Zmrużyłam brwi by kontynuowała.- Ja go zaprosiłam, ale to był zły pomysł. Jest natrętny i mnie wkurza.- szepnęła.

Zaśmiałam się.

- Ukrywasz się przed nim?- zapytałam z uśmiechem na twarzy.

- No tak... o boże widzę go.- gwałtownie schyliła głowę i poszła się ukryć.

Postanowiłam poszukać Harrego i kiedy byłam już blisko usłyszałam swoje imię. Zatrzymałam się i odwróciłam za siebie.

- Nie spodziewałem się tu ciebie.- oznajmił spokojnym tonem.

- Przyszłam jako osoba towarzysząca z Harrym.- powiedziałam do czarnoskórego.

Blaise spojrzał na mnie nie przekonującym wzrokiem, po czym lekko się uśmiechnął.

- To nie przeszkadzam.- skierował wzrok za mnie, uśmiechnął się i odszedł.

- Tu jesteś!- odetchnął Harry.

- Przepraszam, ale zagadałam się z Hermioną i potem...- nie skończyłam.

- Z Blaisem.- dokończył Harry. - Nęka cię? - spytał otwarcie.

- Co? Nie.- wytrzeszczyłam oczy. - Skąd ci to przyszło do głowy Harry?

- Wszyscy ślizgoni są tacy sami.- westchnął.

- Daj spokój.- przewróciłam oczami.- On jest w porządku. Nie musisz się o mnie martwić, Harry.- uspokoiłam go.

- On przyjaźni się z Malfoy'em. Skąd wiesz czy nie jest miły tylko dlatego, że czegoś oczekuje?

Ja wiem, że brunet nienawidzi Dracona, ale żeby osądzać każdego ślizgona?! Ale no faktycznie. Nie znam dobrze Blaise'a, więc nie wiem czego mam się po nim spodziewać.

- Harry.- spojrzałam na niego.- Jeżeli jego intencje wobec mnie nie będą prawdziwe to ci o tym powiem.

- No dobrze, będę go obserwował. - uspokoił się chłopak.

Impreza trwała w dobre. Po tym jak Mclaggen musiał opuścić przyjęcie (rozbolał go brzuch), Hermiona odetchnęła z ulgą. Dołączyła do nas. I w trójkę spędzaliśmy miło czas.
Przez moment. Wparował Filch, trzymający...Draco? Moje usta automatycznie otworzyły się, a oczy rozszerzyły. Co on tu robi?!

- Znalazłem chłopaka, jak próbował się dostać na to przyjęcie.- warknął Filch.

Draco próbował się wydostać spod rąk Filcha, ale nie dawał rady. Był zdenerwowany. Nie spojrzał na mnie ani razu, ja patrzyłam na niego cały czas.
Po chwili pojawił się Severus. Po mimo tego, że profesor Slughorn pozwolił zostać Draconowi na przyjęciu, to Severus nie wyrażał na to zgody.

„Protego" (Draco Malfoy) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz