Księżniczka mafii

13

-Kim jesteś? i Czego ode mnie chcesz? - Powiedziałam łamiącym głosem, bo chyba nigdy nie byłam tak przerażona, jak w tym momencie. 

-Jestem Twoim przeznaczeniem, przecież wiesz. 

-Czego Ty kurwa ode mnie chcesz psycholu?! - Nie wiem skąd przypływ tej odwagi.

Postanowiłam odwrócić się do napastnika przodem, z takiej odległości może udałoby mi się go jakoś rozpoznać. Niestety gdy tylko zorientował się co próbuje zrobić, natychmiast wykręcił mi ręce do tyłu, przez co byłam unieruchomiona plecami do niego.

-Spokojnie księżniczko, jeszcze przyjdzie czas gdy ujrzysz mą twarz. 

-Daj mi spokój! Co ja Ci takiego zrobiłam że mnie prześladujesz? - Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej na temat tego wariata.

-Ja tylko chcę aby księżniczka, stała się w końcu królową. Na początek pozbądź się z domu i z życia Collinsa.  - Gdy tylko to powiedział, poczułam jak przykłada mi coś do twarzy i czuje się coraz bardziej senna... 

---

Oczami Chrisa 

-Kurwa Chris ,zapal w końcu to światło- Jezu od kiedy ten Liam jest taki niecierpliwy, przecież to oaza spokoju.

-No próbuje ale nie mogę, to nie działa! - Jakaś awaria? 

-Odsuń się ,sam to zrobię ! nawet światła nie potrafisz włączyć - Jaki on się stał irytujący

-Ty no faktycznie nie działa, żarówka się spaliła? włącz latarkę w telefonie, spróbujemy inne. 

-Liam! to też nie działa, spróbuje w kuchni- w kuchni też lipa, jak to możliwe?

-Wygląda na to że nigdzie nie działa, zawołam Lucy może ona wie co tu jest grane 

-Lucyyy! Lucy ! .... Lucy! - Krzyki Liama słyszeli chyba z kilometr dalej.

-Stary coś się musiało stać, inaczej na pewno by Cię usłyszała i przyszłaby, spróbuje do niej zadzwonić 

Po chwili słychać dzwonek dziewczyny, dobiegający z kuchni, biegnę tam jak poparzony, mając nadzieje że jakimś cudem się tu zjawi. Jednak znajdujemy tylko jej telefon na blacie obok noża z warzywami, czyli zaczęła coś gotować, tylko dlaczego nie skończyła.

-Musimy jej poszukać , nigdzie by się nie ruszyła bez telefonu , ja sprawdzę parter i pierwsze piętro a Ty drugie piętro i poddasze. - Nie traciliśmy czasu, dorwaliśmy z kuchni tylko latarki i od razu zaczęliśmy.

Przeszukałem już wszystkie możliwe pomieszczania i nic, gdzie ona się podziała. Zrezygnowany i spanikowany zszedłem z powrotem na dół, gdzie był już Liam 

-Ani śladu 

-U mnie też, dzwoń po chłopaków, potrzebujemy wsparcia - Już wybierałem numer kiedy...

-Stary mamy światło! Teraz wszystko będzie prostsze - Liam ucieszył się jak mały dzieciak, a przecież jego siostry dalej nie ma.

-Z czego się tak cieszysz, Lucy dalej się nie znalazła

-Ale teraz możemy sprawdzić monitoring, może coś się nagrało - Faktycznie, przecież zamontowaliśmy 

W błyskawicznym tempie byliśmy w tajnym pokoju Lucy i zaczęliśmy przeglądać monitoring. Chwile po tym jak odjechała stąd Katy, Lucy poszła do kuchni i zaczęła gotować. Parę minut po tym jakaś postać cała ubrana na czarno w kominiarce, po posturze stwierdzam że to mężczyzna wchodzi do domu i kieruje się w stronę zejścia do piwnicy. Po paru minutach nie ma już światła i nagranie się urywa.

-Kurwa stary nie sprawdziliśmy piwnicy! - Krzyczę jak nawiedzony, jak mogliśmy o tym zapomnieć.