Olivia
Dzień pełni (kilka dni później)
Dzisiaj jest pełnia przez co Noa chodzi cały dzień poddenerwowany. Ja wiem, że on chce trzymać ręce przy sobie, by nie zrobić mi krzywdy oraz nie robić czegoś na co bym się nie zgodziła. Stwierdził, że nocuje dziś w piwnicy przypięty do pasów, bo boi się, że jeśli by był bez nich to mógłby zrobić mi krzywdę i to bez mojej zgody.
Idę dziś już po raz drugi pod prysznic, bo siostra Noa zaczęła w nas rzucać takim dosyć suchym błotem i jesteśmy całe nim uwalone. W każdym razie umyłam się i ubrałam w to;
Nie lubię w gruncie rzeczy za bardzo sukienek, ale dziś jakoś mnie tak wzięło. Wysłuszyłam włosy następnie je rozczesując. Makijażu mi się nie chciało robić, więc posmarowałem tylko rzęsy maskarą. Wychodząc z łazienki odbiłam się od czyjejś klatki piersiowej i gdy upadałam złapały mnie silne ręce. Spojrzałam na swojego wybawcę i zobaczyłam, że to Noa, który jest bardzo spięty, wręcz jak kamień, który zastygł. Podniósł mnie do pionu i ruszał w przeciwną stronę niż szedł
-Chciałeś chyba iść tam- powiedziałam i pokazałam w strone w którą się kierował, a on okręcił się na bucie chcąc iść w tamtą stronę, lecz złapałam go za rękę.- Nie uważasz, że mimo wszystko mógłbyś ze mną rozmawiać? Wiem, że pełnia jest trudnym czasem tymbardziej dla ciebie, ale nie odsuwaj się ode mnie
Podeszłam bliżej do niego i trzymając jego rękę chwyciłam go za biodra lekko się przybilżając, aż w końcu przytulając. Chłopak na chwilę zesztywniał zaciągając się moim zapachem, gdy przerzucił mnie sobie przez ramię wychodząc z domu, a potem "wrzucając" do auta przeszedł z drugiej strony i zasiadając na miejscu kierowcy ruszył w niewiadomym przeze mnie kierunku.
Po godzinie jazdy zatrzymał się przed wesołym miasteczkiem. Poważnie przerzucił mnie przez ramię i wiózł godzinę, by pojeździć na kolejkach? W sensie fajnie lubię taką zabawę, ale co mu odbiło i to jeszcze teraz w pełnię.
Chłopak chwycił mnie za rękę i poszedł w kierunku kas wykupując tam bilet, a następnie kierując się na pierwsze lepsze atrakcje.
++++
Po powrocie do domuGdy wróciliśmy do domu była... 23;32, a my najedzeni kierowaliśmy się pod prysznic i tak jak uparł się Noa on idzie do innej łazienki. I tak to cud, że przekonałam go do spania ze mną w łóżku, a uwierzcie było trudno. Gdy mój Wilczku powiedział mi o pełni planowałam, by to właśnie w nią mu się oddać. Nie wiem czemu, ale miałam wrażenie, że będzie wyjątkowo i tak jakoś no nie wiem. Intuicja mówiła, że nie zapomnę tego wieczora nigdy w życiu. W każdym razie po wykąpaniu się, depilacji i umyciu zębów założyłam najseksowniejszą bieliznę jaką miałam. Słyszałam, że Noa wszedł już do pokoju zapewne rzucając się na łóżko, więc Zarzuciłam na siebie szlafrok i wyszłam z łazienki kierując się do drzwi
-Gdzie idziesz?- spytał drżącym głosem Noa
-Tylko zamknąć drzwi byś mi nie uciekł- mówię seksownie, a następnie przekręcam kluczyk i podchodzę do niego kręcąc biodrami.
Noa zaczął się niespokojnie poruszać i wiedziałam, że jego wilk chce przejąć kontrolę. Jako, że leżał usiadłam na nim okrakiem dotkając swojego szlafroka zaczęłam rozwiązywać słupeł.
-Przestan Liv. Nie chcę. Zrobię ci krzywdę
-Skarbie tylko przy mnie zostań jako ty, a wiem, że nie zrobisz mi krzywdy
Zrzuciłam z siebie szlafrok, a następnie nachylilam się nad nim i zaczęłam całować jego szyję, lecz szybko się to zmieniło, gdyż chłopak przewrócił nas tak, że ja leżałam pod nim, a on niecierpliwym i ruchami ZDARŁ ze mnie bieliznę. Patrzyłam jak zahipnotyzowany patrzy na moje ciało i powoli schyla się całując je. Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy.
-Skarbie...
-Noa proszę nie zaczynaj żadnych gier wstępnych. Chcę cię tu i teraz. Jesteś może i dziewicą, ale naprawdę spragnioną twojego dotyku. Jeśli będziesz się mną bawił to obiecuję celibat przez czas nieokreślony- powiedziałam, a on zawisł nad moimi ustami całując mnie. Jako, że był w samych bokserkach nie zajęło mi długo ściąganie ich, a zaraz potem chłopak ułożył się w moim wejściu i wszedł we mnie gwałtownie i do końca całując w czoło.
Jęknełam z bólu i przejechałam mocno paznokciami po jego plecach, które były mocno naprężone przez co wiedziałam, że napewno zostaną mu ślady.
WŁASNIE JEŚLI CHODZI O SZYBKIE GOJENIE SIE U SYREN I WILKÓW TO JEST JEDEN MINUS. JESLI TWOJ MATE CI COŚ ZROBI CHOCIAŻBY PRZEZ PRZYPADEK ŚLADY GOJĄ SIE JAK U NORMALNEGO ŚMIERTELNIKA.
Rozluźniłam się powoli, a on zaczął się we mnie poruszać obcałowując moją szczękę. Nie wiem co się ze mną działo, ale było cudowne. Po nie długiej chwili czułam jak moje ciało zaczyna się napinać, więc oblotłam Noa mocniej nogami w pasie dociskając nasze ciała bliżej siebie. Po chwili poczułam jak zbierające się we mnie uczucie wybucha, a mój świat jest za mgłą. Noa zrobił jeszcze kilka ruchów i opadł na mnie kończąc także w swoim świecie. Oboje byliśmy pogrążeni w ekstazie, ale słyszeliśmy z daleka bijące dzwony kościoła co oznaczało jedno. Wybiła północ
Gdy wyszedł ze mnie poczułam nieprzyjemny dreszcz i od razu się do niego przytuliłam, a on pocałował mnie w głowę przykrywając nas kołdrą.
Kreśliłam kółeczka na jego nagim torsie, a każdy mięsień, którego dotknełam napinał się pod moimi palcami.-Wiedziałam, że nie zrobisz mi krzywdy-szepnelam
-Właśnie zdałem sobie sprawę, że wiesz o mnie więcej niż ja sam o sobie wiem- powiedział tak samo cicho jak ja, a jego zachrypnięty głos sprawił, że zadrżałam
Porozmawialiśmy jeszcze krótką chwilę i oboje oddaliśmy się w objęcia Morfeusza, który przyjął nas tam bardzo szybko.
&_&
Jestem słaba z pisania tych scen...
Co sądzicie?
Jaka się podoba?
CZYTASZ
•°•You're mine°•° ZAKOŃCZONA
Hombres LoboHistoria opisuje dziewczynę, która przeprowadza się na Karaiby, by poznać nowe zakątki świata. Jednak dziewczyna ma problem. Nie jest zwykłym człowiekiem. Przy chociażby najmniejszej kropli wody ma 30 sekund, żeby się ukryć, skoczyć do oceanu, bądź...